Temat: ile maksymalnie zjecie?

Był temat o kaloriach, ale jestem ciekawa, jak to wygląda objętościowo. Przeczytałam, ze jadacie np. paczkę laysów, do tego jeszcze pizza i frytki. Dziwię się, bo ja bym się porzygała albo nie potrafiła po tym wstać. Dla mnie MAX naraz to np. 2 kawałki pizzy / cheeseburger z maka i pół małych frytek /  jeden duży naleśnik. W życiu nie zjadłam nawet pełnego obiadu z dwóch dań. A Wy jak jecie?

Co do pizzy to nie wiem, ale mój rekord objętościowy to 26 pierogów podsmażanych na maśle. I dalej głodna byłam....

Fukaeri napisał(a):

Co do pizzy to nie wiem, ale mój rekord objętościowy to 26 pierogów podsmażanych na maśle. I dalej głodna byłam....

ale gdzie to pomieścić????

niektorzy maja poprostu rosciagniety rxoladek stad moga pochlonac tak wielkie ilosci jedzenia

lubiekaszanke napisał(a):

Fukaeri napisał(a):

Co do pizzy to nie wiem, ale mój rekord objętościowy to 26 pierogów podsmażanych na maśle. I dalej głodna byłam....
ale gdzie to pomieścić????
W moim brzuszku :D

Fukaeri napisał(a):

lubiekaszanke napisał(a):

Fukaeri napisał(a):

Co do pizzy to nie wiem, ale mój rekord objętościowy to 26 pierogów podsmażanych na maśle. I dalej głodna byłam....
ale gdzie to pomieścić????
W moim brzuszku 

właśnie mnie to dziwi, że tyle można naraz zjeść. Tzn. może nie dziwi, bo ja miałam bulimię to też jadlam dużo (w sumie to może niektóre dziewczyny tyle jedzą normalnie), ale wiedziałam, że zarz to zwrócę, inaczej nie mogłabym normalnie funkcjonować przez resztę dnia.

lubiekaszanke napisał(a):

Fukaeri napisał(a):

lubiekaszanke napisał(a):

Fukaeri napisał(a):

Co do pizzy to nie wiem, ale mój rekord objętościowy to 26 pierogów podsmażanych na maśle. I dalej głodna byłam....
ale gdzie to pomieścić????
W moim brzuszku 
właśnie mnie to dziwi, że tyle można naraz zjeść. Tzn. może nie dziwi, bo ja miałam bulimię to też jadlam dużo (w sumie to może niektóre dziewczyny tyle jedzą normalnie), ale wiedziałam, że zarz to zwrócę, inaczej nie mogłabym normalnie funkcjonować przez resztę dnia.
Ja akurat miałam wtedy problemy z tarczycą i cały czas chodziłam głodna i jadłam, jadłam i jadłam. 

Pamiętam jak za dzieciaka zjadłam 7 naleśników. Dziś pewnie bym była w stanie więcej w porze obiadowej na szybkiego..nie wiem co działo by się potem, ale czasem mój żołądek wydaje się nie mieć dna...

Też się dziwię, ile niektórzy potrafią zjeść. Sama objętościowo jadam niewiele. I wcale sobie nie odmawiam porcji, po prostu nie jestem w stanie zmieścić. I tak dla przykładu jeśli chodzi o pizzę, to zjem z dwa trójkąty, max to 3. Naleśniki wystarczą mi spokojnie dwa, 3 to już do rozpuku. Makaronu wystarcza mi typowo restauracyjna włoska porcja, czyli stosunkowo niedużo. Jedna średnia bułka z serem i pomidorem i jestem najedzona. Itp.

ostatnio zjadłam całą pizze w ciągu pół godziny. Mogę  zjeść paczkę chipsów, kilka opakowań ciastek i nigdy za wiele...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.