Temat: koleżanka kokietka

Miałam taką znajomą w liceum. Wśród koleżanek normalna, fajna dziewczyna, a jak tylko zjawiał się jakiś chłopak, to zaczynała zachowywać się jak kokietka-podnietka - tu usiadła komuś na kolana, tam niby przypadkiem lekko zadzierała spódniczkę, prosiła słodkim głosikiem, żeby kolega poprawił jej ramiączko od stanika, przymilała się, popisywała, starała się wypaść lepiej od innych lasek znajdujących się akurat w tym towarzystwie itp.  W sumie zabawne to było, jeśli jakiś facet się na to "nabierał" to już jego problem (zresztą laska miała chłopaka, o czym wszyscy wiedzieli, raczej lubiła kokietować tak dla sportu, dla podwyższenia sobie samooceny) - raz się nabrał, następnym razem już wiedział, że to tylko taka jej gierka. Ale co Tobie to przeszkadza, to nie wiem. Koleżanka jest jaka jest, olej to.

olac to. taki ma styl bycia i tego nie zmienisz zadna rozmowa czy cenna rada. pozostaje Ci to jedynie zaakceptowac.   a skoro bardzo przeszkadza Ci jej zachowanie to zdystansuj ja troche i lepiej nie spedzajcie w lipcu razem czasu, jak masz sie obawiac o swojego faceta. po co masz sie niepotrzebnie stresowac i psuc sobie humor. (btw. co to za zwiazek, skoro w obecnosci kolezanki-kokietki Ty czujesz sie niepewnie i musisz upominac kumpele .. )

Dzięki dziewczyny :) :) olewam, w sumie racja jak się nad tym zastanowić, to jest to bardziej zalosne niz zagrażające :)