Temat: nie umiem ang/ studentka ;(

Sytuacja jest dla mnie beznadziejna. Proszę o radę a nie krytykę.

Od zawsze byłam kiepska z angielskiego, w gimnazjum miałam nauczycielkę która była wymagająca i jeszcze jako tako sie uczyłam. Jak poszłam do liceum miałam taka nauczycielkę ze na angielskim mogliśmy robić co chcemy. I tak przez 3 lata. Jak zbliżała byłam wręcz pewna ze nie zdam. Jednak zdałam ustny i pisemny właściwie z wiedza z gimnazjum. W liceum ani jednego słówka sie nie nauczyłam. Jednak jestem już na studiach, ogólnie radzę sobie dobrze z każdym przedmiotem tylko nie angielskim. Jest to dla mnie trudny język, nie rozumiem piosenek ani najprostszych zdań. 

Generalnie wolałabym sie uczyć innego języka, jeśli chodzi o niemiecki to w gimnazjum miałam nauczyciela który kiepsko uczył tego języka i dopiero w liceum sporo nadrobiłam bo miałam wymagająca nauczycielkę ( jednak nie chce sie tego języka uczyć ). Z przyjemnością mogłabym samodzielna naukę hiszpańskiego , jest to dla mnie piękny język. 

Ale tak czy siak muszę nadrobić angielski, zbliżają sie kolokwia . Ten język mam tylko przez dwa lata, już jeden rok zleciał wiec za rok mam egzamin z tego języka. Bo na trzecim roku już go nie będzie. Wszelkie korepetycje odpadaja bi zawsze było to w moim przypadku porażka.

Jeszcze wspomnę ze zadania robi mi moja siostra o 5 lat młodsza . Wiem ze straszny wstyd ale chce to wszystko nadrobić 

Bardzo proszę o radę. W jakie książki zainwestować ? Lub polecacie jakieś stroju internetowe ?

Mój tata nauczył się angielskiego oglądając filmy bez lektora jedynie z napisami i tłumacząc sobie teksty piosenek ;) Ja tak się uczę hiszpańskiego, włączam sobie piosenkę po hiszpańsku razem ze słowami na yt i sobie słucham zarazem wyłapując słowa ;) 

english grammar in use R.Murphy

a co studiujesz jezeli mozna wiedziec?

Murphy i Siuda mają dobre książki. 

Ze stron polecam https://www.busuu.com/pl/ 

seriale wszelkiego rodzaju z napisami, a z czasem już bez :) Żeby nie obracać się w kręgu jednego slangu (np. dla suitsów - bullshit bardzo popularne) to zadbaj o różnorodność tych seriali. Osobiście, z własnego doświadczenia, jeżeli chodzi o fabułę, ale i dokladną wymowę polecam wspomnianych suitsów, homelanda, house of cards, gotowe na wszystko (wszystkie z amerykańskim angielskim, bo sama nie znoszę brytyjskiego)

u mnie na studiach,a  też jestem noga z angielskiego. Nawet miałam rozszerzony angielski... To na studiach gdyby nie to,że  egzamin był z zadań,które przerabialiśmy na zajęciach (słowo w słowo) to bym nie zdała (pierwszego roku). Mój angielski polegał na tym,że dostawałam zawsze ocenę 2 - babka była tłumaczem sądowym i mnie naciskała bym się najwięcej z wszystkich z mojego roku uczyła,zawsze mi dawała 2 w pierwszym terminie), a na poprawie dostawałam 4,5 lub 5 (mimo,że kolokwia zmieniała ,ale dawała to samo co w książce i ćwiczeniach). Po roku czasu zmienili nam na inną osobę, ta osoba nie robiłam zadań słowo w słowo,ale zawsze na drugim terminie dawała to samo co na pierwszym terminie i u niej bardzo łatwo dostawałam 3 ,ale poprawiałam na 4 lub 4,5. Z egzaminu byłam zwolniona tego po 4 semestrach tylko dlatego,że średnią miałam 4,5. Tak naprawdę dopiero nauczyłam się trochę tego angielskiego na studiach.

Ja sobie chwale fiszki jeśli chodzi o słownictwo i moją dawną książkę z logmana do matury, tak po każdym rozdziale były 2 kartki a4 słówek po angielsku i się ich uczyłam.

Pasek wagi

anna0302 napisał(a):

english grammar in use R.Murphy

dokładnie

Pasek wagi

praktyka czyni mistrza. wazny jest kontakt z jezykiem, tak czesty jak tylko jest to mozliwe. moze byc to sluchanie radia, czytanie artykulow /ksiazek po angielsku, ogladanie wiadomosci /filmow (na poczatek moga byc z napisami). fajnie by bylo miec w poblizu osobe, z ktora moznaby przecwiczyc codzienna rozmowe. osobe, ktora zna jezyk lepiej od nas i moglaby wylapac i poprawic nasze ewentualne bledy.

jeli chodzi o gramatyke to polecam dwa tytuly: Murphy -English Grammar in Use oraz Vince -Language Practice

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.