Temat: bycie dorosłym, a mieszkanie z rodzicami

Są tu takie osoby? Jak sobie z tym radzicie? Nie uważacie, że mieszkanie z rodzicami w dorosłym wieku bardzo utrudnia usamodzielnienie się i dojrzałość?

Ja się wyprowadziłam do innego miasta na studia, więc nie mieszkałam z rodzicami. Ale nie widzę w tym nic złego o ile:

a. studiujesz w tym samym mieście

b. pracujesz w tym samym mieście, ale jesteś sama (bez partnera, narzeczonego, męża) - nie widzę sensu wynajmowania mieszkania czy pokoju skoro w domu przyjmują Cię z otwartymi rękami). 

Natomiast nie wyobrażam sobie mieszkania z rodzicami i druga połówką jednocześnie. Albo mieszkania z rodzicami po studiach, bo się nie ma pracy i nie ogarnia życia (z lenistwa oczywiście, nie jakiś innych przyczyn).

Pasek wagi

Na pewno ( i znam to nie tylko ze swojego przypadku) nie mieszkanie z rodzicami bardzo poprawia z nimi więź i kontakt - taki paradoks :). 

Na tą chwilę nie wyobrażam sobie mieszkać z rodzicami, ale kiedyś moze mnie po prostu do tego zmusić zycie: brak pracy, choroba moja lub ich.

Każdy niech żyje jak uważa. Myślę, że nie potrzebnie jest taki 'przymus' żeby koniecznie po 18-tce czy już na studiach się wyprowadzić...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.