Temat: Wózek dla psa

co sądzicie o takich wózkach ?;D szukałam jakies torby dla psa i natrafiłam na cos takiego . 

No właśnie, dla chorych psów albo zbyt młodych na normalny spacer, fajna sprawa.Do normalnego użytkowania odpada.

Pasek wagi

Wiem ze niektore psiaki by to uwielbialy. Co czas zajmuje sie chihuahua który nie nawidzi chodzić, swego czasu siadał na kolanie siostrzeńca w wózku i tak chodziliśmy na spacer bo inaczej bo pół kilometra udawał że kuleje (wiem że udawał bo ja otwierałam lodówkę po powrocie do domu to odrazu zdrowial) . Jednak wózka bym mu nie kupila, nawet jak by byl u mnie na stale. 

Pies ma cztery łapy. Pies kocha ruch. Po cholerę torby i wózki ?

Widząc temat spodziewałam się mądrej dyskusji o wózkach dla niepełnosprawnych psów.  

Z moimi psami chodzimy prawie wszędzie. Często na długie wyprawy, również po gózystych terenach. Na szlakach spotykamy YORKI, SHI-TSU, MALTAŃCZYKI .... wszelkie pieski małych ras również świetnie sobie dają radę na długich wyprawach. 

Pytanie do autorki - dlaczego chcesz skrzywdzić swojego psa? 

BTW - ludzie uważają, że Yorki to są pieski zabaweczki. Zatem kupują ubranka, buciki, smyczki z kryształkami, wózeczki i inne duperele.... Yorkshire Terier - jak każdy terier - to rasa myśliwska. One sobie świetnie dają radę biegnąc przy koniach, wbrew pozorom są wytrzymałe. To niestety ludzie zrobili z nich zabawki zapominając o psiej naturze drzemiącej nawet w najmniejszych rasach.

KalinaVroclove napisał(a):

Pies ma cztery łapy. Pies kocha ruch. Po cholerę torby i wózki ?Widząc temat spodziewałam się mądrej dyskusji o wózkach dla niepełnosprawnych psów.  Z moimi psami chodzimy prawie wszędzie. Często na długie wyprawy, również po gózystych terenach. Na szlakach spotykamy YORKI, SHI-TSU, MALTAŃCZYKI .... wszelkie pieski małych ras również świetnie sobie dają radę na długich wyprawach. Pytanie do autorki - dlaczego chcesz skrzywdzić swojego psa? 

Nie chce kupić dla mojego psa wózka ;) a to ze chce kupić torbę to na podróże. Poza tym moj piesek nie zawsze daje radę na takich długich wyprawach dlatego torba jest dobrym rozwiązaniem. Wole wziąć psa do torby niż trzymać na rekach

KalinaVroclove napisał(a):

BTW - ludzie uważają, że Yorki to są pieski zabaweczki. Zatem kupują ubranka, buciki, smyczki z kryształkami, wózeczki i inne duperele.... Yorkshire Terier - jak każdy terier - to rasa myśliwska. One sobie świetnie dają radę biegnąc przy koniach, wbrew pozorom są wytrzymałe. To niestety ludzie zrobili z nich zabawki zapominając o psiej naturze drzemiącej nawet w najmniejszych rasach.

Przy koniach to raczej jack russel tudzież parson, a nie york. Yorki zostały wyhodowane owszem do polowania, ale na szczury - to były psy marynarzy. Dopiero potem zrobiono z nich laleczki. Nie wyobrażam sobie aby york w dzisiejszym standardzie rasy biegał przy koniach zwłaszcza po lesie i krzakach - bez przesady. 

