Temat: Nieatrakcyjna dla własnego faceta...

Witam, mam problem który zatruwa mi życie i przez który sama z sobą czuję się źle. Jestem z moim facetem od półtorej roku i generalnie wszystko między nami układa się ok. Wiadomo zdarzają się kłótnie mniejsze lub większe ale tak jak w każdym związku. Problemem dla mnie jest fakt iż z uwagi na swoje hobby mój mężczyzna posiada wiele koleżanek zarówno w realnym życiu jak i tym wirtualnym, facebookowym. Jestem o to zazdrosna, nawet za bardzo, ponieważ mój były bardzo skrzywdził mnie porównaniami do swoich znajomych, więc teraz w każdej koleżance M. upatruję konkurencji. Na początku znajomości M. kilka razy (może z trzy) mówił, że jestem dla niego atrakcyjna. Po pewnym czasie w ramach komplementów zaczął mówić że uwielbia moje dłonie i była to rzecz którą powtarza bardzo często, a zarazem jedyna która mogłaby zostać odczytana jako komplement. Przy czym należy doda, że często mówi że ta ma fajne cycki, tamta, twarz, ta jest bardzo atrakcyjna itp, często komplementuje urodę innych kobiet. Zawsze gdy to robi ja czuję się paskudna, nic nie warta i myślę, że zaraz zostawi mnie dla jakiejś innej. I chciałabym zapytać was czy to normalne, że facet komplementuje inne a mnie nie, przesadzam czy faktycznie coś jest nie tak. Potrzebuję chłodnej opinii jak wy czułybyście się w takiej sytuacji.

Ja nie wiem, ale chłopak jak kocha to powinien Tobie prawić komplementy, a nie zachwycać się innymi laskami. Mój poprzedni facet takimi tekstami jak Twój obecny i ocenianiem mnie sprawił, ze moja samoocena sięgnęła dna. 

Pasek wagi

mój żadnej nie komplementuje, tylko mnie, więc na twoim miejscu byłby mi przykro, nie chciałabym być z taką osobą,bo zaniża samooceną, rodzi w głowie myśl "pewnie zostawi mnie dla ładniejszej"

Moj facet komentuje urode innych, ale raz - rzadko, dwa  -ja tez zwracam uwage na ladne kobiety, trzy - mnie komplementuje znacznie czesciej. 

Nie bylabym z facetem ktory tylko oglada sie za innymi a mnie nawet nie zauwazy... 

Pasek wagi

Kingyo napisał(a):

yuratka napisał(a):

Przeciez dziewczyna juz kilkakrotnie odp, ze rozmawiala ze swoim, ze mowila, ze ja rani, ze zawsze PO strzela focha... Ale do goscia nie dociera. Nie dosc, ze cham to jeszcze lekcewazy jej uczucia. Nie chodzi o to, zeby sama sie przekonala czy jest jej z tym zle i co ma zrobic, zeby bylo dobrze. Sa osoby, ktorym komplementowanie innych, odwracanie sie, gwizdanie nie przeszkadza. Przeszkadza to jednak autorce. Mnie tez by przeszkadzalo. Zawsze mi przeszkadzalo i nie mialo to nic wspolnego z moja samoocena, bo ta jest i byla wysoka, ale o zasady. Kiedys jeden, bo nie dotarlo, ze jak chce byc ze mna to ma respektowac to czego chce, nie chce, potrzebuje dostal za drugim obejrzeniem sie w morde na srodku ulicy i wiecej nie probowal. 
Aj ..nawet jak  autorka potwierdzi jeszcze kolejnych sto razy , że : Tak dziewczyny ...porozmawiałam z nim i powiedziałam mu o swoich uczuciach , a nawet wpadłam na to sama, a potem stało się to i to ... To i tak " porozmawiaj z nim" jest uniwersalną , nieśmiertelną radą, która padnie jeszcze z 2758395736254879 razy .Wygarnęłabym mu, że ja tam się mu nie zwierzam kto według mnie ma dłuższego fiuta i lepszą od niego klatę. Oczywiste, że widziała lepszych facetów od niego i wcale nie musiała mu o tym mówić, bo się domyśliła, że może go to zranić...Więc teksty o szczerości biednego chłopczyka w tym co robi i próba zwrócenia na siebie uwagi , czy wywoływania zazdrości właśnie w ten sposób.... Sorry, typowa kobieca skłonność do pobłażania facetom, zwłaszcza w sytuacji z inną kobietą, bo : facet to istota prosta, wszystko do wybaczenia, prywatność zaufanie ... Gówno prawda.. Nie musi zaciskać zębów i udawać , bo tak bardzo przyjacielskie warunki panują w ich związku, a nie daj boże wyjdzie na niewyluzowaną i obsesyjnie zazdrosną.  On to robi, bo udaje jakiegoś macho , ponieważ mu na to pozwoliłaś. ( albo jest ekstremalnie durny i myśli, że może Cię traktować zupełnie jak dobrego kumpla).W ten sposób Cię dominuje i ustawia pod sobą, taka forma psychicznej tresury, byś niby wiedziała, że trzyma się u Ciebie przy boku  łaskawy samiec alfa...Ja bym go tam trochę odalfiła i niezwłocznie obeciła. 

