- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 czerwca 2016, 17:45
Są tu takie osoby? Jak sobie z tym radzicie? Nie uważacie, że mieszkanie z rodzicami w dorosłym wieku bardzo utrudnia usamodzielnienie się i dojrzałość?
7 czerwca 2016, 14:01
Ja się wyprowadziłam do innego miasta na studia, więc nie mieszkałam z rodzicami. Ale nie widzę w tym nic złego o ile:
a. studiujesz w tym samym mieście
b. pracujesz w tym samym mieście, ale jesteś sama (bez partnera, narzeczonego, męża) - nie widzę sensu wynajmowania mieszkania czy pokoju skoro w domu przyjmują Cię z otwartymi rękami).
Natomiast nie wyobrażam sobie mieszkania z rodzicami i druga połówką jednocześnie. Albo mieszkania z rodzicami po studiach, bo się nie ma pracy i nie ogarnia życia (z lenistwa oczywiście, nie jakiś innych przyczyn).
7 czerwca 2016, 17:35
Na pewno ( i znam to nie tylko ze swojego przypadku) nie mieszkanie z rodzicami bardzo poprawia z nimi więź i kontakt - taki paradoks :).
Na tą chwilę nie wyobrażam sobie mieszkać z rodzicami, ale kiedyś moze mnie po prostu do tego zmusić zycie: brak pracy, choroba moja lub ich.
Każdy niech żyje jak uważa. Myślę, że nie potrzebnie jest taki 'przymus' żeby koniecznie po 18-tce czy już na studiach się wyprowadzić...