Faktem jest jednak, że nie powinno się ich nosić i wozić, a już na pewno miniaturyzować do 1 - 1,5 kg.

walcz_o_marzenia napisał(a):

KalinaVroclove napisał(a):

Pies ma cztery łapy. Pies kocha ruch. Po cholerę torby i wózki ?Widząc temat spodziewałam się mądrej dyskusji o wózkach dla niepełnosprawnych psów.  Z moimi psami chodzimy prawie wszędzie. Często na długie wyprawy, również po gózystych terenach. Na szlakach spotykamy YORKI, SHI-TSU, MALTAŃCZYKI .... wszelkie pieski małych ras również świetnie sobie dają radę na długich wyprawach. Pytanie do autorki - dlaczego chcesz skrzywdzić swojego psa? 
Nie chce kupić dla mojego psa wózka ;) a to ze chce kupić torbę to na podróże. Poza tym moj piesek nie zawsze daje radę na takich długich wyprawach dlatego torba jest dobrym rozwiązaniem. Wole wziąć psa do torby niż trzymać na rekach

Jeżeli chcesz na wyprawy to lepiej kup taki specjalny plecak - nosidło, zdecydowanie wygodniejsze - jeszcze zależy jakiego jest rozmiaru ten Twój pies.

Takie wózki świetnie się sprawdzają na wystawach - jak ktoś ma kilka takich miniaturek, do tego wszystkie przybory, katalog etc.

Camorrra napisał(a):

KalinaVroclove napisał(a):

BTW - ludzie uważają, że Yorki to są pieski zabaweczki. Zatem kupują ubranka, buciki, smyczki z kryształkami, wózeczki i inne duperele.... Yorkshire Terier - jak każdy terier - to rasa myśliwska. One sobie świetnie dają radę biegnąc przy koniach, wbrew pozorom są wytrzymałe. To niestety ludzie zrobili z nich zabawki zapominając o psiej naturze drzemiącej nawet w najmniejszych rasach.
Przy koniach to raczej jack russel tudzież parson, a nie york. Yorki zostały wyhodowane owszem do polowania, ale na szczury - to były psy marynarzy. Dopiero potem zrobiono z nich laleczki. Nie wyobrażam sobie aby york w dzisiejszym standardzie rasy biegał przy koniach zwłaszcza po lesie i krzakach - bez przesady. Faktem jest jednak, że nie powinno się ich nosić i wozić, a już na pewno miniaturyzować do 1 - 1,5 kg.

Przy koniach to wiele ras biega i owszem, również Yorki 

Na szczury w stajniach to Jack Russel

Ja sobie wyobrażam - Yorka w prawdziwej postaci przy koniu oraz na szlaku w górach - widziałam nie raz, nie dwa. Psy świetnie się bawiły i nie miały z tym problemów. Problemy stwarzają ludzie.

Wózki - tego typu co pokazane w temacie - to jest jakaś bzdura. Jeśli chcecie transportować psa bezpiecznie to jest na to odpowiedni sprzęt, ale nie wózek, zrobiony na dziecięcy.

Camorrra napisał(a):

Takie wózki świetnie się sprawdzają na wystawach - jak ktoś ma kilka takich miniaturek, do tego wszystkie przybory, katalog etc.

Takie wózki to wymysł i kaprys człowieka. Nawet na wystawie psów rasowych uważam, że jest to zbędny gadżet, który pokazuje jak ludzie zaczęli wypaczać psią naturę. Szczerze powiem, że od wystawców zwłaszcza powinno się wymagać traktowania psa nie jak dziecko tylko jak psa. Dbanie o rasę nie mu tu nic do rzeczy. Są specjalne transportery do każdej rasy. A wózek to przegięcie i - powtórzę - kaprys nawiedzonego właściciela.

KalinaVroclove napisał(a):

Pies ma cztery łapy. Pies kocha ruch. Po cholerę torby i wózki ?

bo nie każdy pies w każdym okresie swojego życia jest w stanie samemu się poruszać? 

owszem, normalny york daje radę biegać. ale taki "york miniaturka" co ledwo 1,5kg waży zwyczajnie fizycznie nie da rady biegać za koniem dwie godziny w terenie czy chodzić po górach. i jakbym miała do wyboru: albo zostawić mojego psa samego w domu albo zabrać go na całodniową wycieczkę z takim wózkiem, żeby mógł odpocząć to nie miałabym najmniejszych wątpliwości co zrobić.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.