- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 lutego 2016, 18:28
A więc ostatnio usłyszałam że chłopcy klasyfikują dziewczyny wg skali (1-10) np 10 ideał a 1 beznadziejna i tak dalej , i tak naszło mnie żeby was zapytać .
1. Co sądzicie o czymś takim?
2. Spotkałyście się z taka skalą względem was ?
3 A może same macie taką skale ?
4. a może jest jakiś mężczyzna który się wypowie ?
Luźny temat , chcę po prostu poznać wasze zdanie :D
7 lutego 2016, 19:47
Jeżeli już bym taki miała to pod X( pieniądze - są wg mnie jest nieważne) umieściłabym poczucie humoru \ Pewność siebie \ Y - mógłby zostać :)Co ty bys umiescila na wykresie dla kobiet?co do X i Y Można byłoby się kłócić :D
To albo jestes wyjatkiem albo jestes wysoko na skali CRAZY ;)
Znalazlem wersje dla kobiet:
7 lutego 2016, 19:47
Oceniają. I nie są to gówniarze z podstawówki ;) Niestety nie chcą zdradzić co jest oceniane, o co w tym wszystkim chodzi. Gdy zapytałam o to kumpla, to odpowiedział, że w życiu mi nie powie, bo jestem jego przyjaciółką i przede wszystkim niepoinformowaną laską, a tak powinno zostać. Bycie 8 jest dość wysoką notą, tyle wiem :D
7 lutego 2016, 19:50
Uwaga, facet się wypowiada ;) Mówię z własnego doświadczenia. Od okresu dojrzewania do mniej więcej 25-26 roku życia było to dla mnie całkowicie normalne. Robili tak wszyscy faceci naokoło, ja również z tym, że nie traktowaliśmy tematu przedmiotowo, raczej w formie żartu. Dzisiaj już tego nie robię (mam 33 lata) ale znam facetów, którzy nadal się tak zachowują. Co ciekawe z moich obserwacji wynika, że kobiety wcale od nas nie odstają. Kiedyś siedzieliśmy na ławeczce na deptaku w moim mieście i nasza koleżanka (dzisiaj szanowana pani doktor pracująca w stolicy) po tym jak minął nas jakiś facet wypaliła, cytuję, jaka dziesiąteczka, żułabym go jak boczek z grochówki ;)
Edytowany przez 7 lutego 2016, 20:35
7 lutego 2016, 19:51
To albo jestes wyjatkiem albo jestes wysoko na skali CRAZY ;)Znalazlem wersje dla kobiet:Jeżeli już bym taki miała to pod X( pieniądze - są wg mnie jest nieważne) umieściłabym poczucie humoru \ Pewność siebie \ Y - mógłby zostać :)Co ty bys umiescila na wykresie dla kobiet?co do X i Y Można byłoby się kłócić :D
7 lutego 2016, 19:58
Oceniają. I nie są to gówniarze z podstawówki ;) Niestety nie chcą zdradzić co jest oceniane, o co w tym wszystkim chodzi. Gdy zapytałam o to kumpla, to odpowiedział, że w życiu mi nie powie, bo jestem jego przyjaciółką i przede wszystkim niepoinformowaną laską, a tak powinno zostać. Bycie 8 jest dość wysoką notą, tyle wiem :D
7 lutego 2016, 20:09
W liceum czy na początku studiów sama w rozmowach z koleżankami wypowiadałam się o chłopakach punktowo:) hehe, nie widzę w tym nic strasznego:)
7 lutego 2016, 20:59
Niedawno na basenie, chłopaczki obok ( gim/lic) na głos ocenili mnie na 18 lat (mam 26) potem oceniali w skali.. ale wolałam nie słuchać :D
7 lutego 2016, 21:13
Mam nadzieję że jednak nie jestem ani szalona ani wyjątkiem :D Pieniądze sama mogę zarobić , po co uzależniać szczęście od takich rzeczy :PTo albo jestes wyjatkiem albo jestes wysoko na skali CRAZY ;)Znalazlem wersje dla kobiet:Jeżeli już bym taki miała to pod X( pieniądze - są wg mnie jest nieważne) umieściłabym poczucie humoru \ Pewność siebie \ Y - mógłby zostać :)Co ty bys umiescila na wykresie dla kobiet?co do X i Y Można byłoby się kłócić :D
