4 lutego 2011, 13:17
Lipa... mlodziez w tych czasach ( w tym i ja ) wiecej czasu spedza przed komputerem niż na dworze . Ostatnio se to przemyślalam i zaczelam wiecej przebywac na swiezym powietrzu, chodzic na spacery, ale co z tego skoro gdy przyjdzie lato nikt nie pojdzie ze mna pograc w siatkowke albo cokolwiek? :/Sama robie wszystko z swojej inicjatywy, dla swojego zdrowia :/ W lecie pewnie SAMA bede musiala biegać, bo zadną kolezanke nie dam rady namówić. Chcialabym urodzic sie kilka lat wstecz i żyć jak tamtejsza mlodziez, bez komputera i spedzac czas na dworze.. Czy któraś z was tez ma takie odczucia jak ja?
4 lutego 2011, 13:38
często chcialabym cofnąć się w czasie i być na tym podworku, bawić się.. Czasem nawet płaczę przez to,ze wszystko sie tak zmienia,a ja nie mogę nic poradzic na to..
- Dołączył: 2010-06-05
- Miasto: California
- Liczba postów: 462
4 lutego 2011, 13:39
nimonia - gdy byłam mała, to pamiętam, że zimą ciężko było zaciągnąc mnie i znajomych do domu, lepiliśmy wszyscy razem bałwana, iglo, robiliśmy bitwe na śnieżki, zjeżdzaliśmy z górek na sankach, "dupolotach", czasem i na kartonach haha! Było dużo zabawy, śmiechu, ruchu.
Latem natomiast wymienialiśmy się karteczkami do segregatora i takimi z notesików, robiliśmy pikniki na kocach, razem się opalaliśmy, graliśmy w siatkówke, w karty, w gry planszowe na kocu Jeździliśmy na rowerach dużo, na rolkach, bawiliśmy się w dom, a czasem każdy przynosił po jednym kocu i robiliśmy namiot Super czasy i cieszę się, że miałam okazje je przeżyc
4 lutego 2011, 13:39
Mnie też całymi dniami nie było w domu, wracałam cała upieprzona, zmęczona a potem spałam jak suseł hehehe
Ale jeśli chodzi o komputer czy TV wcale nie uważam, ze to jest coś złego...no nie wiem ale ja cały czas jakieś dzieciaki widuję na dworze, basenie, w kinie, a szczególnie w jakiś sklepach gdzie siedzą i coś robią...
Czasem mi też się nie chce nic robić, ale gg włączone...więc wiecie hehe
4 lutego 2011, 13:41
ja jeszcze lubiłam od razu po szkole rolki założyć i jeźdxić do wieczora z koleżankami :) fajnie było , aż taka stara nie jestem i mam ochotę na rolki ale nie stety wszystkie trzy pary się rozleciały a siostry są za małe :) a jak chciałam kupić to mąż mi powiedział że nie ma mowy bo u nas starch na ulice wyjść (same smiertelne wypadki)
- Dołączył: 2010-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5191
4 lutego 2011, 13:42
ja rowniez mam takie odczucie
4 lutego 2011, 13:42
Kaaaarteczki, pamietam : D na rolkach kiedyś tez jezdzilam,prawie jak zawodowiec hahahaha ;) I popisywalam sie przed starszym towarzystwem, stare dobre czasy : D
- Dołączył: 2009-07-26
- Miasto:
- Liczba postów: 7790
4 lutego 2011, 13:43
ja pamietam, ze tez zawsze na dworze sie bawilismy za dziecka, calymi dniami, a jak troche podroslismy to wieczorami w chowanego albo podchody, rolki, rowery:) bardzo dobrze wspominam tamte czasy:)
4 lutego 2011, 13:45
10 lat do tyłu o tej porze ja pewnie byłam z koleżankami i kolegami na górce :)
4 lutego 2011, 13:46
jak sie jest dzieckiem to chce sie szybko dorosnąć .. a gdy już się dorośnie to każdy marzy żeby znowu być dzieckiem.. przynajmniej ja.