- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 marca 2016, 21:44
Pomyślałam, że może podzielimy się tutaj swoimi doświadczeniami na temat różnych odbytych w życiu kursów, krótkich szkoleń itp. które miło wspominamy i które poleciłybyśmy innym, bo np. dużo nas nauczyły, miło spędziłyśmy czas lub też były jakieś inne powody. Np. kurs gotowania, szycia, sztuk walki nie wiem co tam jeszcze. Zapraszam do dyskusji.
Ja w sumie mam na koncie w większości kursy komputerowe obsługi różnych programów, których teraz używam. Innych branżowych szkoleń nie wspominam. Byłam też na kursie fotografii i ten polecam wszystkim, bo pozwolił mi inaczej spojrzeć na świat i trochę wyluzować z perfekcjonizmem. Na koncie mam również krótkie szkolenie robienia pierników jak byłam w Toruniu - ten był fajny :) Chętnie bym poszła na jakiś kurs szycia albo malowania ceramiki lub wyrabiania garnków, bo wydaje mi się to szalenie relaksujące. ktoś z was był?
Edytowany przez roogirl 20 marca 2016, 21:45
20 marca 2016, 21:47
Odbyłam szkolenie z zakresu brafittingu. Poza tym to prędzej strzelam w praktyki i wolontariaty, teraz się zapisałam do placówki z zakresu animacji kultury, wcześniej prowadziłam plastyczne warsztaty dla dzieci.
Edit: A, marzy mi się kurs na sushimastera i zdobycie papierów w tym kierunku :D ale na dzień dzisiejszy nie mam na to oszczędności.
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 20 marca 2016, 21:52
20 marca 2016, 21:51
Ja narazie młoda, więc niewiele kursów mam na koncie:
- kurs gotowania dań kuchni indyjskiej - super doświadczenie, korzystam z niego nieco w domu
- kurs na wychowawcę kolonijnego - zrobiłam, bo chciałam potem dorabiać w wakacje, ale od 3 lat skutecznie nikt ale to nikt się nie odezwał
20 marca 2016, 21:51
głównie pracowe: obsługa programów, negocjacje, prowadzenie projektu, prawa autorskie, pisanie tekstów perswazyjnych itd.
hobbystycznie marzy mi się kurs robienia drinków, zaawansowany wegański kulinarny, stolarski i tapicerski. kiedyś to ogarnę :)
20 marca 2016, 22:04
ja jedynie na swoim koncie mam kurs jezyka angielskiego oraz kurs tanca towarzyskiego. na oba uczeszczalam jeszcze za dzieciaka, a wiec nawet w cv nie ma co ich wpisywac .. poszlabym sobie na jakis kurs kosmetyczny, np. zwiazany ze stylizacja paznokci czy makijazem.
zawsze mnie ten temat krecil.
20 marca 2016, 22:08
Ja robiłam kursy:
instruktor rekreacji ruchowej jazda konna, wychowawca i kierownik kolonijny, pracownik biurowy. No to tyle hah :D
20 marca 2016, 22:17
stolarski i tapicerski.
Ooo zapomniałam. Marzy mi się też kurs spawacza i stolarstwo też jest fajne, nie pomyślałam :) Miałam niedawno iść na kurs renowacji mebli za to.
20 marca 2016, 22:52
Ja uwielbiam wszelakie kursy :) Ceramike tez mam na radarze :) Do tej pory to hobbistycznie to mam kursy jako trenerka personalna+instruktorka na silowni+roznych zajec, z odzywiania, florystyki, projektowania wnetrz, pisania kreatywnego, rysowania, tenisa, kajakarstwa, jazdy konnej, ogrodnictwa, roznych jezykow itp itd. W doroslym zyciu to chyba wiecej jak pare miesiecy nie mialam bez uczeszczania na jakis kurs :D