Temat: Dlaczego kobiety obecnie...?

ubierają się tak,  żeby mężczyzni na ulicy zwracali na nich uwagę? Dlaczegi rozpuszczonr włosy,  bluzki na ramiączka i spòdnice przed kolana( nie wspominając o kròtkich spodenkach i obcisłych strojach ogòłem) stały się normą?  

Naprawdę uwazacie,  ze to w porządku iz kobiety zwracają na siebie uwagę takze żonatych mężczyzn?  Ja osobiscie tego nie akceptuję i zawsze staram sie myslec jak to ja bym sie czuła na miejscu starszej ( lub niekoniecznie) kobiety z mężem podczas gdy na ulicy mijałyby mnie takie " lale" ...Gdzie ta kobieca skromność? Przezież nasze piękno powinnyśmy zachowywać głòwnie dla naszych mężczyzn w domu. Czyż nie?  

justalittlegirl napisał(a):

Deadpool napisał(a):

justalittlegirl napisał(a):

Brak szacunku facetow wobec kobiet, ktore ubieraja sie seksownie? U mnie w grupie jest 15 dziewczyn i 10 facetow. Z tych 15 dziewczyn tylko ja i jeszcze 2 dziewczyny jestesmy seksowne i to podkreslamy. Reszta dziewczyn sie nie maluje, chodza w zwyklych spodniach i bluzach, w lato spodnie do/za kolano i t-shirt, wlosy maja zwykle spiete w koka lub krotkie. I wiecie kogo faceci z naszej grupy lepiej traktuja? Mnie i te 2inne. Szanuja nas, zawsze sie z nami witaja, pomagaja gdy cos potrzebujemy, odpowiadaja elegancko i milo. A do naszych  "chlopczyc" zwykle odzywki typu zamknij morde itp :d jeden z przykladow: gdy ktoras z chlopczyc powie, ze jej zimno i czy mozna zamknac okno faceci zawsze krzycza, ze nieeee. Gdy ja zapytam odrazu wstaja i sami zamykaja :P Wiec faceci lepiej traktuja kobiety zadbane i seksowne ^^ i napewno nie licza na seks, wiedza, ze mam meza i nie jestem ani flirtem ani niczym wiecej zainteresowana ;)
Aha czyli jak nie chcę usłyszeć od kolesia "zamknij mordę" to mam się pomalować i broń boże nie zakładać Tiszertu? No pacz, a ja myślałam, że szacunek to się ogólnie należy, że jest to ogólnie przyjęta zasada współżycia a teraz mi otworzyłaś oczy, że przecież za wygląd się go dostaje! 
 Nie, nie to mialam na mysli. Ktos wyzej napisal, ze kobiety ktore ubieraja sie seksownie, sa nieszanowane i traktowane jak "kawal miesa" przez mezczyzn. Do tego sie odnioslam :P 

Nie jestem zwolenniczką zakrywania ciała jak sugeruje autorka tematu, ale jest pewna subtelna różnica pomiędzy 'seksownie' a 'wyzywająco' i zapewne zgodzisz się że pewien sposób ubierania się może sugerować, że kobieta się nie szanuje? I na pewno wiesz jaki styl mam na myśli. Natomiast Twoja wypowiedź albo jest nieprzemyślana, bo sugeruje, że każda kobieta, która nosi "zwykłe spodnie" (co to k.. są zwykłe spodnie? w sensie dżinsy? Czy takie bez lampasów, koronkowych wstawek, cekinków i innych pierdół?), nosi T-shirt i się nie maluje jest skrajnie zaniedbana, albo po prostu nie dostrzegasz, że wcale nie masz się z czego cieszyć, skoro jesteś "szanowana" w grupie tylko za to, że wyglądasz seksownie. Gratuluje kolegów z pracy (czy tam z uczelni), prawdziwi dżentelmeni... 

