- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 kwietnia 2016, 14:57
Głownie twierdza tak, mój chłopak i ojczym . Uważają ze makijaż mnie szpeci. Nie malowałam sie w ogóle , ale od jakiegoś czasu zdarza mi sie to robić . Używam tak, podkładu ( który idealnie swoim kolorem pasuje do mojej cery ), cienia delikatnego , różu , tuszu, błyszczyka , korektora . Nie wiem jak to możliwe. A jak pomaluje tylko usta błyszczykiem i rzęsy tuszem to chłopak od razu mnie komplementuje ze fajnie wyglądam. Mój ojczym twierdzi ze mam taka urodę i wygladam ładnie bez makijażu. Natomiast swojej córce biologicznej nigdy tak nie powiedział choć maluje sie mocno ;p . Ma tak któraś z was ?:D
20 kwietnia 2016, 08:49
Powiem tak, często, baaaardzo często widzę kobiety oszpecone makijażem. Ba, często najbardziej się szpecą "mistrzynie" tapety inspirujące się instagramem, które mają np. pełen kontur...tylko kompletnie nie dobrany do kształtu twarzy czy pory dnia. Taka gwiazda była na Vitalii ;) Teatralny, hiper precyzyjny makijaż...ale bardzo przerysowany i kompletnie nie do jej kształtu buzi. Do tego ewidentne kiksy, jak odcinający się na policzkach brązer, dorysowane brwi, które w realu wyglądają bardzo dziwnie, za mocno obrysowane oczy, źle dobrana do kształtu oczu kreska...no długo by wymieniać. Sama u siebie, jak patrzę na stare zdjęcia, to się za głowę łapię, jak mogłam takie paskudztwo sobie na twarzy serwować :D Więc owszem, szanse są duże na to, że coś kaszanisz, ale bez zdjęcia to zgaduj zgadula.
chyba wiem o kim mowisz, i w szoku jestem ze ktos ma w tym temacie zdanie takie jak ja, bo zawsze pod zdjeciami byla maaaasa pozytywnych postow, i myslalam, ze to ze mna jest cos nie tak ;)
20 kwietnia 2016, 08:58
chyba wiem o kim mowisz, i w szoku jestem ze ktos ma w tym temacie zdanie takie jak ja, bo zawsze pod zdjeciami byla maaaasa pozytywnych postow, i myslalam, ze to ze mna jest cos nie tak ;)Powiem tak, często, baaaardzo często widzę kobiety oszpecone makijażem. Ba, często najbardziej się szpecą "mistrzynie" tapety inspirujące się instagramem, które mają np. pełen kontur...tylko kompletnie nie dobrany do kształtu twarzy czy pory dnia. Taka gwiazda była na Vitalii ;) Teatralny, hiper precyzyjny makijaż...ale bardzo przerysowany i kompletnie nie do jej kształtu buzi. Do tego ewidentne kiksy, jak odcinający się na policzkach brązer, dorysowane brwi, które w realu wyglądają bardzo dziwnie, za mocno obrysowane oczy, źle dobrana do kształtu oczu kreska...no długo by wymieniać. Sama u siebie, jak patrzę na stare zdjęcia, to się za głowę łapię, jak mogłam takie paskudztwo sobie na twarzy serwować :D Więc owszem, szanse są duże na to, że coś kaszanisz, ale bez zdjęcia to zgaduj zgadula.
