- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 marca 2016, 19:52
Witajcie :) Dziś luźny temat o hmm organizacji czasu :P Zastanawiam się jak zorganizować swój własny dzień i mam do Was kilka pytań :)
Ile godzin dziennie zabiera wam praca (z dojazdami)? Jeździcie na siłownię/fitness prosto po pracy czy musicie najpierw odpocząć i zebrać siły? Zastanawiam się czy nie jeździć na siłownię po pracy, ale czuję się wówczas zmęczona (mimo iż praca przy biurku 8h). Czasem czytam, że ktoś pracuje 10h do 18, a potem jedzie i jeszcze ma siłę na solidny trening... i się zastanawiam jak on to robi? Ja zwykle śpię te 7h, pracuję siedząc przy biurku, a po pracy mam ochotę tylko położyć się w łóżku...
Edytowany przez nataliu 21 marca 2016, 19:53
21 marca 2016, 22:34
Jesteś zmęczona, bo siedzisz - sama widzę często zależność, że jeżeli np. mam pół dnia wykładów na studiach, podczas których siedzi się, notuje, słucha albo śpi to wychodzę mega zmęczona i chcę do łóżka. A jak mam praktyczne rzeczy, to nawet jeżeli zajęcia trwają niekiedy i po 7h robienia tego samego (fizycznie) to wychodzę pozytywnie naładowana i nadal mam energię :P Na Twoim miejscu jednak od razu po pracy jechałabym na siłownię, bo jak się zagrzeje tyłek w domu to już się nie chce wychodzić.Więc tak w razie czego, gdyby kiedyś motywacja odpuściła.
Niestety nie mam na to wpływu :/ W dodatku to czas przed kompem :/ Cóż, może zmuszę się kilka razy i zobaczę jak ćwiczy mi się po pracy. Boje się, że to będzie taki trening na pół gwizdka :/
21 marca 2016, 22:56
Pójdziesz na siłke zmęczona pracą a na miejscu odżyjesz. Gwarantuje Ci. Trzeba sie zmusić. Często tak mam, że po pracy mam ochote wrócić do domu i walnąć sie na łóżko. I czasami sie zmusić musze by iść. Jak zaczynam ćwiczyć pojawia sie nowa energia.
Do pracy mam 15 min piechotą. Z pracy na siłownie 20 min piechotą. Z siłowni to już wracam tramwajem. :P
Edytowany przez jamida 21 marca 2016, 22:58
22 marca 2016, 09:31
Ja jestem dwunożna. Na 8:00 mam do pracy, wstaję o 6:30, z domu wychodzę o 7:30 i drałuję 2km do pracy. O 16 kończę i kolejne 30 minut spaceru. Po powrocie do domu jem obiad i leniuchuję. Siłownię mam 5 minut od domu, chodzę codziennie na treningi, w zależności od dnia czasami na 18:00, czasami na 19:00, a czasami na 20:00.
Tak jak dziewczyny pisały, wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Dla mnie wizyta na siłowni jest jak mycie zębów - nie rozmyślam o tym, czy mi się chce i czy mam na to ochotę, po prostu to robię.
22 marca 2016, 09:56
Ja wole po pracy. Jak juz wroce do domu to ciezko mi sie jest zebrac chyba, ze na bieganie jak jest ladna pogoda. Ja pracuje roznie, 9-10 godzin pracy biurowej, pozniej ide na silownie (3-4 razy w tygondiu). Silownia daje mi duzy zastrzyk energii I po zjedzeniu kolacji mam jeszcze sile sie pouczyc a na dobranoc ogladnac cos z chlopakiem ;)
22 marca 2016, 10:50
Ja pracuję od 8 do 16 w biurze, dojazd w jedną stronę zajmuje mi ok. 20 minut. Robię zakupy, gotuję obiad, jem, odpoczywam i na siłkę. Chodzę w pn, śr i pt, wychodzę ok. 19.30, jestem o 21.30 w domu. Kąpiel, odcinek serialu i spać.
Jakbym chodziła od razu po pracy to pewnie nie miałabym ogarniętych zakupów ani obiadu. Nie mówiąc już o chwili odpoczynku.
22 marca 2016, 11:14
Pytanie- jakiego sprzętu chcesz używać chodząc na siłownię? Jeśli np. głównie orbitreka olej siłownię i kup sobie do domu sprzęt do cwiczeń. Wtedy możesz ćwiczyć rano przed pracą, choćby pół godziny dziennie, oszczędzisz w ten sposób mnóstwo czasu. Ja mam orbitreka i bardzo sobie chwalę, ćwiczę od razu po przebudzeniu na czczo co jest moim zdaniem bardziej skuteczne, potem jem śniadanie i zaczynam dzień, tj. jadę do pracy itp.
22 marca 2016, 15:54
Ja wolę przed praca (pracuje 14-20 albo 8-16). Dojazd autem do i z pracy to 10 min. Ale nie dałabym rady od razu po... parę razy tak robiłam i byłam mega padnięta .
22 marca 2016, 18:55
Pracuję od 6.0 do 14.30, wracam do domu, pakuję torbę i albo jadę od razu albo godzinkę odpocznę i jadę później i nie ma, że boli. 4 razy w tyg min jestem na siłowni. Miesiąc temu tak jak Ty nie wyobrażałam sobie tego pogodzić ;) na dodatek ja mam pracę fizyczną, 6 h z 8 w ruchu więc.. ;) wstaję o 4.30, dojazd do pracy zajmuje mi 20 min autobusem ale najpierw muszę rano iść na niego 15 minut ;)
22 marca 2016, 22:16
wyruszam do pracy po 8, w domu jestem przed 21 (pracuje w godz. 10-19). cwicze codziennie rano, przed praca.
23 marca 2016, 09:19
pracuje 20-5 w domu jestem po 6. Śpię do 12. Jem, o 14 silownia, o 16 jestem w domu, jem, no i przed 21 praca