Matylda111 napisał(a):

Żartujesz? Jeśli noszę rozpuszczone włosy i spódnice przed kolana to nie ma to nic wspólnego z chęcią zwrócenia na siebie uwagi. Po prostu lepiej mi w rozpuszczonych a długie kiecki nie pasują do mojej figury. Dodam, że dawno temu skończyłam 20 lat, ale nie mam problemu z tym, że na ulicy mija mnie tysiące młodszych i pewnie zgrabniejszych dziewczyn.


o to, to. mam podobnie.
choc ostatnio zaniedbałam trochę spódnice. wiosna idzie, czas przeglądnąć szafę ;)

Deadpool napisał(a):

justalittlegirl napisał(a):

Deadpool napisał(a):

justalittlegirl napisał(a):

Brak szacunku facetow wobec kobiet, ktore ubieraja sie seksownie? U mnie w grupie jest 15 dziewczyn i 10 facetow. Z tych 15 dziewczyn tylko ja i jeszcze 2 dziewczyny jestesmy seksowne i to podkreslamy. Reszta dziewczyn sie nie maluje, chodza w zwyklych spodniach i bluzach, w lato spodnie do/za kolano i t-shirt, wlosy maja zwykle spiete w koka lub krotkie. I wiecie kogo faceci z naszej grupy lepiej traktuja? Mnie i te 2inne. Szanuja nas, zawsze sie z nami witaja, pomagaja gdy cos potrzebujemy, odpowiadaja elegancko i milo. A do naszych  "chlopczyc" zwykle odzywki typu zamknij morde itp :d jeden z przykladow: gdy ktoras z chlopczyc powie, ze jej zimno i czy mozna zamknac okno faceci zawsze krzycza, ze nieeee. Gdy ja zapytam odrazu wstaja i sami zamykaja :P Wiec faceci lepiej traktuja kobiety zadbane i seksowne ^^ i napewno nie licza na seks, wiedza, ze mam meza i nie jestem ani flirtem ani niczym wiecej zainteresowana ;)
Aha czyli jak nie chcę usłyszeć od kolesia "zamknij mordę" to mam się pomalować i broń boże nie zakładać Tiszertu? No pacz, a ja myślałam, że szacunek to się ogólnie należy, że jest to ogólnie przyjęta zasada współżycia a teraz mi otworzyłaś oczy, że przecież za wygląd się go dostaje! 
 Nie, nie to mialam na mysli. Ktos wyzej napisal, ze kobiety ktore ubieraja sie seksownie, sa nieszanowane i traktowane jak "kawal miesa" przez mezczyzn. Do tego sie odnioslam :P 
Nie jestem zwolenniczką zakrywania ciała jak sugeruje autorka tematu, ale jest pewna subtelna różnica pomiędzy 'seksownie' a 'wyzywająco' i zapewne zgodzisz się że pewien sposób ubierania się może sugerować, że kobieta się nie szanuje? I na pewno wiesz jaki styl mam na myśli. Natomiast Twoja wypowiedź albo jest nieprzemyślana, bo sugeruje, że każda kobieta, która nosi "zwykłe spodnie" (co to k.. są zwykłe spodnie? w sensie dżinsy? Czy takie bez lampasów, koronkowych wstawek, cekinków i innych pierdół?), nosi T-shirt i się nie maluje jest skrajnie zaniedbana, albo po prostu nie dostrzegasz, że wcale nie masz się z czego cieszyć, skoro jesteś "szanowana" w pracy tylko za to, że wyglądasz seksownie. Gratuluje kolegów z pracy, prawdziwi dżentelmeni... 

(puchar)

Zachowanie Twoich kolegów świadczy tylko o tym jak źle zostali wychowani. Szacunek należy się każdemu. Jak można powiedzieć komuś 'zamknij mordę' bo nie jest 'seksownie' ubrany? Skoro pasuje Ci, że ktoś jest wobec Ciebie miły tylko dlatego, że jesteś ubrana tak, a nie inaczej to gratuluję, aczkolwiek nie masz czym się szczycić bo to zwykłe chamskie patafiany. Zakładam, że gdyby jedna z tych koleżanek też przyszła ubrana seksownie to nagle wszyscy rzuciliby się zamykać okna.

