Temat: Jaki zawód?

Ponieważ dopadło mnie wieczorne rozmyślanie na temat przyszłości mam pytanie :

Gdzie pracujecie? I jak to, co robicie ma się do Waszego wykształcenia (ukończonych studiów, szkół)?
Zaczynam się martwić, ponieważ mój ukochany kierunek (jestem na 3 roku) jest wyjątkowo nieżyciowy :P Myślę, o obronieniu licencjata i rozpoczęciu czegoś nowego...

właśnie co to niby "normalniejszy kierunek"?! że modny, przyszłościowy?!

na studia idziemy się rozwijać, głownie po to! to są studia, a nie zawodówka. 

wkurza mnie takie myślenie.

Ehhh zazdroszczę tym, którzy od zawsze wiedzą kim chcą zostać w przyszłości :(
Dzięki kochana :*
> Sowa92 - nie każdy wie co chce robić więc trudnoi
> wybrać "normalniejszy" kierunek, a studiowanie 2
> na raz to dopiero bezsens - znam nie jedna taką
> osobe - kombinowanie, opuszczanie wykładów - co to
> za nauka?

Dokładnie orientuję się w tym, ponieważ w tym roku zdaję maturę ;]. Ostateczne złożenie deklaracji mamy do 7 lutego, a większość osób nie wie jeszcze z czego maturę pisać. Dużo z nich wogóle nie orientuje się jakie są wymaganie rekrutacyjne etc.

Dla mnie takie osoby są niepoważne. W tej chwili istnieje bardzo dużo testów psychologicznych na podstawie których "dowiadujesz się" w jakich zawodach, na jakich stanowiskach człowiek by się najlepiej spełniał. Nasz szkolny doradca zawodowy robił nam masę takich testów, zarówno komputerowych jak i wypełnianie arkuszy na zwykłych kartkach. Mi praktycznie za każdym razem wyszło jedno - praca w szpitalu, kierunki medyczne. Więc raczej nie jest to taki pic na wodę. Trzeba też czytać dużo artykułów, siedzieć w necie...niezbyt dużo ludzi ma tak, ze rodzi się z pomysłem "zostanę weterynarzem" etc. Wiele osób wybiera kierunki nie wiedząc nawet na czym polega praca (i jakie są wogóle realia otrzymania pracy) po ukończeniu danego kierunku...
> Ehhh zazdroszczę tym, którzy od zawsze wiedzą kim
> chcą zostać w przyszłości :(Dzięki kochana :*

Ja wiem co chcę robić już od początku LO. (:
I wiem, że to już się nie zmieni, bo nie wyobrażam sobie siebie w innym zawodzie :). Powołanie :).
Nawet moja mama, która początkowo próbowała mu ten kierunek studiów z głowy wytłuc :].

możesz pracować zawsze w muzeum :) albo w jakimś psychologicznym zawodzie?
w sumie firma Tobą również nie pogardzi.
Sowa92, ja sądzę, że wiele osób wie, kim chciałoby zostać, ale nie wszyscy mają do tego predyspozycje. Przecież takie testy zawodowe nie określają tego, czy jesteś dobra z biologii/chemii/fizyki (z których to przedmiotów w wersji rozszerzonej musisz zdać maturę, żeby dostać się na medycynę) tylko sprawdzają, czy masz pożądane w tym zawodzie cechy charakteru. Wydaje mi się, że to wszystko nie jest takie proste. ;)
oj sowa sowa!!! to ciesz się!!!
nie zawsze był dostęp do testów, internetu itp
ty nigdy nie zrozumiesz osoby która nie ma tak jak ty: Ja wiem co chcę robić już od początku LO. (:
chcesz się pochwalic jaka jesteś wspaniała czy pomóc???
Pasek wagi
> Sowa92, ja sądzę, że wiele osób wie, kim chciałoby
> zostać, ale nie wszyscy mają do tego
> predyspozycje. Przecież takie testy zawodowe nie
> określają tego, czy jesteś dobra z
> biologii/chemii/fizyki (z których to przedmiotów w
> wersji rozszerzonej musisz zdać maturę, żeby
> dostać się na medycynę) tylko sprawdzają, czy masz
> pożądane w tym zawodzie cechy charakteru. Wydaje
> mi się, że to wszystko nie jest takie proste. ;)

Mi za każdym razem wychodziły kierunki medyczne. Nie wyjdzie Ci, że powinnaś iść na medycynę, fizjoterapię, ratownictwo medyczne, techniki dentystyczne, stomatologię, zdrowie publiczne, rehabilitację, pielęgniarstwo, położnictwo, dietetykę, farmację etc. (:
Kierunków jest dużo a przecież rekrutacja na takie studia jest różna różniasta, zależy od kierunku studiów i uczelni.
Jeśli medycyna jest zbyt ciężka (biologia i chemia lub fizyka muszą być zdane w rozszerzeniu na wysokim poziomie) to można wybrać nieco lżejszy, np. pielęgniarstwo, na które na pewnych uczelniach przyjmują z podstawami matury.

Pees- nic nie jest proste. ale zawsze lepiej robić cokolwiek niż siedzieć na d..... i nic nie robić ! :))
Ja to jestem zdania, że nigdy nic nie wiadomo. Kursy i certyfikaty, szkolenia zawsze się przydadzą i jak ma się możliwości, trzeba robić. Ja tak sobie już zawód zdobyłam - chociaż nie jest opłacalny, ale to lubię.
Byłam w klasie humanistycznej, na studiach ścisłych jestem, za tydzień egzamin z chemii :D Hehe. No dobra, może tylko ja jestem świrem... Ale tak czy inaczej, też bym nie poszła na nic, bo przyszłościowe...w ogóle nie byłoby to chyba dla mnie motywacją do studiowania.
Pasek wagi
> oj sowa sowa!!! to ciesz się!!!nie zawsze był
> dostęp do testów, internetu itpty nigdy nie
> zrozumiesz osoby która nie ma tak jak ty: Ja wiem
> co chcę robić już od początku LO. (:chcesz się
> pochwalic jaka jesteś wspaniała czy pomóc???

Wiele osób nie ma tak jak ja i ja nie mam tak jak ma wiele osób, tak skonstruowany jest ten świat moja droga :].

Co mogę poradzić autorce? Niezbyt dużo, skoro nie wie w jakim zawodzie chciałaby pracować. Może jeszcze okaże się, że znajdzie pracę po kierunku studiów, które teraz obecnie ciągnie :]. A jeśli nie to jest jeszcze młoda, wszystko przed nia :). Na edukacje podobno nigdy nie jest za późno !!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.