Temat: Najgorsza praca

Konto wymyslone. czy waszym zdaniem jest jakas najgorsza praca,  upokarzajaca? Dostalam propozycje pracy up i nie moglam jej odrzucic. Myslalam ze bedzie ok,  minimalna krajowa,  ale zle sie czulam.  Pracowałam ze starszymi paniami "typ kawa plujka", praca fizyczna,  raczej ciezka.  Mysle co ja tu robie,  mam czas szorowac kible i latac ze sciera.  Rozmowilam sie z pracodawca,  skrocilam umowe,  podziękowałam.  Nie wiem czy słusznie,  jestem mloda osoba 26 lat, czulam sie jak emerytka., Przechodzilam obok mlodych osob i myslalam ze sie spale ze wstydu, ja mloda i starsze kobitki.  Powiedzcie czy mialam racje rzucajac to zajecie? 

Dla mnie najgorsza jest praca w biurze. Nie dlatego, że upokarzająca, ale dlatego, że nudna. Wolę myć kible (kiedyś tak też zarabiałam), albo sprzątać, albo pracować w kuchni (kiedyś pracowałam jako młodsza pomoc kuchenna, kroiłam warzywa na sałatki, obsługiwałam zmywarkę i maszynę do obierania ziemniaków, wesoło było, jak w sobotni wieczór siekaliśmy warzywa na trzy deseczki ze śpiewem na ustach). Ale chyba gorsza niż w biurze jest praca na montowni, w gnieździe - człowiek przez osiem godzin stoi i nakłada jedno kółko na bolec, albo przykręca jedną śrubkę. Nie wiem co gorsze, biuro czy montownia, na montowni nie pracowałam, ale miałam okazję oglądać. Biuro to dla mnie koszmar.

Jedyna praca jakiej mozna sie wstydzic jest prostytucja i granie w pornolach moim zdaniem.

no to strasznie upokarzające pracować ze starszymi kobietami. w końcu to juz nie ludzie:/

Najgorsza "praca" to chyba jest no... wiesz :) a mój najgorszy zawód? Byłem kierowcą karawanu :)

Poszłam kiedyś na rozmowę o pracę... Według ogłoszenia i rozmowy telefonicznej odpisywanie na erotyczne smsy, przy komputerze. Na miejscu okazało się, że nie smsy, tylko kamerka... Zrezygnowałam :D

kapuczino napisał(a):

no to strasznie upokarzające pracować ze starszymi kobietami. w końcu to juz nie ludzie:/
nie o to chodzi ale nie mialam o czym z nimi rozmawiać, one mialy dorosle dzieci i wnuki. mialam wrazenie ze patrza na mnie : mloda, glupia, nie zna zycia. Praca byla ciezka, wstydzillabym sie przed znajomymi gdzie pracuje i ze tylko tyle osiagnelam, chociaz poprzednie moje zajecia byly ok. Jedna osoba jest kierowniczka, druga pracuje z kosmetykami. Rowiesniczki pracuja min jako barmanki, kelnerki, w odziezowce. 

W pracy pani z najdluzszym stazem chodzila po mnie i sprawdzala prace i zwracala uwage co zle wykonuje, kazaly mi cos przynieś nie wiedziałam skad nie powiedzialy gdzie, guzdralam sie troche. jedna babeczka byla ok, pogadalysmy ale tez lala trochę wode na dokladnosc, moze miala inne kryteria czystosci, ja sie przyczepic nie moglam ale tez trochę pracowala tam, ponaglala mnie mówiąc "zebym dala spokoj, musimy lecieciec" i oberwalo mi sie od tamtej z dłuższym stazem ze brud zostawilam. No i jak sie tu wutlumaczyc. Ktos inny mi powiedział ze ona sie zawsze czepia

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.