Pasek wagi

AnaKoll napisał(a):

Zawsze zakładasz, że pod tego typu zwrotami musi się kryć jakaś ukryta teza lub zabieg? Serio? (Nie pytam złośliwie) Toż to tylko forum, a nie arena gladiatorów słowa ;) Ludzie piszą różne rzeczy, mają różną stylistykę itd. Osobiście nie widzę większego sensu w doszukiwaniu się za każdym razem, gdy pojawi się jakieś kontrowersyjny(inny) post, drugiego dna. Szkoda czasu i energii. A po autorce "pojechano", wyciągając nawet jej problemy z ED (co nie ma związku z tematem). Tak wiem - pisząc kontrowersyjne posty należy liczyć się z nieprzychylną reakcją komentujących. Mimo wszystko - kopanie leżącego niefajnie się ogląda/czyta.

w ogóle tego nie zakładam. I doprawdy, nie miałabym za złe autorce pierwszego postu, gdyby przez resztę dyskusji nie przywoływała seksu zdrady, nieprzyzwoitości, kuszenia, do tego jeszcze prowokowania gwałtów, kiedy większość użytkowniczek stwierdziła, że w worach chodzić nie zamierza, a włosy ma rozpuszczone, bo ma. 

Odstawmy ekstrema jak gołe brzuchy w pracy czy szorty w kościele. Mowa była o dopasowanych spodniach i bluzkach.

wiesz co, autorko? tak przeczytałam kilka stron tego tematu i doszłam do wniosku, że jeśli Ty to wszystko faktycznie serio piszesz to ja się nie dziwię, że jesteś sama. serio.

tu chodzi o to, żeby o siebie dbać i umieć swoje atuty podkreślić, a mankamenty zatuszować - i to dla samej siebie przecież, żeby się lepiej ze sobą czuć. w długich i luźnych spódnicach to ja będę chodzić jak będę babcią zapewne, jak dziewczyna jest młoda to jaki problem założyć krótką spódnicę? kiedy jak nie teraz? 

ubrac się ładnie, schludnie i elegancko, podkreslając swoje atuty to jedno, a latac z gołym tyłkiem to drugie - różnice chyba widzisz?

poza tym nie wiem kto Ci wmówił, że długie włosy to zło, spódnice to zło itp. serio to na zakonnicę zakrawa.

uwaga, uwaga: faceci zaczepiają również kobiety w dresach, ubłoconych butach i włosach spiętych w kucyk, w które małe patyczki z krzaków się powbijały:D

brać na siebie odpowiedzialność za cudze myśli/czyny? to straszne. ludzie mają różne myśli, różne fantazje i nie da się wszystkim na świecie dogodzić. i tu mogłabym ci współczuć, ale wmawianie dziewczynom, że są winne gwałtom, bo założyły spódniczkę i rozpuściły włosy jest przegięciem i oby jak najmniej osób myślało w tak idiotyczny sposób.

behavenicely napisał(a):

Deadpool napisał(a):

justalittlegirl napisał(a):

Deadpool napisał(a):

justalittlegirl napisał(a):

