Temat: Ogromny problem ze wstawaniem

najlepsza metoda to albo odrazu wstac i zasłać łóżko(później szkoda rozgrzebywać :P) albo się poruszać już w łóżku,powyciągać jak kot,pomachać nogami 

tel/budzi połóż w takim miejscu żebyś musiała wstać z łóżka żeby go wyłączyć ;) 

Jak spisz po 4-5 godz to sie nie dziwie. Twoj organizm nie wytrzymal juz notorycznego niewyspania. Idz spac o 21-22 to na pewno latwiej bedzie wstac jak sie wyspisz.

Ja nastawiam sobie kilka budzikow co 5 minut - bo drzemkę łatwo włączyć, albo nawet usunąć. I ja mam jeszcze jeden "trik", śpię z zaslonietymi roletami, więc zawsze kładę tel blisko głowy, wyświetlaczem do góry - jak nie obudzi mnie dziwiek to obudzi mnie światło. Włącz też koniecznie wibracje. A jak to nie pomoże (a pracujesz, albo się uczysz) to może inwestycja w normalny budzik? Bo zakładam, że teraz budzi cię ten z komórki. 

myśle ze sama sobie odpowiedziałas na to pytanie "Fakt moze problem i w tym że zdarza mi sie zasypiać 1-2 w nocy a musze wstać np 6.40" :)

Brak regularnego snu sprawia ze ciężej jest nam wstac z łóżka a dwa ze spanie od 2 do 6.40 to niespełna 5h snu a organizm raczej potrzebuje troche wiecej :)

mialam taki sam problem znikną wtedy kiedy poziom motywacji do wstawania wzrósł o 100% .bo musialam wstac i koniec bo praca. Najlepiej idź spac o jednej porze tak zebys miedzy 23 a 24 byla juz w łóżku jak masz wstac na 6 .40.  Jak zadzwoni budzik to wstaje od razu - mniej boli niz takie z drzemka co 5 min

ja czasami śpię po 5 godzin a tylko dlatego, że córka budzi się po x razy w nocy ( ma 7 miesięcy ) i niestety rano muszę wstać z uśmiechem na buzi po mimo to, że oczy same mi się zamykają z niewyspania. 

Badałaś kiedykolwiek TSH? Może warto. Możesz mieć problem z tarczycą, to baaaardzo utrudnia wstawanie ;)

wstawaj codziennie o tej samej porze (no chyba, że masz pracę na zmiany), niech organizm się przyzwyczai. Nie dopuszczaj do takiej myśli "a jeszcze 10 min", wstań zanim się zdąży pojawić. Ja mam tak, że w głowie sobie mówię "dobra, liczę do 10 i wstaje"  odliczam sobie w głowie i faktycznie wstaje, na mnie to działa.