© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 kwietnia 2016, 11:08
Jakie sposoby? To już moja druga kawa, siedzę, jakby mnie ktoś młotem pneumatycznym głaskał całą noc, czytam maile po 10 razy i w połowie zdaję sobie sprawę, że myślę o kolorze moich paznokci a jak już dobrnę do końca maila to czuję jakbym musiała streścić po rusku jakiś niemiecki film oglądany po litrze wódki. Tak się dzieje do 13stej, nie wiem, co się dzieje wokół mnie, nie umiem się na niczym skoncentrować, przez co jestem megaextra neefektywna, bo pracuję od 8. Myślę tylko o tym, żeby położyć się na zielonej trawce i skupić się tylko na tym, żeby nie wstać, jak obok będzie biegł dzik. Jakieś sposoby?
Edytowany przez 6c237234f8bb9b8a52fadb05840448c0 6 kwietnia 2016, 11:10
6 kwietnia 2016, 13:55
A może krótki spacer? Jak zaczęłam chodzić na nogach na uniwersytet, to się od razu budzę w trakcie spaceru. :)
6 kwietnia 2016, 14:24
u mnie swietnie sprawdza sie trening z rana. zaraz po dobrej kawie i pozywnym sniadaniu. daje mi takiego pozytywnego kopa i wprawia w dobry nastroj. 
6 kwietnia 2016, 14:34
Miałam tak dopóki nie zaczęłam brać hormonów tarczycy (hashimoto + niedoczynność). Może czas się zbadać. Nie zaszkodzi też odpowiednia suplementacja (wszelkie witaminy, minerały).
6 kwietnia 2016, 18:44
też tak mam, a chodzę jeszcze do szkoły, więc w sumie cały dzień z głowy :D
6 kwietnia 2016, 19:11
kiepskie menu sie klania
sprobuj zaczac zjadac pozywne sniadania na poczatek, zobacz czy to cos zmieni
Edytowany przez 6 kwietnia 2016, 19:12
7 kwietnia 2016, 09:11
Mam podobnie. Sposób? Chodzenie wczesnie spac, proba wyluzowanie, prysznic, muzyczka i proby przestawienia się znowu na poranny tryb. Kiedys od 5 rano funkcjonowalam jak ulał... a teraz...
7 kwietnia 2016, 09:19
Ja tak mam, gdy zjem śniadanie, jestem wtedy przymulona. Najjwięcej energii mam rano, gdy jadę na samej kawie, soku i ewentualnie trochę jogurtu owocowego. Jestem tzw. skowronkiem. Może ty jesteś sową? :)
Edytowany przez .mela. 7 kwietnia 2016, 09:49
7 kwietnia 2016, 11:29
mam podobnie do jakejs 10, jem sniadanie i beznamietnie przegladam net nie mogac podniesc se z wyra, nie kontaktuje nawet co do mnie dziecko mowi
ale ja sie czesto chyba nie wysypiam
dopiero cwiczenia i ogarniane domu mnie rozbudzaja, gdybym musala cos przed kompem robic to by bylo ciezko
