Temat: Dlaczego kobiety obecnie...?

ubierają się tak,  żeby mężczyzni na ulicy zwracali na nich uwagę? Dlaczegi rozpuszczonr włosy,  bluzki na ramiączka i spòdnice przed kolana( nie wspominając o kròtkich spodenkach i obcisłych strojach ogòłem) stały się normą?  

Naprawdę uwazacie,  ze to w porządku iz kobiety zwracają na siebie uwagę takze żonatych mężczyzn?  Ja osobiscie tego nie akceptuję i zawsze staram sie myslec jak to ja bym sie czuła na miejscu starszej ( lub niekoniecznie) kobiety z mężem podczas gdy na ulicy mijałyby mnie takie " lale" ...Gdzie ta kobieca skromność? Przezież nasze piękno powinnyśmy zachowywać głòwnie dla naszych mężczyzn w domu. Czyż nie?  

Ty tak serio? Ja zakładając sukienkę na ramiączkach w lecie nie zastanawiam się czy jakiś obcy gucio zwróci na mnie uwagę na ulicy, tylko dbam o to, żebym się nie zgrzała i nie spociła jak dzikie prosie przy korycie. To normalne, że wiele kobiet dba o swoją własną wygodę i chcą czuć się ze sobą dobrze. Skoro Ty stroisz się dla obcych facetów - Twój problem. Jeśli mężczyzna ma kręgosłup moralny, jest wierny i kocha partnerkę to nie ma o co się martwić.

Także nie oceniaj kobiet swoją miarą.

Pasek wagi

Nie ubierasz szortów latem, bo Buk ci daje profity?

Pasek wagi

Daenneryss napisał(a):

frilayla07 napisał(a):

Daenneryss napisał(a):

frilayla07 A możesz mi powiedzieć co takiego fajnego daje kobiecie skromność? Dla niej samej? Mam wrażenie, że ta cała kobieca skromność jakieś profity ewentualnie daje jedynie jej mężczyźnie. Nie atakuję Cię. Po prostu jestem ciekawa co mi odpiszesz, bo nie do końca rozumiem Twój sposób myślenia.
  :D tu się z Tobą zgodzę.  Profity głównie dla męża - jesli ktos jest niewierzący.  Jesli ktos jest wierzący ( jak ja) - jeszcze większe profity dla Boga.  No a tym samym dla siebie. 
OK. Rozumiem :) Dzięki! Rozumiem, aczkolwiek jako osoba niewierząca nie podzielam Twoich poglądów.

Ja Ci mogę odpowiedzieć, jakie profity daje skromność: możliwość wtopienia się w tłum, niezwracanie na siebie uwagi i święty spokój pozwalający na zajęcie się własnymi myślami nawet wśród ludzi. Nie każdy lubi się wyróżniać, bo wyróżnianie się to nie tylko plusy, ale też minusy.

dla mnie moglyby  chodzic po ulicy wszystkie piekne dziewczyny w szortach itd . O wiele przyjemniej sie patrzy , motywuje . Meza mam i nie czuje strachu , ze "ucieknie" . Do tego sama podkreslam moja figure , czuje sie z tym swietnie i Robie To dla siebie . A Nö i uwielbiam wszystko z glebokim V dekoltem ( na plecach czy klatce piersiowej )  i nie zrezygnowalabym z tego Bo ktos czuje chora zazdrosc . To choroba i trzeba leczyc .

OtylaEwelka22 napisał(a):

Ja rozumiem. Nie mam nic przeciwko rozpuszczonym włosom, bluzek na ramiączkach czy spodenkach i sukienkach ale coraz bardziej kobiety przesadzają i pokazują za dużo. A co do mężczyzn to ja o swojego jestem zazdrosna i wiem jak ja wygladam a jak inne kobiety :(. Pare razy znalazlam w historii przegladarki ze ogladal pornosy. O matko jak mnie to bolało i ile ja sie napłakałam. Widocznie nie jestem taka jaką by chciał albo mu sie nie podobam czegos mi brakuje nie zaspokajam go i rozne inne mysli mialam no bo jak to inaczej wytlumaczyc? Wiec zgadzadzam sie w pewnym stopniu z autorka ...

To, że Twój facet ogląda pornosy jest winą pornosów, czy tego, że (jak sama napisałaś) czegoś Ci brakuje? Skoro czegoś Ci brakuje to się popraw albo znajdź innego faceta, a nie zwalaj winę na bardziej atrakcyjne od Ciebie kobiety...

OtylaEwelka22 napisał(a):

Ja rozumiem. Nie mam nic przeciwko rozpuszczonym włosom, bluzek na ramiączkach czy spodenkach i sukienkach ale coraz bardziej kobiety przesadzają i pokazują za dużo. A co do mężczyzn to ja o swojego jestem zazdrosna i wiem jak ja wygladam a jak inne kobiety :(. Pare razy znalazlam w historii przegladarki ze ogladal pornosy. O matko jak mnie to bolało i ile ja sie napłakałam. Widocznie nie jestem taka jaką by chciał albo mu sie nie podobam czegos mi brakuje nie zaspokajam go i rozne inne mysli mialam no bo jak to inaczej wytlumaczyc? Wiec zgadzadzam sie w pewnym stopniu z autorka ...

