Temat: Co zrobić z taką koleżanką?

Mam w pracy jedną taką koleżankę, która zaczęła mnie ostatnio obgadywać z kilkoma osobami, widzę, że te osoby stały się dla mnie inne, nie mówią cześć jak dawniej i chyba zaczęły mnie unikać. Kiedyś bardziej kolegowałam się z tą dziewczyną, wszystko było dobrze, wydawało mi się, że dobrze nam się rozmawia, śmiałyśmy się, ale 2 razy najechała na mnie, raz mnie wręcz obraziła, bo wyraziłam swoje zdanie, które najwidoczniej różniło się z jej. Nie wiem o co jej wtedy chodziło,bo nikogo wtedy nie obraziłam i nie powiedziałam nic złego. Jednak od początku czułam, że ona mnie nie lubi. Widziałam w jaki sposób się na mnie patrzy, ale olałam to, bo stwierdziłam, że może wszystko będzie ok. Do tej pory starałam się z nią normalnie rozmawiać, ale ostatnio widzę, że mówi mi z wymuszeniem i grymasem cześć i w ogóle się do mnie nie odzywa jeśli ja nic nie zagadam pierwsza do niej. A jest to osoba, która z wszystkimi rozmawia, jest raczej lubiana. Raz nawet obgadywała przede mną jedną nową dziewczynę, a potem sama szukała z nią kontaktu i rozmawiała jak dobra koleżanka, kiedy mi mówiła m.in,, że miała jej dość jak ją szkoliła i cieszy się, że szkolenie się skończyło, bo ta dziewczyna to jakaś patologia, głupoty jej opowiadała itp.

Dodam, że ona pracuje tam gdzie ja już kilka lat i mówiła mi, że wiele osób jej zazdrościło, miała różne sytuacje z "zazdrosnymi" ludźmi m.in. w pracy."Że wiele osób tylko czeka na jej potknięcie." Tylko z tego co zauważyłam, ona wszystkim się chwali w pracy koleżankom i nowym osobom, a wielu ludzi po prostu nie lubi wiecznie słuchać przechwalania się i podkreślania jak ona to ma dobrze. Nie wypada za dużo opowiadać o sobie w takim kontekście, bo prędzej czy później jest to źle odbierane, a ona jeszcze się dziwi, dlaczego wszyscy nie skaczą z radości hip hip hura, bo ona to i tamto. 

Z większością ludzi  z pracy dobrze żyje, wydaje się być koleżeńska dla innych, ale pamiętam jak dawniej mi mówiła, że ma beznadziejnych ludzi w pracy, a odkąd się tam zatrudniłam to wszyscy są super. Teraz gdy widzę jak się zachowuje wyszło na to, że tylko ja jestem ta zła. Mam wrażenie, że tylko mnie tam tak traktuje, tylko na mnie wyjechała kiedy wyraziłam swoje osobiste zdanie, nie słyszałam, żeby komukolwiek coś podobnego powiedziała osobiście w twarz. prędzej mogła mówić za plecami, ale nie osobiście.

Pytanie jak mam się zachowywać wobec niej? skoro ona mnie z innymi obgaduje i zraża innych ludzi do mnie,kiedy ja na nią złego słowa w pracy nigdy nie powiedziałam, nigdy nie obgadałam. Chciałabym tam pracować, ale ciężko w takiej atmosferze kiedy znajdzie się taka osoba i oczernia. Ona jest fałszywa czy to tylko moje wrażenie?

pamiętaj,że praca to praca a nie koleżanki. rób swoje i tyle :) ja też czasami mam jakieś problemy w pracy, ale wyszłam z założenia, że przychodzę do pracy i zajmuje się tylko i wyłącznie swoimi obowiązkami, a resztę zlewam. Kiedyś też się przejmowałam, że ktoś mnie obgaduje itp., a teraz mam to gdzieś i zdecydowanie lepiej mi się pracuje :)

Pasek wagi

olać, chociaż ciężko utrzymać nerwy na wodzy. Jeśli obgaduje ciebie to i innych i raczej skupiłabym się na sympatii dla tych osób. 

