Temat: Kelly Osbourne z "nową figurą"

Jestem w szoku zmiany tej dziewczyny!!!

Przed



Obecnie


> ależ ona ma wielkie łydy! w ogóle paskudne nogi ma
> moim zdaniem.ale lepiej być brzydką i chudą niż
> brzydką i grubą. chociaż jak miała więcej kg to
> tych łyd nie było tak widać :D

No wiesz, ona ma 158 cm wzrostu ( choć dalabym jej max 155 ;) ) i wazy 50 kg, jak się jest niskim i ma taką mocniejsza budowę, no to cudów się nie zdziała. A dobrze, ze juz sie nie odchudza i nie chce zagłodzić się na śmierć.

Ja tez nie padam na kolana z zachwytu nad nią, ale wygląda 1000 razy lepiej i trzeba to docenić :)
> schudla bardzo ladnie i za to szacun....ale
> brzydka jest nadal:)
ZGADZAM SIĘ W100% :P
W nowym Shape są ładniejsze jej zdjecia z nowa figurą w bikini.Cóż,tylko pogratulowac i zazdrościć

...Siaska... Ty za to klasyczna piękność jesteś, weź się ogarnij zanim coś napiszesz

faktycznie jest na okładce shape.nie poznałam ,że to ona.!
Pasek wagi
> ależ ona ma wielkie łydy! w ogóle paskudne nogi ma
> moim zdaniem.ale lepiej być brzydką i chudą niż
> brzydką i grubą. chociaż jak miała więcej kg to
> tych łyd nie było tak widać :D

I własnie w ten sposób babki nawzajem się nakręcają i wpędzają w kompleksy. Przeciętny facet pewnie nawet nie zwróciłby na to uwagi, a my robimy "rozbiór tuszy" niczym rzeźnik - fałdka tu, fałdka tam - a potem co wrażliwsze jednostki wpadają w maniakalny wir odchudzania ważąc i mierzą się codziennie, licząc każdą kalorię.

Największymi krytykami kobiecych ciał są same kobiety. To straszne...
Pewnie , że lepiej wygląda oby tylko utrzymała ta wage. Wcześniej na twarzy wyglądała troszkę jak świnka:)
ile ona schudla ??
Szkoda tylko, ze twarz i tak pozostala pulchna
> > ależ ona ma wielkie łydy! w ogóle paskudne nogi
> ma> moim zdaniem.ale lepiej być brzydką i chudą
> niż> brzydką i grubą. chociaż jak miała więcej kg
> to> tych łyd nie było tak widać :DI własnie w ten
> sposób babki nawzajem się nakręcają i wpędzają w
> kompleksy. Przeciętny facet pewnie nawet nie
> zwróciłby na to uwagi, a my robimy "rozbiór tuszy"
> niczym rzeźnik - fałdka tu, fałdka tam - a potem
> co wrażliwsze jednostki wpadają w maniakalny wir
> odchudzania ważąc i mierzą się codziennie, licząc
> każdą kalorię.Największymi krytykami kobiecych
> ciał są same kobiety. To straszne...

Nom straszne ale jeszcze straszniejszy jest Photoshop (no chyba że ktoś wierzy że ona tak na prawdę wygląda lol) z Shape albo to że pani Osbourne waży rzekomo 50 kg (jakoś ciężko uwierzyć:>) . a już w ogóle najstraszniejsze jest lansowanie się z powodu schudnięcia. no chyba że ktoś to uważa za wyjątkowy talent albo cel życia w byciu szczupłym. osobiście wolę ciekawych ludzi a czy są chudzi czy grubi to ich wybór (albo i nie), dla mnie nie ma większego znaczenia. Dlatego nie traktuję poważnie laszczenia się pani Osourne tylko dlatego, że schudła. trochę to żałosne, bo uważam że ma inne talenty i głupia nie jest ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.