Temat: Sposoby na moralniaka

Wczoraj byłam bardzo pijana i nie wiem co mi strzeliło do głowy ale zdecydowałam się napisać do kogoś dla mnie ważnego, kto interesuje mnie już od kilku lat. Oczywiście mnie odrzucił i w sumie się nie dziwię. Byłam bardzo pijana, to dodało mi odwagi i się przeliczyłam. Teraz dzień po mam strasznego moralniaka. Wszystko stracone, on uważa mnie za idiotkę. Nie mam już o kim myśleć przed snem. W ogóle nic nie mam. Co ze sobą teraz zrobić? Jak się uleczyć?

dobrze, że po pijaku nie poderwałaś kogoś, kim wcale nie byłabyś zainteresowana na trzeźwo - tyle dobrego. już wiesz na czym stoisz, to też +. 

Zrob kilka glupich rzeczy typu skaknie po ulicy i wydawanie odglosow jak szympans i inne, ktore wydaja Ci sie totalnie glupie, wtedy napisanie do jakiegos kolesia stanie sie nic nie znaczycym faktem, a Ty powoli oswoisz sie ze strachem przed tym, co ludzie pomysla/powiedza.

Edit: to dziala.

Znajdziesz inny obiekt zainteresowania, a z tej sytuacji będziesz się za jakiś czas śmiać. Następnym razem uważaj z alkoholem skoro nie do końca wiesz co robisz pod jego wpływem, bo może się to skończyć o wiele gorzej.

E. Przynajmniej wiesz co i jak. Jakby był tobą zainteresowany, to by się ucieszył z takich pijackich wyznań - bo domyślam się, że w tym stylu był ten telefon. Może ci ten wyskok czasu zmarnowanego na źle ulokowane uczucia oszczędził.

Serio :> Idź się urżnij jeszcze raz :D 

Pomaga :D

Pasek wagi
Ha, ha. Skąd ja to znam? Też się tak wygłupiłam i ten zimny prysznic jednocześnie był wyświadczeniem przysługi samej sobie:) Bo niedługo potem poznałam kogoś, kogo bym nie poznała, gdyby tamten pijany sms spotkał się z przychylną reakcją adresata :) Aż mnie ciarki przechodzą, jak sobie teraz pomyślę, że mogłoby się to potoczyć inaczej! A co do Twojego smsa - możesz się pofatygować i przeprosić za taką wylewność alkoholową :P Ale w sumie - czy naprawdę warto? Mleko się rozlało, ale z czasem...wyschnie :)) Pozdrawiam

Bez przesady. Parę ładnych lat marnowałaś miejsce w swojej głowie na kogoś, kto ma Cię koło ... tyłka. Teraz przynajmniej wiesz na czym stoisz i że nie ma to najmniejszego sensu. Otwórz oczy, rozejrzyj się dookoła i ulokuj uczucia w nowym obiekcie, tym razem rozsądniej. Zawsze możesz przeprosić i - jeśli to możliwe - napisać, że pomyliłaś numery =P Ale po co? Lepiej zostawić to tak jak jest i poczekać aż sprawa zemrze śmiercią naturalną =)

Pasek wagi

Jutro przejdzie kac, za tydzień minie moralniak, za dwa tygodnie całkiem o nim zapomnisz, a za pół roku już się będziesz tylko z tego śmiała :) czas leci, szkoda marnować go na głupoty (i na facetów którzy nie są nami zainteresowani;))

Ja uwazam, ze to nasza podswiadomosc kieruje naszymi decyzjami podczas stanu upojenia - w glebi duszy chcialas sie go pozbyc i raz na zawsze nie miec juz zadnych szans (zamiast sie ludzic najblizszych kilka lat) - co wlasnie  zrobilas. Zaufaj swojej podswiadomosci. To jest najlepsze co moglas zrobic.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.