Brak szacunku facetow wobec kobiet, ktore ubieraja sie seksownie? U mnie w grupie jest 15 dziewczyn i 10 facetow. Z tych 15 dziewczyn tylko ja i jeszcze 2 dziewczyny jestesmy seksowne i to podkreslamy. Reszta dziewczyn sie nie maluje, chodza w zwyklych spodniach i bluzach, w lato spodnie do/za kolano i t-shirt, wlosy maja zwykle spiete w koka lub krotkie. I wiecie kogo faceci z naszej grupy lepiej traktuja? Mnie i te 2inne. Szanuja nas, zawsze sie z nami witaja, pomagaja gdy cos potrzebujemy, odpowiadaja elegancko i milo. A do naszych  "chlopczyc" zwykle odzywki typu zamknij morde itp :d jeden z przykladow: gdy ktoras z chlopczyc powie, ze jej zimno i czy mozna zamknac okno faceci zawsze krzycza, ze nieeee. Gdy ja zapytam odrazu wstaja i sami zamykaja :P Wiec faceci lepiej traktuja kobiety zadbane i seksowne ^^ i napewno nie licza na seks, wiedza, ze mam meza i nie jestem ani flirtem ani niczym wiecej zainteresowana ;)
Aha czyli jak nie chcę usłyszeć od kolesia "zamknij mordę" to mam się pomalować i broń boże nie zakładać Tiszertu? No pacz, a ja myślałam, że szacunek to się ogólnie należy, że jest to ogólnie przyjęta zasada współżycia a teraz mi otworzyłaś oczy, że przecież za wygląd się go dostaje! 
 Nie, nie to mialam na mysli. Ktos wyzej napisal, ze kobiety ktore ubieraja sie seksownie, sa nieszanowane i traktowane jak "kawal miesa" przez mezczyzn. Do tego sie odnioslam :P 
Nie jestem zwolenniczką zakrywania ciała jak sugeruje autorka tematu, ale jest pewna subtelna różnica pomiędzy 'seksownie' a 'wyzywająco' i zapewne zgodzisz się że pewien sposób ubierania się może sugerować, że kobieta się nie szanuje? I na pewno wiesz jaki styl mam na myśli. Natomiast Twoja wypowiedź albo jest nieprzemyślana, bo sugeruje, że każda kobieta, która nosi "zwykłe spodnie" (co to k.. są zwykłe spodnie? w sensie dżinsy? Czy takie bez lampasów, koronkowych wstawek, cekinków i innych pierdół?), nosi T-shirt i się nie maluje jest skrajnie zaniedbana, albo po prostu nie dostrzegasz, że wcale nie masz się z czego cieszyć, skoro jesteś "szanowana" w pracy tylko za to, że wyglądasz seksownie. Gratuluje kolegów z pracy, prawdziwi dżentelmeni... 
Zachowanie Twoich kolegów świadczy tylko o tym jak źle zostali wychowani. Szacunek należy się każdemu. Jak można powiedzieć komuś 'zamknij mordę' bo nie jest 'seksownie' ubrany? Skoro pasuje Ci, że ktoś jest wobec Ciebie miły tylko dlatego, że jesteś ubrana tak, a nie inaczej to gratuluję, aczkolwiek nie masz czym się szczycić bo to zwykłe chamskie patafiany. Zakładam, że gdyby jedna z tych koleżanek też przyszła ubrana seksownie to nagle wszyscy rzuciliby się zamykać okna.

Ale mi wogole o to nie chodzi. Wiadomo,ze dziewczyna w spodniach i koszulce, moze wygladac ladnie, np twoj przyklad (zdjecie) :) ale dziewczyny z mojej grupy o siebie nie dbaja i nie wygladaja ladnie. Gdyby o siebie dbaly i ubieraly sie sexy (mam na mysli LADNIE, delikatnie, kolorowo, a nie jak dziwki) to faceci tez by je lepiej traktowali. I WCALE nie uwazam ze to dobrze. Moim zdaniem to OKROPNE, ze wyglad zewnetrzny tak wplywa na traktowanie ze strony facetow. ALE ktoras z dziewczyn wyzej napisala, ze kobiety ktore sie ladnie ubieraja, podkreslaja swoja urode i zakladaja w lato krotkie spodenki lub koszulku na ramiaczkach, nie sa szanowane przez facetow i wogole jestesmy dla nich gowno warte. Czyli idac tym tokiem myslenia kazda z nas w lato to dziwka (nie zakladasz zwyklej sukienki w lato? Bo o czyms takim autorka pisze...). Wiec odnioslam sie do wypowiedzi, napisalam ze kobiety ktore o siebie dbaja wcale nie sa nieszanowane, podajac moj przyklad. I napisze jeszcze raz: wcale nie twierdze, ze to dobrze, ze faceci traktuja kobiety ladniej ubrane lepiej od tych brzydko ubranych. To smutne. TYLKO napisakam, ze to nieprawda, ze kobieta dbajaca o siebie i ubierajaca sie w krotkie spodenki to dla faceta dziwka -.- nie, nie pisze o spodenkch, ktore nie zakrywaja pol dupy, tylko o ubraniach, ktore wiekszosc z nas nosi w lato. A faceci z mojej grupy to nie moi koledzy. Nie bede zmieniala grupy na inna zostawiajac kolezanki i osoby z ktorymi sie juz zapoznalam, tylko dlatego, ze w mojej sa faceci, ktorzy wola ladnie ubrane kobiety. 