Mam takie samo zdanie jak wy dziewczyny odnosnie tej gwiazdy. Nie jestescie same :P
20 kwietnia 2016, 09:16
Ja na co dzień używam tylko maskary i sleeka do brwi, podkładu nie, bo lubię swoją cerę. Makijaż mocniejszy niż to stosuję przy wyjściach na miasto, gdzie wiem że będzie alkohol. Jednak w dalszym ciągu jest to zaledwie dodatkowa baza, podkład, puder, róż i ewentualnie eyeliner. Ogólnie bardzo nie lubię konturowania i odsetek dziewczyn, które się nim nie szpecą widzę bardzo mały. Tak samo jest z cieniami na powiekach albo wspomnianymi już brwiami odrysowanymi z szablonu. Codziennie parę takich widzę, moja koleżanka wizażystka stwierdziła, że to będzie w przyszłosci znak charakterystyczny naszych czasów :D
20 kwietnia 2016, 09:27
nom, taki sam obciach jak brwi plemniki
20 kwietnia 2016, 10:48
nom, taki sam obciach jak brwi plemniki
Ja akurat nie mam brwi plemników ani brwi odrysowanych od szklanki ;) nie konturuje twarzy , nie używam jakiś jaskrawych cieni, róż mam delikatny , natomiast tak jak mówiłam podkład jest dobrze dobrany
20 kwietnia 2016, 10:53
Ja na co dzień używam tylko maskary i sleeka do brwi, podkładu nie, bo lubię swoją cerę. Makijaż mocniejszy niż to stosuję przy wyjściach na miasto, gdzie wiem że będzie alkohol. Jednak w dalszym ciągu jest to zaledwie dodatkowa baza, podkład, puder, róż i ewentualnie eyeliner. Ogólnie bardzo nie lubię konturowania i odsetek dziewczyn, które się nim nie szpecą widzę bardzo mały. Tak samo jest z cieniami na powiekach albo wspomnianymi już brwiami odrysowanymi z szablonu. Codziennie parę takich widzę, moja koleżanka wizażystka stwierdziła, że to będzie w przyszłosci znak charakterystyczny naszych czasów :D
Co to za brwi na tym zdjeciu???? Masakra....
20 kwietnia 2016, 11:05
Co to za brwi na tym zdjeciu???? Masakra....Ja na co dzień używam tylko maskary i sleeka do brwi, podkładu nie, bo lubię swoją cerę. Makijaż mocniejszy niż to stosuję przy wyjściach na miasto, gdzie wiem że będzie alkohol. Jednak w dalszym ciągu jest to zaledwie dodatkowa baza, podkład, puder, róż i ewentualnie eyeliner. Ogólnie bardzo nie lubię konturowania i odsetek dziewczyn, które się nim nie szpecą widzę bardzo mały. Tak samo jest z cieniami na powiekach albo wspomnianymi już brwiami odrysowanymi z szablonu. Codziennie parę takich widzę, moja koleżanka wizażystka stwierdziła, że to będzie w przyszłosci znak charakterystyczny naszych czasów :D
Nie spotkałaś jeszcze takich? Ja zaraz idę na zajęcia i na roku dwie pary takich spotkam
20 kwietnia 2016, 11:24
Mam takie samo zdanie jak wy dziewczyny odnosnie tej gwiazdy. Nie jestescie same :Pchyba wiem o kim mowisz, i w szoku jestem ze ktos ma w tym temacie zdanie takie jak ja, bo zawsze pod zdjeciami byla maaaasa pozytywnych postow, i myslalam, ze to ze mna jest cos nie tak ;)Powiem tak, często, baaaardzo często widzę kobiety oszpecone makijażem. Ba, często najbardziej się szpecą "mistrzynie" tapety inspirujące się instagramem, które mają np. pełen kontur...tylko kompletnie nie dobrany do kształtu twarzy czy pory dnia. Taka gwiazda była na Vitalii ;) Teatralny, hiper precyzyjny makijaż...ale bardzo przerysowany i kompletnie nie do jej kształtu buzi. Do tego ewidentne kiksy, jak odcinający się na policzkach brązer, dorysowane brwi, które w realu wyglądają bardzo dziwnie, za mocno obrysowane oczy, źle dobrana do kształtu oczu kreska...no długo by wymieniać. Sama u siebie, jak patrzę na stare zdjęcia, to się za głowę łapię, jak mogłam takie paskudztwo sobie na twarzy serwować :D Więc owszem, szanse są duże na to, że coś kaszanisz, ale bez zdjęcia to zgaduj zgadula.