Znam ten typ toksycznej osoby. Boi się, zebyś przypadkiem nie stała się popularniejsza/bardziej lubiana niż ona więc zawczasu wykorzystując swoją calkiem dobrą pozycję stara się Cię oczernić w oczach innych. Długo tam pracujesz? Tak było od początku czy od niedawna? Zauważyłaś że inni też zaczęli Cię teraz gorzej traktować? Na pewno osoby, które pracują tam kilka lat doskonale wiedzą jaka ona jest i nie będą na to zwracać uwagi. Choć są wyjątki i niektórzy żeby zachować lojalność wobec niej rzeczywiście staną się do CIebie uprzedzeni. Ludzie, którzy Cię dobrze nie znają uwierzą w jej slowa, ale jeżeli będziesz się pokazywać tylko z dobrej strony to jest szansa że zmienią zdanie. Ja od kilku miesięcy pracuję w nowym miejscu i właśnie na początku tak było - obgadywanie, podśmiewanie się pod nosem, jakieś fochy, bo coś nie tak powiedziałam. Starałam się na to nie zwracać uwagi, choć wiadomo, że było mi trochę przykro. Zachowywałam się życzliwie, sympatycznie, przeprosiłam dziewczynę, którą niechcący uraziłam i teraz każdy rozmawia ze mną normalnie i chyba nawet mnie lubią. Też mam jedną dziewczynę, która rozmawiając ze mną wręcz warczy na mnie, ale olewam to. Nie skupiaj się na niej. Pokaż innym że jesteś fajna i da się Ciebie lubić. Uważam, że atmosfera w pracy jest bardzo ważna i tutaj jeszcze nie wszystko stracone :)

edit: i jeszcze co do obrażania Cię w twarz - jak powie Ci coś niemiłego następnym razem typu nie wiem "głupia jesteś" możesz odpowiedzieć po prostu "mam inne zdanie na ten temat". Takim jednym zdaniem ucinasz wszelkie pole do dyskusji. Możesz jeszcze dodać, że nie życzysz sobie żeby Cię obrażała. Ona wyjdzie na furiatkę i prostaczkę a Ty na pewną siebie i opanowaną osobę.

Nie musisz sie z nia kolegowac jesli nie chcesz. A innym ludziom nic do tego. Tez zn oaoby w pracy ktore za soba nie przepadaja ale to nie ma wplywu na moje kontakty z nimi.

Może ona czuje się  w jakiś sposób zazdrosna o Ciebie? I w taki dziecinny sposób odreagowuje.. może czuje się w jakiejś dziedzinie gorsza od Ciebie (choć na zewnątrz chce pokazać, że jest zupełnie odwrotnie, że to ona jest górą?)..

Strasznie fałszywa dziewczyna, nienawidzę takich ludzi. Ja bym pewnie wprost się jej zapytała o co jej chodzi. Zawsze staram się wyjaśniać takie sprawy i mówię, że jeżeli ktoś coś do mnie ma to niech mi to powie w twarz, a nie za plecami. Nie powinnaś sobie pozwolić na to, żeby tak Cię traktowała. Nie musicie się lubić, ale nie ma prawa Cię oczerniać przed innymi. Jeżeli jednak nie jesteś w stanie pogadać z nią otwarcie o jej zachowaniu to to olej po prostu. Jesteś w pracy, rób swoje, z innymi gadaj normalnie, nie bądź nachalna i nie narzucaj się nikomu. I co najważniejsze, Ty jej nie obgaduj przed innymi, nie poruszaj z innymi ludźmi tematu o niej. Wtedy ludzie zobaczą, że ona jest dwulicowa, a Tobie można zaufać. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.