Pasek wagi

justalittlegirl napisał(a):

behavenicely napisał(a):

Deadpool napisał(a):

justalittlegirl napisał(a):

Deadpool napisał(a):

justalittlegirl napisał(a):

Brak szacunku facetow wobec kobiet, ktore ubieraja sie seksownie? U mnie w grupie jest 15 dziewczyn i 10 facetow. Z tych 15 dziewczyn tylko ja i jeszcze 2 dziewczyny jestesmy seksowne i to podkreslamy. Reszta dziewczyn sie nie maluje, chodza w zwyklych spodniach i bluzach, w lato spodnie do/za kolano i t-shirt, wlosy maja zwykle spiete w koka lub krotkie. I wiecie kogo faceci z naszej grupy lepiej traktuja? Mnie i te 2inne. Szanuja nas, zawsze sie z nami witaja, pomagaja gdy cos potrzebujemy, odpowiadaja elegancko i milo. A do naszych  "chlopczyc" zwykle odzywki typu zamknij morde itp :d jeden z przykladow: gdy ktoras z chlopczyc powie, ze jej zimno i czy mozna zamknac okno faceci zawsze krzycza, ze nieeee. Gdy ja zapytam odrazu wstaja i sami zamykaja :P Wiec faceci lepiej traktuja kobiety zadbane i seksowne ^^ i napewno nie licza na seks, wiedza, ze mam meza i nie jestem ani flirtem ani niczym wiecej zainteresowana ;)
Aha czyli jak nie chcę usłyszeć od kolesia "zamknij mordę" to mam się pomalować i broń boże nie zakładać Tiszertu? No pacz, a ja myślałam, że szacunek to się ogólnie należy, że jest to ogólnie przyjęta zasada współżycia a teraz mi otworzyłaś oczy, że przecież za wygląd się go dostaje! 
 Nie, nie to mialam na mysli. Ktos wyzej napisal, ze kobiety ktore ubieraja sie seksownie, sa nieszanowane i traktowane jak "kawal miesa" przez mezczyzn. Do tego sie odnioslam :P 
Nie jestem zwolenniczką zakrywania ciała jak sugeruje autorka tematu, ale jest pewna subtelna różnica pomiędzy 'seksownie' a 'wyzywająco' i zapewne zgodzisz się że pewien sposób ubierania się może sugerować, że kobieta się nie szanuje? I na pewno wiesz jaki styl mam na myśli. Natomiast Twoja wypowiedź albo jest nieprzemyślana, bo sugeruje, że każda kobieta, która nosi "zwykłe spodnie" (co to k.. są zwykłe spodnie? w sensie dżinsy? Czy takie bez lampasów, koronkowych wstawek, cekinków i innych pierdół?), nosi T-shirt i się nie maluje jest skrajnie zaniedbana, albo po prostu nie dostrzegasz, że wcale nie masz się z czego cieszyć, skoro jesteś "szanowana" w pracy tylko za to, że wyglądasz seksownie. Gratuluje kolegów z pracy, prawdziwi dżentelmeni... 
Zachowanie Twoich kolegów świadczy tylko o tym jak źle zostali wychowani. Szacunek należy się każdemu. Jak można powiedzieć komuś 'zamknij mordę' bo nie jest 'seksownie' ubrany? Skoro pasuje Ci, że ktoś jest wobec Ciebie miły tylko dlatego, że jesteś ubrana tak, a nie inaczej to gratuluję, aczkolwiek nie masz czym się szczycić bo to zwykłe chamskie patafiany. Zakładam, że gdyby jedna z tych koleżanek też przyszła ubrana seksownie to nagle wszyscy rzuciliby się zamykać okna.
Ale mi wogole o to nie chodzi. Wiadomo,ze dziewczyna w spodniach i koszulce, moze wygladac ladnie, np twoj przyklad (zdjecie) :) ale dziewczyny z mojej grupy o siebie nie dbaja i nie wygladaja ladnie. Gdyby o siebie dbaly i ubieraly sie sexy (mam na mysli LADNIE, delikatnie, kolorowo, a nie jak dziwki) to faceci tez by je lepiej traktowali. I WCALE nie uwazam ze to dobrze. Moim zdaniem to OKROPNE, ze wyglad zewnetrzny tak wplywa na traktowanie ze strony facetow. ALE ktoras z dziewczyn wyzej napisala, ze kobiety ktore sie ladnie ubieraja, podkreslaja swoja urode i zakladaja w lato krotkie spodenki lub koszulku na ramiaczkach, nie sa szanowane przez facetow i wogole jestesmy dla nich gowno warte. Czyli idac tym tokiem myslenia kazda z nas w lato to dziwka (nie zakladasz zwyklej sukienki w lato? Bo o czyms takim autorka pisze...). Wiec odnioslam sie do wypowiedzi, napisalam ze kobiety ktore o siebie dbaja wcale nie sa nieszanowane, podajac moj przyklad. I napisze jeszcze raz: wcale nie twierdze, ze to dobrze, ze faceci traktuja kobiety ladniej ubrane lepiej od tych brzydko ubranych. To smutne. TYLKO napisakam, ze to nieprawda, ze kobieta dbajaca o siebie i ubierajaca sie w krotkie spodenki to dla faceta dziwka -.- nie, nie pisze o spodenkch, ktore nie zakrywaja pol dupy, tylko o ubraniach, ktore wiekszosc z nas nosi w lato. A faceci z mojej grupy to nie moi koledzy. Nie bede zmieniala grupy na inna zostawiajac kolezanki i osoby z ktorymi sie juz zapoznalam, tylko dlatego, ze w mojej sa faceci, ktorzy wola ladnie ubrane kobiety. 