Amen

Kingyo napisał(a):

yuratka napisał(a):

Przeciez dziewczyna juz kilkakrotnie odp, ze rozmawiala ze swoim, ze mowila, ze ja rani, ze zawsze PO strzela focha... Ale do goscia nie dociera. Nie dosc, ze cham to jeszcze lekcewazy jej uczucia. Nie chodzi o to, zeby sama sie przekonala czy jest jej z tym zle i co ma zrobic, zeby bylo dobrze. Sa osoby, ktorym komplementowanie innych, odwracanie sie, gwizdanie nie przeszkadza. Przeszkadza to jednak autorce. Mnie tez by przeszkadzalo. Zawsze mi przeszkadzalo i nie mialo to nic wspolnego z moja samoocena, bo ta jest i byla wysoka, ale o zasady. Kiedys jeden, bo nie dotarlo, ze jak chce byc ze mna to ma respektowac to czego chce, nie chce, potrzebuje dostal za drugim obejrzeniem sie w morde na srodku ulicy i wiecej nie probowal. 
Aj ..nawet jak  autorka potwierdzi jeszcze kolejnych sto razy , że : Tak dziewczyny ...porozmawiałam z nim i powiedziałam mu o swoich uczuciach , a nawet wpadłam na to sama, a potem stało się to i to ... To i tak " porozmawiaj z nim" jest uniwersalną , nieśmiertelną radą, która padnie jeszcze z 2758395736254879 razy .Wygarnęłabym mu, że ja tam się mu nie zwierzam kto według mnie ma dłuższego fiuta i lepszą od niego klatę. Oczywiste, że widziała lepszych facetów od niego i wcale nie musiała mu o tym mówić, bo się domyśliła, że może go to zranić...Więc teksty o szczerości biednego chłopczyka w tym co robi i próba zwrócenia na siebie uwagi , czy wywoływania zazdrości właśnie w ten sposób.... Sorry, typowa kobieca skłonność do pobłażania facetom, zwłaszcza w sytuacji z inną kobietą, bo : facet to istota prosta, wszystko do wybaczenia, prywatność zaufanie ... Gówno prawda.. Nie musi zaciskać zębów i udawać , bo tak bardzo przyjacielskie warunki panują w ich związku, a nie daj boże wyjdzie na niewyluzowaną i obsesyjnie zazdrosną.  On to robi, bo udaje jakiegoś macho , ponieważ mu na to pozwoliłaś. ( albo jest ekstremalnie durny i myśli, że może Cię traktować zupełnie jak dobrego kumpla).W ten sposób Cię dominuje i ustawia pod sobą, taka forma psychicznej tresury, byś niby wiedziała, że trzyma się u Ciebie przy boku  łaskawy samiec alfa...Ja bym go tam trochę odalfiła i niezwłocznie obeciła. 
idealnie spuentowane.

Według mnie to nie jest normalne. Ja jestem ze swoim 3 lata i nie zdarzyło się jeszcze, żeby przy mnie zachwycał się jakąś inną kobietą. Wręcz przeciwnie, jak czasami sama próbuję go żartem podpuścić i pytam o jakąś ładną kobietę, to zawsze powtarza mi, że inne go nie interesują.

Nie wiem co Ci doradzić, skoro rozmowa z nim nie pomaga. Może faktycznie spróbuj przez jakiś czas zachowywać się jak on, komplementuj innych facetów. Czasem mężczyźni są na tyle "tępi" na uczucia innych, że pomaga dopiero pokazanie im jak to jest fajnie w takiej samej sytuacji. Z drugiej strony naprawdę musisz ukrócić takie zagrywki, bo Twoja samoocena spadnie przez niego do zera. A przecież skoro jest z Tobą, to znaczy, że masz coś w sobie, podobasz mu się, jesteś warta więcej niż sama myślisz. I nie pozwól, żeby jakakolwiek wątpliwość co do własnej wartości wkradła się do Twoich myśli!

Rozumiem, że podobają mu się inne kobiety, w końcu to facet. Jednak to, że prawi komplementy wyłącznie im, przy tym olewając Ciebie to już nie jest normalne. Czy na początku związku również tak było?

Pasek wagi

byłoby mi przykro, mój nigdy nie komplementuje swoich koleżanek, a jak nawet coś powie w stylu:  'o zobacz jak x dzisiaj fajnie wygląda' to ja wtedy strzelam focha i mówię 'to idź sobie do niej, jak jest taka zaje*ista' i zaczyna się przepraszanie, że przecież jego księżniczka czyt. ja i tak jest najlepsza, oczywiście u nas to jest wszystko w formie żartu, nie obrażam się na serio hehe, ale on wtedy już wie, że nie może komplementować innych:D

Pasek wagi

znajdz sobie faceta, z ktorym bedziesz szczesliwa. Takiego z ktorym bedziesz sie dobrze czula i ktory bedzie potrafil docenic to, jaka jestes. Przy ktorym poczujesz sie piekna. Komplementy sa mile, owszem, ale z wiekiem tracimy urode. 

A co do Twojego chlopaka to troche przykre, ze komentuje tak dziewczyny w twojej obecnosci. Co innego gdyby mowil o ubiorze czy fryzurze. To zawsze mozna zmienic. Skoro mu sie ta bluzeczka podoba, to moze ja sobie kupia taka lub podobna ;) A jezeli juz komplementuje czesci ciala to raczej powiniem byc troche mniej szczery lub zatrzymac to dla siebie skoro to Ciebie kocha najbardziej.

Zmień faceta. Powinnaś czuć się wyjątkowa przy mężczyźnie, z którym dzielisz życie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.