- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2016, 00:33
Hej :)
Czy również słyszycie nocą, będąc w mieszkaniu dziwne "buczenie"? Słyszałam je w różnych miejscach - w Polsce i za granicą. Co Wy na to?
link do krótkiego artykułu TUTAJ
5 marca 2016, 01:12
Ale jak dokładnie brzmi ten warkot? Bo ja zawsze byłam przekonana, że to lodówka.
5 marca 2016, 06:59
Ale jak dokładnie brzmi ten warkot? Bo ja zawsze byłam przekonana, że to lodówka.
ja tez
5 marca 2016, 07:40
Ja może słyszę, może nie słyszę, bo jednak moi sąsiedzi mają delikatnie nocny tryb życia, ściany są cienkie, lodówka lubi prychać - więc ciężko mi powiedzieć czy to słyszę.
Słyszałam o tej akcji z 2012 roku, wtedy sporo filmików wpadło do sieci:
Edytowany przez 5 marca 2016, 07:41
5 marca 2016, 08:40
no jak zobaczyłam nagrania to sobie przypomniałam. raz słyszałam, z rana. stałam przed samochodem i zastanawiałam się skąd to dobiega. rzeczywiście skojarzyło mi się z trąbą albo z klaksonen straży pożarnej (mają taki charakterystycznie niski). jakąś minutkę to brzmiało.
5 marca 2016, 08:50
Na całe szczęście nic dziwnego nie słysze :o
5 marca 2016, 09:11
U mnie zaczęło się w 2012 roku gdy byłam w ciąży, nie mogłam spać w nocy, bo było to tak przenikające i wnerwiający, że doprowadzało mnie do szału wręcz czasem. Zakrywanie głowy poduszką nic nie dawało, zmiana miejsca. Wyłączałam całą elektrykę na noc i nic.To były jakby infradźwięki, dudniące o zmieniającej się amplitudzie, ale jednostajne i przenikające, brr... Niczym wiercenie tunelu gdzieś głęboko pod ziemią.Teraz słyszę to już tylko czasami i ma inną amplitudę i inną melodię. Dodam ,że mój mąż śpiący obok nic nigdy nie słyszał . Szukałam w sieci info i owszem zdarzały się sporadycznie osoby też to słyszące. Ten temat świadczy o tym ,że nie jestem wariatem :D Otóż okazało się jakiś czas temu ,że nie tylko mnie to wnerwia ale mój kolega również nabawił się bezsenności przez to również od około 2012 roku. Teraz czytam w tych art. co podsyłacie ,że inni ludzie tez zaczeli to słyszeć głównie w 2012. O co kamman?
Edytowany przez b4afcc5eeb8dd3b3dcb330b4d0b7136a 5 marca 2016, 09:18
5 marca 2016, 10:31
U mnie zaczęło się w 2012 roku gdy byłam w ciąży, nie mogłam spać w nocy, bo było to tak przenikające i wnerwiający, że doprowadzało mnie do szału wręcz czasem. Zakrywanie głowy poduszką nic nie dawało, zmiana miejsca. Wyłączałam całą elektrykę na noc i nic.To były jakby infradźwięki, dudniące o zmieniającej się amplitudzie, ale jednostajne i przenikające, brr... Niczym wiercenie tunelu gdzieś głęboko pod ziemią.Teraz słyszę to już tylko czasami i ma inną amplitudę i inną melodię. Dodam ,że mój mąż śpiący obok nic nigdy nie słyszał . Szukałam w sieci info i owszem zdarzały się sporadycznie osoby też to słyszące. Ten temat świadczy o tym ,że nie jestem wariatem :D Otóż okazało się jakiś czas temu ,że nie tylko mnie to wnerwia ale mój kolega również nabawił się bezsenności przez to również od około 2012 roku. Teraz czytam w tych art. co podsyłacie ,że inni ludzie tez zaczeli to słyszeć głównie w 2012. O co kamman?
Dziwne, co nie? fajny temat do zainteresowania się.
http://dziendobry.bialystok.pl/w-nocy-ponownie-byl...
,,Pierwszy raz zarejestrowano dziwny dźwięk na Ukrainie. Było to w kwietniu 2011 roku. Później dało się je słyszeć w Kanadzie, w USA, Rosji, Brazylii. W końcu dotarły także i do Polski" - czyli do Polski faktycznie mogły ,,dotrzeć" w 2012 roku, to tłumaczy tę konkretną datę.
5 marca 2016, 10:42
Dziwne, co nie? fajny temat do zainteresowania się.http://dziendobry.bialystok.pl/w-nocy-ponownie-byl... raz zarejestrowano dziwny dźwięk na Ukrainie. Było to w kwietniu 2011 roku. Później dało się je słyszeć w Kanadzie, w USA, Rosji, Brazylii. W końcu dotarły także i do Polski" - czyli do Polski faktycznie mogły ,,dotrzeć" w 2012 roku, to tłumaczy tę konkretną datę.U mnie zaczęło się w 2012 roku gdy byłam w ciąży, nie mogłam spać w nocy, bo było to tak przenikające i wnerwiający, że doprowadzało mnie do szału wręcz czasem. Zakrywanie głowy poduszką nic nie dawało, zmiana miejsca. Wyłączałam całą elektrykę na noc i nic.To były jakby infradźwięki, dudniące o zmieniającej się amplitudzie, ale jednostajne i przenikające, brr... Niczym wiercenie tunelu gdzieś głęboko pod ziemią.Teraz słyszę to już tylko czasami i ma inną amplitudę i inną melodię. Dodam ,że mój mąż śpiący obok nic nigdy nie słyszał . Szukałam w sieci info i owszem zdarzały się sporadycznie osoby też to słyszące. Ten temat świadczy o tym ,że nie jestem wariatem :D Otóż okazało się jakiś czas temu ,że nie tylko mnie to wnerwia ale mój kolega również nabawił się bezsenności przez to również od około 2012 roku. Teraz czytam w tych art. co podsyłacie ,że inni ludzie tez zaczeli to słyszeć głównie w 2012. O co kamman?
Kiepskie te nagrania, ale z tego co słyszę jest trochę inne. Ten dźwięk, który ja słyszę i kolega nie da się na nic nagrać i jego bardziej niż słychać to czuć.To jest na granicy zmysłów. O 3 w nocy dudni niemiłośernie, ale głównie w głowie i w całym ciele.Zakrywanie głowy poduszką i chowanie się do szafy( tak próbowałam tę opcje ) tylko to potęgowało. I dodam , że to jest coś niepokojącego. Nie tylko dlatego że nie daje spokoju w nocy, ale sama ta ,,wibracja,, jest niepokojąca i jakaś taka złowroga. Dobra się rozpisałam i znów będę wariatem :D