- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 lutego 2016, 18:28
A więc ostatnio usłyszałam że chłopcy klasyfikują dziewczyny wg skali (1-10) np 10 ideał a 1 beznadziejna i tak dalej , i tak naszło mnie żeby was zapytać .
1. Co sądzicie o czymś takim?
2. Spotkałyście się z taka skalą względem was ?
3 A może same macie taką skale ?
4. a może jest jakiś mężczyzna który się wypowie ?
Luźny temat , chcę po prostu poznać wasze zdanie :D
7 lutego 2016, 23:22
Nigdy nie zdarzyło mi się zeby oceniać kogoś w takiej skali i wśród kolegów też nie słyszałam o czyms takim
7 lutego 2016, 23:30
Nie o to chodzi - nie kasa tylko ogarniecie życiowe. Większości kobiet nie chodzi o to porsche tylko o to by mając dzieci starczalo na życie na sensownym poziomie, żeby kobieta ktora zajdzie w ciaze nie musiała sie zamartwiać tym jak dasz sobie teraz radę. Bezpieczenstwo nie bogactwo.A tak osobiście wolałabym faceta- mózgowca, bardzo inteligentnego z umyslem scislym niż kolesia który zapowiada sie na dobrze zarabiającego ( to się nie wyklucza ale nie musi pokrywać). Wolałabym miec wybitnie inteligentne dzieci niż porsche czy wycieczki na karaiby.
Jak bys tego nie chciala obrocic, to i tak sie skonczy na tym ze bezpieczenstwo = kasa. Mieszkanie i utrzymanie rodziny wymaga pieniedzy. To nie dawne czasy kiedy facet szedl do lasu po drzewo i zabic dzika. Ile kobiet wyszlo by za faceta, ktory nie zarabia ani grosza?
7 lutego 2016, 23:34
Myślę, że słowo "chłopcy" wiele tutaj wyjaśnia. Niech sobie jeszcze zrobią tabliczki jak w "Tańcu z gwiazdami"
Osobiście nigdy się z tym nie spotkałam, no i w drugą stronę - ja też nie przyznawałam nigdy nikomu punktów.
Edytowany przez Mich_elle 7 lutego 2016, 23:36
8 lutego 2016, 00:20
Jak bys tego nie chciala obrocic, to i tak sie skonczy na tym ze bezpieczenstwo = kasa. Mieszkanie i utrzymanie rodziny wymaga pieniedzy. To nie dawne czasy kiedy facet szedl do lasu po drzewo i zabic dzika. Ile kobiet wyszlo by za faceta, ktory nie zarabia ani grosza?Nie o to chodzi - nie kasa tylko ogarniecie życiowe. Większości kobiet nie chodzi o to porsche tylko o to by mając dzieci starczalo na życie na sensownym poziomie, żeby kobieta ktora zajdzie w ciaze nie musiała sie zamartwiać tym jak dasz sobie teraz radę. Bezpieczenstwo nie bogactwo.A tak osobiście wolałabym faceta- mózgowca, bardzo inteligentnego z umyslem scislym niż kolesia który zapowiada sie na dobrze zarabiającego ( to się nie wyklucza ale nie musi pokrywać). Wolałabym miec wybitnie inteligentne dzieci niż porsche czy wycieczki na karaiby.
Kasa jest mierzalnym odwzierciedleniem wartości - to ile zarabiasz mówi sporo o twojej osobowości, charakterze itd. To jest PRZELICZNIK a nie cel sam w sobie.
Nikt nie chce chyba kogoś kto będzie pasazytowal na nim.
Mysle ze facet mający troche oleju w glowie tez nie związał by się z nie zarabiającą nic dziewczyna ( wyjątek ktos na sensownych studiach typu architektura, medycyna, czesc scislych albo ktos czasowo bez pracy ) bo skończy sie tak ze ona będzie cale życie na jego utrzymaniu. To ze kobiety chca sie związać z facetem mogącym zapewnić byt potomstwu to biologia - to ze większości facetom wystarczy tylko to ze kobieta jest ładna to świadczy tylko o waszym braku wymagań, ambicji.
i tak jeszcze biologicznie : Celem samicy jest znalezienie kogoś o jak najlepszym zestawie genów by zapewnić przetrwanie potomstwu : Wyzsza inteligencja, zdolności logicznego myślenia, pracowitość, zdolności przywódcze, ambicje, odporność na stres, chęć rywalizacji mogą mówić o lepszym materiale genetycznym i jednocześnie przekłada sie na zdolność zarabiania pieniędzy w sensie nie jest to liniowe: Jest kasa- biorę go tylko jest cecha x - lepsze przystosowanie przyszłego pokolenia, lepszy materiał genetyczny - biorę.
Edytowany przez juljaa 8 lutego 2016, 00:28
8 lutego 2016, 08:03
Sama obie przeczysz. Najpierw piszesz ze nie lecisz na kase, a pozniej dodajesz ze wazne jest aby byl zaradny i mial prace (i jeszcze zeby nie byl pasożytem). Jak ktos jest zaradny i ma prace to przewaznie ma tez kase. Od jej ilosci tylko zalezy czy w wieku 70 lat bedzie mogl ozenic sie z 20 letnia supermodelka. Oczywiscie ze nie kazda 20 latka jest taka, ale nie trudno znalezc nawet takie przyklady.Zbyt dużo facetów ma kompleksy na tym punkcie bo myślą że my lecimy na kasę. Zresztą w drugą stronę też to działa - kobiety często przesadnie skupiają się na niektórych swoich wadach, które tak naprawdę nie mają znaczenia i faceci ich nie zauważają :) Dla mnie ważne żeby mężczyzna był zaradny - czyli nie był pasożytem bez pracy, miał silny charakter, pozytywne usposobienie i nie był ciapą bez własnego zdania. Z takimi cechami można sobie poradzić w każdej sytuacji. A kasa raz jest raz nie ma, życie :)
No i właśnie gadasz jak typowy zafiksowany na punkcie kasy facet. Dla Ciebie to że ktoś ma pracę oznacza tylko to że ma kasę i na tym się skupiasz. Dla mnie świadczy to o pewnych cechach tej osoby, np o tym, że jest odpowiedzialna, pracowita i ogarnia swoje życie. W tych czasach mieć pracę nie równa się mieć kasę, ale chodzi o to, zeby zarobić na podstawowe życiowe potrzeby a nie liczyć na mannę z nieba, cud, czy pomoc rodziców. Nikt nie lubi obiboków i to tyczy się też mężczyzn. Mało który by się zainteresował panną, która całymi dniami marudzi, że nie ma na lakier do paznokci ale nie pójdzie do pracy bo woli całymi dniami leżeć przed telewizorem. I tu nie chodzi o to, że taka laska nie ma kasy tylko o to, że jest leniwą dupą.
8 lutego 2016, 10:06
Chyba kobiety tak oceniają:d
Faceci raczej rzadko, dla fanu, nastolatkowie lub dzieciaki.
8 lutego 2016, 11:14
Dla mnie to prymitywne, bardzo.