Hm... Parafrazując: uważasz, że Twoje koleżanki są w pewnym sensie same sobie winne złego traktowania, bo powinny o siebie bardziej dbać, wtedy byłyby lepiej traktowane. Ale jednocześnie wcale tego nie popierasz. W życiu nie zaczęłabym się malować żeby jakiś palant zaczął mnie lepiej traktować to po pierwsze, a po drugie to mam na co dzień do czynienia z jakimś innym gatunkiem facetów chyba, bo mimo, że jestem typem kobiety, która w kieckę wskakuje tylko od święta, podobnie z makijażem, to jednak wszyscy ludzie (facet to też człowiek) z którymi mam do czynienia traktują mnie z szacunkiem bez względu na to jak wyglądam. Do pracy chodzę ubrana mniej więcej jak opisałaś (czyli jak na fotce, którą wrzuciłam) + marynarka, mam niełatwą pracę, bo pracuję z dziećmi, które nie mają szans wyzdrowieć i na tym się skupiam w pracy, a nie na tym czy wyglądam seksownie. Poza pracą podobnie noszę sportowe ciuchy, bo tańczę, biegam i jakoś nie zauważyłam, żeby z tego powodu ktoś się do mnie zwracał per "zamknij mordę". Przypuszczam, że to jeszcze chłopcy, a nie mężczyźni, bo naprawdę dorosły facet (przynajmniej większość znanych mi) nie kieruje się tak płytkimi kryteriami.

