- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Załom
- Liczba postów: 1998
3 lutego 2011, 19:41
Hej:)chodzę ostatni rok do szkoły językowej,za chwilę będę pełnoletnia i hm..kręci mnie jeden lektor:)
Jak myślicie-zacząć flircik?Z góry dzięki za pomoc:*
3 lutego 2011, 19:46
Hmm. Zależy czy między Tobą a lektorem jest 5 czy 15 lat różnicy.
Ale generalnie ja bym nie zaczynała, możesz się jeszcze skompromitować.
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1197
3 lutego 2011, 19:47
oj tam zaraz nie... to zalezy wlasnie ile lat roznicy xD i jak skonczysz szkole mozna sie na kawe umowic a noz sie uda xD
3 lutego 2011, 19:50
Napisałam nie bo dla mnie takie pytania nie mają sensu.
To tak jakbym zapytała:
Czy mam teraz iść do toalety ?
Przecież to chyba ty sama najlepiej musisz wiedzieć czy coś może z tego wyjść czy nie.
Po pierwsze czy ma żone/dziewczynę/dzieci ?
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1197
3 lutego 2011, 19:51
7 lat to nie dużo. Mój wuja jest starszy 10 lat od cioci xD
3 lutego 2011, 20:28
Ja na studiach byłam z jednym z prowadzących. Że to były moje drugie studia to między nami był tylko rok różnicy. Romans zaczął się zaraz po zakończeniu sesji, czyli zajęcia z nim już się skończyły. Potem miałam nieprzyjemności ze strony innych studiujących. Obgadywanie za plecami, że niby wcześniej to zaliczenie robiłam... wiadomo jak. Dobrze, że mam mocny kręgosłup i potrafiłam to olać. Nie polecam takich flirtów - chyba, że po zakończeniu nauki. Rozumie, że facet cię kręci i pewnie cała sytuacja też, ale patrząc całkiem sucho, gdyby nie ta sytuacja, to czy on też by Cię tak kręcił???