Ale to , ze facet ogląda pornografię to nie jest wina dziewczyn w spódniczkach na ulicy. Nawet nie wiem, czy to Twoja wina, bo pornografia stała się dziś uzależnieniem wielu facetów ( i nie tylko, bo kobiet też). I nie ma co płakać. Zmień w sobie to co Tobie się nie podoba, bo nic nie jest tak sexi jak pewność siebie. Nie raz widzę piękną kobietę: zgrabną, ładną, z dużym biustem, ale w siebie nie wierzy i automatycznie spuszcza wzrok, garbi się, nosi powyciągane ciuchy, bo nie chce jej się o to dbać, bo po co, skoro i tak jest "brzydka". A za chwilę widzę kobietę z nadwagą, zupełnie nieidealną, ale jest świetnie ubrana, idzie sprężystym krokiem, wyszła właśnie od fryzjera i ona mnie rozwala na łopatki, widzę w niej piękno choć obiektywnie pięknością nie jest.
W jednym zgadzam się z autorką tematu: szukamy u facetów aprobaty, nic tego nie zmieni.
Rozejrzyj się na ulicy i poszukaj zakochanych kobiet, od razu rozpoznasz: to te piękne.

.

Pasek wagi

frilayla07 napisał(a):

LilianWhite napisał(a):

frilayla07 napisał(a):

LilianWhite napisał(a):

FITmama napisał(a):

 Włosy to normalka. No niestety teraz golizna jest wszędzie :( . Jedynie co mnie  martwi i zniesmacza to dzinsowe spodenki z pośladami na wierzchu u nastolatek i miniówy w kościele. 
ubiór w świątyni (jakiejkolwiek) to jest już zupełnie inna sprawa, są zasady i tradycje, które wymagają/zalecają skromnego ubioru. No i jak jakaś gorliwa katoliczka chce chodzić ubrana podobnie do muzułmanki to nie moja sprawa, ale jak już taka kobieta mówi, ze i ja mam nosić to co ona bo jej bezmózgi mąż ślini właśnie buty, to już jest coś nie tak.
Nie mam męża.  Ale uwazam ze jako kobiety powinnysmy dawac przyklad, ze się szanujemy, nasze ciało jest święte i my jestesmy nie tylko kawałkiem " mięsa" . To otwiera facetom oczy.  Skąd tyle gwałtów w obecnych czasach..?  Faceci nie szanują kobiet. Nie widzą nic poza ciałem gdy się czegos takiego dopuszczają.  A jak kobiety się im pokazują... ?
W krajach arabskich nie zobaczysz nic więcej poza oczami kobiety a gwałty i molestowanie są tam nagminne. Seks przedmałżeński zakazany, kontakty osób odmiennej płci zakazane, erotyka zakazana. Ogrom zakazów i nakazów, norm moralnych mających zapobiec zepsuciu. I co??? I gó*no. Nie działa. Gwałty nie są spowodowane tym, ze kobieta chodzi w rozpuszczonych włosach i nigdy przenigdy nie daj sobie tego wmówić ( a zakładam że jesteś młoda kobietą). Zapamiętaj raz na zawsze: to nie kobieta jest winna temu, że ją zgwałcono. Tak jak ofiara nie jest winna temu, ze ją zamordowano.I nie głoś już więcej takich herezji, bo ja osobiście, jako kobieta, wstydzę się za to co teraz napisałaś. Potwornie jest mi kur*a wstyd... ;(
Tam normalnej kobiety w burce nikt nie będzie gwalcil( no chyba że mąż ;)) Na pewno są tez takie , kt?re chodzą ubrane bardziej po "europejsku"  

No to poczytaj sobie o gwałtach na młodych Hinduskach z biednych dzielnic. Nie, czekaj. Poczytaj w ogóle cokolwiek o sytuacji kobiet zamężnych/niezamężnych w krajach arabskich i 'okolicach' i wtedy się wypowiadaj bo narazie brzmisz jak kompletna ignorantka. I nigdy nie oskarżaj ofiar. Prawda jest taka, że wiekszosc z nich jest ubrana 'normalnie', a tylko psychopata rzuci się na kobietę. A nawet gdybym wyszła nago, nikt nie ma prawa mnie tknąć.

Pasek wagi

Autorko, mam wrażenie, że jesteś neofitką i bierzesz sobie bardzo do serca pewne przekazane Ci wzorce. Znam je doskonale, słyszałam niejednokrotnie, był czas, kiedy brałam do serca. Teraz jednak patrzę już na to nieco inaczej. Co do kwestii zwracania na siebie uwagi mężczyzn, to moje zdanie, którego jako kobieta nie chciałam pierwsza wyrażać, jest identyczne jak jedynego w tym temacie mężczyzny - w dobie wszechobecnej golizny większą uwagę zwróci delikatnie umalowana dziewczyna w zwiewnej sukience i z błyskiem w oku niż wywalone na wierzch wszelkie kobiece walory nie dające żadnych szans wyobraźni. Co do ubioru natomiast, to ja jestem raczej zadziwiona niewygodą ulubionych strojów większości dziewcząt niż ich nieskromnością. Dla nader skromnej gratyfikacji w postaci kilku głupich odzywek i paru powłóczystych spojrzeń rozdawanych na prawo i lewo cały dzień męczyć się w opiętej garderobie i na długaśnych obcasach ja bym się na pewno nie pisała. 

Szczerze mówiąc mam naprawdę w głębokim poważaniu czy jakiś bezmózg podnieci się moimi rozpuszczonymi włosami. Juz pomijając to, że to trochę chore. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.