O zgrozo... Ostatnio oglądałam program o tym, że w pewnym kraju gdzie kobiety muszę się zakrywać (chociaż włosy), jeśli na ulicy pokaże się jakaś w burce ale za to w rurkach to SAMA PROSI SIĘ O GWAŁT i nic w tym dziwnego bo KUSI. A ja pytam? Tak mi się na to przypomniało... Nawet facet mówił że zgwałcili jedną w 20 bo była SEKSOWNIE ubrana... Dzieki Bogu, na razie kobieta jest równa mężczyźnie pod każdym względem (prawnym i społecznym) i nikt nie będzie usprawiedliwiał wynaturzeń albo chorej psychiki tym że kobieta ma jeansy elastyczne ! 

Mamy 2016 rok, każdy może ubrany jak chce i jak mu wygodnie (zgodnie z pewnymi społecznymi normami oczywiście- nie mówię o gołych piersiach czy braku bielizny;-)) .

 Nikt nie zakazuje facetom z kształtnymi nogami i pośladkami ubierać wielkich dresowych spodni tak jak kobietom w cywilizowanych krajach nie każe się ukrywać siebie. Jeszcze tutaj nie widziałam takiego tematu "mój facet się stroi, napewno dzikie baby są na niego napalone!" Jeśli jest ci wygodnie w luźnych ubraniach spoko, jeśli wolisz podkreślać swoją urodę też fajne. NIC NIKOMU DO TEGO. A wkładać wszystkich facetów na ulicy do jednego wora i sugerować że się podniecają albo potem fantazjują bo mija ich na ulicy dziewczyna ładna z rozpuszonymi włosami to absurd... Wiem, że wielu poczuło by się urażonych. 

Można by też wnieść o nie używanie perfum ... bo jak taki facet stanie obok dziewczyny w CHANEL 5 może się podniecić jej zapachem a jego żona pachnie tylko DKNY zielone jabłuszko;P 

Mój facet cieszy się jak ładnie wyglądam, sam mi czasem mówi : weź te szpilki i te obcisłe spodnie super w nich wyglądasz! i potem idzie jak taki paw obok mnie ;) I wcale mi nie mówi że mogę się tak ubierać tylko przy nim ;) Widzę jak na niego to działa że ma piękną i zadbaną kobietę i do tego ma z nią o czym pogadać:P 

Facet to też człowiek!   To na prawdę nie są zwierzaki które na "wyjściu" polują wzrokiem żeby potem mieć o czym myśleć. Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę, ale są dużo mniej spostrzegawczy niż my i nie przejmują się pierdołami :) 

I jeśli ja się nie oglądam za facetem który dobrze wygląda i podkreśla swoje atuty, i powiem więcej , jak uprawiam sex z moim to naprawdę już dawno zapomniałam kto mnie mijał na ulicy... to myślę, że akurat tutaj jestesmy podobi;P Chyba tylko Ci co nie mają własnego życia zastanawiają się nad takimi problemami.

Pasek wagi

beatrx napisał(a):

uwaga, uwaga: faceci zaczepiają również kobiety w dresach, ubłoconych butach i włosach spiętych w kucyk, w które małe patyczki z krzaków się powbijałybrać na siebie odpowiedzialność za cudze myśli/czyny? to straszne. ludzie mają różne myśli, różne fantazje i nie da się wszystkim na świecie dogodzić. i tu mogłabym ci współczuć, ale wmawianie dziewczynom, że są winne gwałtom, bo założyły spódniczkę i rozpuściły włosy jest przegięciem i oby jak najmniej osób myślało w tak idiotyczny sposób.

O to, to. Moją pasją jest outdoor i bushcraft. Jak idziemy w teren lub las to jestem z reguły jedyną kobietą. Oczywiście mój też z nami chodzi. I nawet powiem, że mężczyznom bardzo imponuje, jak kobieta nie boi sie ubrudzić, ubłocić czy umie posługiwać się nożem.

EDIT: Juz nie mówiąc o tym, że jestem ubrana w bojówki w pencott, nijak nie podkreślające mojego tyłka i przydużą koszulkę oraz polar w równie nietwarzowym kamuflażu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.