Dokładnie:) I nigdy nie rozumiałam jak facet np otwierając mi drzwi do swojego samochodu mówił: porshe to nie jest ale własny.. Zwłaszcza że ja samochody po kolorach rozróżniam. Zbyt dużo facetów ma kompleksy na tym punkcie bo myślą że my lecimy na kasę. Zresztą w drugą stronę też to działa - kobiety często przesadnie skupiają się na niektórych swoich wadach, które tak naprawdę nie mają znaczenia i faceci ich nie zauważają :) Dla mnie ważne żeby mężczyzna był zaradny - czyli nie był pasożytem bez pracy, miał silny charakter, pozytywne usposobienie i nie był ciapą bez własnego zdania. Z takimi cechami można sobie poradzić w każdej sytuacji. A kasa raz jest raz nie ma, życie :)
7 lutego 2016, 22:14
Zbyt dużo facetów ma kompleksy na tym punkcie bo myślą że my lecimy na kasę. Zresztą w drugą stronę też to działa - kobiety często przesadnie skupiają się na niektórych swoich wadach, które tak naprawdę nie mają znaczenia i faceci ich nie zauważają :) Dla mnie ważne żeby mężczyzna był zaradny - czyli nie był pasożytem bez pracy, miał silny charakter, pozytywne usposobienie i nie był ciapą bez własnego zdania. Z takimi cechami można sobie poradzić w każdej sytuacji. A kasa raz jest raz nie ma, życie :)
Sama obie przeczysz. Najpierw piszesz ze nie lecisz na kase, a pozniej dodajesz ze wazne jest aby byl zaradny i mial prace (i jeszcze zeby nie byl pasożytem). Jak ktos jest zaradny i ma prace to przewaznie ma tez kase. Od jej ilosci tylko zalezy czy w wieku 70 lat bedzie mogl ozenic sie z 20 letnia supermodelka. Oczywiscie ze nie kazda 20 latka jest taka, ale nie trudno znalezc nawet takie przyklady.
7 lutego 2016, 22:39
Sama obie przeczysz. Najpierw piszesz ze nie lecisz na kase, a pozniej dodajesz ze wazne jest aby byl zaradny i mial prace (i jeszcze zeby nie byl pasożytem). Jak ktos jest zaradny i ma prace to przewaznie ma tez kase. Od jej ilosci tylko zalezy czy w wieku 70 lat bedzie mogl ozenic sie z 20 letnia supermodelka. Oczywiscie ze nie kazda 20 latka jest taka, ale nie trudno znalezc nawet takie przyklady.Zbyt dużo facetów ma kompleksy na tym punkcie bo myślą że my lecimy na kasę. Zresztą w drugą stronę też to działa - kobiety często przesadnie skupiają się na niektórych swoich wadach, które tak naprawdę nie mają znaczenia i faceci ich nie zauważają :) Dla mnie ważne żeby mężczyzna był zaradny - czyli nie był pasożytem bez pracy, miał silny charakter, pozytywne usposobienie i nie był ciapą bez własnego zdania. Z takimi cechami można sobie poradzić w każdej sytuacji. A kasa raz jest raz nie ma, życie :)
Nie o to chodzi - nie kasa tylko ogarniecie życiowe. Większości kobiet nie chodzi o to porsche tylko o to by mając dzieci starczalo na życie na sensownym poziomie, żeby kobieta ktora zajdzie w ciaze nie musiała sie zamartwiać tym jak dasz sobie teraz radę. Bezpieczenstwo nie bogactwo.
A tak osobiście wolałabym faceta- mózgowca, bardzo inteligentnego z umyslem scislym niż kolesia który zapowiada sie na dobrze zarabiającego ( to się nie wyklucza ale nie musi pokrywać). Wolałabym miec wybitnie inteligentne dzieci niż porsche czy wycieczki na karaiby.