Temat: Co was brzydzi?

Macie jakieś dziwne rzeczy które was obrzydzają?

Mnie:

- stopy mężczyzn w sandałach (zaczyna się;(), co ciekawe, w japonkach mi nie przeszkadzają 

- kobiety w ciąży

- piczki kobiet 

- w życiu bym nie dotknęła ptaka (chodzi o zwierzę (smiech))

- jak ktoś je jabłko i nie wyrzuci od razu tego ogryzka tylko stawia obok, tak samo np jak je jogurt łyżeczką i po skończeniu stawia ten pusty kubek z brudną łyżeczką na ławce

- branie prysznica bezpośrednio po kimś innym

- jak ktoś wystawia buty na sprzedaż i robi zdjęcie na sobie na gołe stopy, w życiu nie kupię takich butów

- długie i niepomalowane paznokcie u kobiet

- chudzi chłopcy w wieku 8-15 lat

- kolczyki w miejscach innych niż uszy 

- picie/ jedzenie po kimś

W sumie to ja chyba jakaś mało wrażliwa nie jestem, ale są rzeczy które mnie odrzucają:

- jak ktoś po treningu się nie wykąpie (feeeeeeeeeee)

- fetysze np. fisting, koprofilia,klizmafiilia itp. masakra jakaś

-zapach gotowanego mięsa

-

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

Nynka89 napisał(a):

ibiza1984 napisał(a):

Mam jedno takie "dziwactwo". Dopiero niedawno dowiedziałam się, że to trypofobia.Powyższe zdjęcia są dla mnie na tyle obrzydliwe, że nie jestem w stanie na nie patrzeć. Co prawda wybrałam w sumie najbardziej "lajtowe" ujęcia, ale w grafice google jest tego więcej..
Łooo matulu...az mnie ciary przeszly,wpisalam w google i to co mi tam powyskakiwalo to masakra jakas.na bank mam to co ty.obrzydlistwo...jedna z najgorszych rzeczy jakie w zyciu widzialam...
A dla mnie te twory makupowe i przeróbki fotoszopowe są fascynujące. Gapiłam się i gapiłam. Gdyby takie coś naprawdę się pojawiało na skórze to byłoby jeszcze bardziej wciągające, ale niestety to tylko efekty specjalne.

Mnie też się podoba :o

to ja cyborg jestem... mnie malo obrzydza tak naprawde... owszem, sa widoki, sytuacje ktorych nie lubie ale obrzydzenie to za duze slowo

obrzydrzaja mnie niektore robaki, np. te biale na padlinie, muchy robacznice i te zielone co na kupy leca i wymiociny generalnie tez

ibiza1984 napisał(a):

Mam jedno takie "dziwactwo". Dopiero niedawno dowiedziałam się, że to trypofobia.Powyższe zdjęcia są dla mnie na tyle obrzydliwe, że nie jestem w stanie na nie patrzeć. Co prawda wybrałam w sumie najbardziej "lajtowe" ujęcia, ale w grafice google jest tego więcej..

Tez to mam! Kiedyś widziałam żabę, z ktorej pleców wychodziły inne, o bleeee

pająki, robaki, wszelkiego rodzaju insekty

Aysee napisał(a):

stare dziady na basenach jak sie moczą z jajami w wodzie w której mam ja później mam przebywać ;/

A to najlepiej, żeby starsze osoby zamknęły sie w domu i nie wychodziły, żeby panienka nie była zniesmaczona? A co z młodymi i przystojnymi dziadami? Oni Ci nie przeszkadzają? Bo wiesz, w końcu też moczą swoje jaja, a mniemam, że nie jesteś hipokrytką :)

Pasek wagi

CzekoladowaPotworka napisał(a):

ibiza1984 napisał(a):

Mam jedno takie "dziwactwo". Dopiero niedawno dowiedziałam się, że to trypofobia.Powyższe zdjęcia są dla mnie na tyle obrzydliwe, że nie jestem w stanie na nie patrzeć. Co prawda wybrałam w sumie najbardziej "lajtowe" ujęcia, ale w grafice google jest tego więcej..
Tez to mam! Kiedyś widziałam żabę, z ktorej pleców wychodziły inne, o bleeee

Jezu..fuuuuuuu!


Długie, nieopiłowane, niepomalowane pazury - sama kiedyś takie miałam, aż zobaczyłam identyczne łapy u babki w autobusie, i zaczęłam o nie dbać

U facetów chude, długie szyje z bardzo widocznym jabłkiem Adama - no fuj

Włosy wystające z uszu albo z nosa

Komunikacja miejska - brzydzą mnie siedzenia, uchwyty itd - zawsze po skorzystaniu ze zbiorkomu lecę myć ręce

Jak ktoś kichnie np. na rękę i za chwilę tą osmarkaną ręką np. naciska guzik otwarcia drzwi w tramwaju, albo podaje pieniądze

Niektóre ułomności - zaraz mnie tu zlinczują, ale mnie brzydzi widok osoby która ma na przykład porażenie mózgowe, jest poskręcana i zaśliniona

rodzice, którzy ''wysadzają'' swoje dzieci gdzie popadnie - ja rozumiem, że dziecko, że nie wytrzyma - ale serio, kupa na klombie w środku miasta?

I takie rzeczy które trochę mnie brzydzą, a trochę po prostu ze względów higienicznych i chorobowych:

Siadanie na desce w publicznym kiblu

Picie po kimś z tej samej butelki, z tej samej szklanki (piję tylko po moim facecie)

Dzielenie się z kimś żarcie na zasadzie on gryza, ja gryza

Testowanie na sobie kosmetyków z drogerii - nie ogarniam, jak można pomalować sobie twarz, usta czy oko jakąś szminką czy cieniem, którego przed nami dotykały setki osób, z opryszczką na ustach, brudnymi łapami itd.

Pasek wagi

ale dziwnie, nie wiedziałam że takie normalne rzeczy mogą kogoś brzydzić. Mnie brzydzi brak higieny (brudne paznokcie, jak ktos wychodzi z ubikacji bez umytych rąk itp) brzydzi mnie też jedzenie po kimś mleka bądź mlecznych produktów oraz dziady(o dziwo nie tylko, ostatnio widzialam kobiete która tak zrobiła) które zatykają jedną dziurkę od nosa i "wystrzeliwują" swoje gile na chodnik

- włosy w jedzeniu

- ktoś brudny/śmierdzący blisko mnie

- ktoś z widoczna choroba skory lub świeża rana lub nawet zaplastrowana, ale np. z widocznym śladem krwi czy ropy

- ktoś pryszczaty

- wchodzenie po kimś do kibla, a jeszcze jak czuć 'zapach'

- jak ktoś wchodzi z psem do domu mieszkania i nie wyciera lap/siura i doopy temu psu, a zwierze pakuje sie temu komuś do łóżka lub pościeli albo nawet na kanapę...W ogole spanie ze zwierzętami (używanie tej samej pościeli) mnie na maksa obrzydza

- wyprowadzanie psa na 'miejski trawnik', a gorzej - chodzenie po takich miejscach (wiecie, zeby unikać min ;)

- całowanie zwierząt w pyszczki i inne części ciała (bleh)

- jakiekolwiek ludzkie wydzieliny, rzadkie odchody, łupież

- jak ktoś mowi o swoim okresie (leje sie ze mnie, krwawię itp). Potem jak tylko wspomina 'mam te dni', to mnie ta osoba obrzydza strasznie

- robale wijące sie, fuuuuj

- te obrazki z dziurami :P

- i moj wpis powyższy, jak go czytam (wymiotuje)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.