Temat: Bank pko - debet

fitki mam pytanie. Jeśli jest debet na koncie 1000 zł. I co miesiąc on jest odnawialny. Jednego miesiąca koleżanka miała wpłatę 950 zł ( nie 1000 zł lecz trochę mniej ...) I debet jej się odmówił ale była ta różnica 50 zł. Wysylali jej SMS aby to uzupelnila. I tak zrobiła. Lecz teraz jak idzie do bankomatu nie może wypłacić kasy. Wyświetla jej się ile ma na debecie i nic. Czemu tak jest ? Czy można płacić kartą czy jednak musi czekać do następnej wypłaty. 

Chodź moim zdaniem powinna móc płacić bo jednak uzupelnila ta kwotę debetu.

Pasek wagi

Kilka lat temu też tak miałam. Okazało się że odmówili mi debetu bo wg banku nie byłam w stanie go obsłużyc. Po prostu nie został on przedłużony na następny miesiąc. Tak przynajmniej powiedzieli mi w banku jak byłam pytać dlaczego nie mogę wyjąć nic z konta. To był bank PKO BP.

Pasek wagi

Dlatego ja spierd....ucieklam z tego banku. Bankowość się rozwinęła i rozwija dalej a oni ciągle byli w tyle. Spoczeli na laurach jako najbardziej znany i najstarszy bank w Polsce a jak konkurencja po komunie ruszyła to dopiero od kilku lat wprowadzili innowacje.

Takie moje spostrzeżenia. 

Koleżanka niech przejdzie się do banku i się dowie bo ja też nie raz miałam debet ale jak go uzupelnialam to na następny dzień mogłam korzystać ale pamiętam raz sytuację kiedy miałam debet i wysłali mi pismo że odsetki że przekroczone 30 dni...Nie przejelam się bo na następny dzień miałam wypłatę. Wypłata przyszła, debet rozliczono i co...Nie mogę nic pobrać. W nerwach do banku, okazało się że mam zablokowane przez bank konto. Kobita nie wie dlaczego skoro mnie rozliczyli z debetu i odsetek za przekroczenie czasu, dzwoni do centrali i dosłownie się kłóci żeby odblokowali mi środki bo jestem rozliczona a wypłata była wyższa niż debet. Łaskawie odblokowali mi konto ale nerwów się najadlam jak nigdy.

No i jak poszłam 10 lat temu do etatowej pracy i zakladalam konto wyrobiłam kartę wiadomo. Spozniali się z przyslaniem jej, coś mi nie grało. Jak już dostałam kartę to okazało się że jak ja jestem w pracy albo po prostu jej nie używałam z niby tej karty ktoś coś wypłacal. Hit był jak zaraz po wypłacie zniknęła mi cała wyplata. Byłam wtedy w pracy i kartę miała w portwelu w szawce. Kasa ginela wypłacana karta albo płacone w sklepie których nie znam. W banku wydrukowali mi biling. I GLUPIA JA ŻE NIE POSZLAM NA POLICJE. NIE MOGE SOBIE TEGO DAROWAC. Tylko zglosilam w banku niby zaginięcie karty i jej się pozbylam. Kur. Miałam dowody że jestem okradana .... Po tych historiach tak się zniechecilam do PKO BP. Poza tym placac rachunki przez ipko miałam drogie przelewy. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.