Temat: szkoda mi ubrań

Hej. Lubię robić zakupy ciuchowe, sprawia mi to przyjemność. Bardzo szanuję rzeczy i dbam o nie. Nie zarabiam jeszcze na siebie, chodzę do liceum i nie mam aż tyle pieniążków, żeby co chwile sobie coś kupować, albo żeby to była bardzo droga odzież. Na co dzień ubieram byle co, bo żal mi nosić tych ładnych rzeczy. Ulubione ciuchy leżakują w szafie, bo nie chcę ich tyrać ani zniszczyć. Ludzie, których mijam na ulicy mogą sobie pomyśleć, że nie dbam o siebie albo nie mam gustu. Bo zawsze wyglądam byle jak. Wszystko odkładam "na lepszą okazję." Co powinnam zrobić? Czy któraś z was ma podobnie?

vitalijka23 napisał(a):

wiesz, bardziej "marnujesz" te ubrania ich nie nosząc - przecież ubrania mają wartość wtedy jak je nosisz - jak leżą w szafie to nie spełniają swojej funkcji więc są nic nie warte

to nie jest tak, że w ogóle ich nie noszę. Zakładam tylko "na specjalne okazje" albo kiedy dobrze się ze sobą czuję. 

Kiedyś tak miałam - wiele ubrań wydawało mi się zbyt strojnych jak na co dzień. A potem poszłam na studia i okazało się, że jeśli coś nie jest wybietnie wieczorowe, to kobiety to po prostu noszą i cieszą się ładnym wyglądem. Może po prostu musisz do tego dojrzeć :)

Pasek wagi

Nie, nie mam tak.... ale też jestem praktyczna do bólu. Nie mam dużo ciuchów, nosze do zdarcia, a jak muszę iść na zakupy to jestem chora...

I przypomniała mi się babcia, która zawsze miała nówkę bieliznę nie ruszaną, specjalnie odłożoną na wizytę u lekarza ;D

Pasek wagi

Rozumiem Cię. Mi takie chomikowanie pozostało z czasów kiedy zwyczajnie moich rodziców nie stać było na ubrania dla nas (3 dzieci) i nosiłam byle co by te lepsze starczyly na dłużej. Pomału mi to mija ( po 11 latach mąż wybija mi to z głowy ) ale w dalszym ciągu mam lepsze rzeczy ukryte w szafie " na potem".

Pasek wagi

Ja kupowalam nowe ciuchy i odkladalam je na zycie po "schudnieciu"! hehe w efekcie przytylam 10 kg i nic nie pasuje.Jeszcze z pol roku i bede zmuszona polowe tego co zachomikowalam wyrzucic!:( Teraz nie ma rady musze schudnac!Ubieraj co masz nie czekaj na JUTRO bo moze ono nie nadejsc.................:D

dla mnie kupowanie fajnych ciuchów i nie noszenie ich bo szkoda jest jak posiadanie w domu ładnych szklanek do soku, a wyciąganie ich tylko dla gości, natomiast samemu picie ze szklanki po nutelli. mamy tylko jedno życie, nie ma powodu by obniżać sobie poziomu życia posiadając coś, ale nie wyciągając bo szkoda. to po co to kupowałaś? żeby przeleżało w szafie, mole to zżarły? materiał nawet nieużywany niszczy się, tak jak parcieje guma w majtkach. lepiej było nie wydawać pieniędzy i je włożyć na lokatę, nawet niskooprocentowaną. w sumie to dopiero gdy poszłam na studia to do tego doszłam. nauczyłam potem mamę tego myślenia, teraz my jemy na drogiej włoskiej zastawie, a goście dostają szajs który mamy nadzieję że potłuczą :D. przeczytaj, może zmieni się twoje myslenie :) -> http://www.aniamaluje.com/2014/09/zycie-jest-za-krotkie-na-baweniane-gacie.html http://www.aniamaluje.com/2013/01/zasugujesz-na-bogactwo-i-dobrobyt.html

krewetka. napisał(a):

dla mnie kupowanie fajnych ciuchów i nie noszenie ich bo szkoda jest jak posiadanie w domu ładnych szklanek do soku, a wyciąganie ich tylko dla gości, natomiast samemu picie ze szklanki po nutelli. mamy tylko jedno życie, nie ma powodu by obniżać sobie poziomu życia posiadając coś, ale nie wyciągając bo szkoda. to po co to kupowałaś? żeby przeleżało w szafie, mole to zżarły? materiał nawet nieużywany niszczy się, tak jak parcieje guma w majtkach. lepiej było nie wydawać pieniędzy i je włożyć na lokatę, nawet niskooprocentowaną. w sumie to dopiero gdy poszłam na studia to do tego doszłam. nauczyłam potem mamę tego myślenia, teraz my jemy na drogiej włoskiej zastawie, a goście dostają szajs który mamy nadzieję że potłuczą :D. przeczytaj, może zmieni się twoje myslenie :) -> http://www.aniamaluje.com/2014/09/zycie-jest-za-kr... http://www.aniamaluje.com/2013/01/zasugujesz-na-bo...

Racja w tym jest co napisalas.......:D

Nie mam tak i nie rozumiem Cię. To po co to kupujesz? Żeby leżało? Ja każdy nowy ciuch, dodatek, buty zakładam praktycznie od razu i noszę kiedy tylko mam ochotę. 

to co robisz nie jest jak dla mnie normalne .. ja tam staram sie zawsze wygladac jak milion dolcow, no ale co kto lubi :PP

teź tak miałam i w moim przypadku ta lepsza okazja bywala raz w roku, a na codzien czulam się brzydko tylko po co? nie ma lepszych i gorszych okazji kazda jest dobra , zeby czuć się pięknie !

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.