- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 574
30 stycznia 2011, 22:16
Witajcie, jestem tutaj od kilku dni... szukałam wsparcia w pomyśle odchudzenia się i nawet się to sprawdza, gdyż sam pobyt na portalu i czytanie zmagań innych daje mi siłę do kontynuowania.
Trochę jednak inaczej wyobrażałam sobie to wsparcie - plotki, pogaduchy, może jakieś bliższe znajomości z dziewczynami, które mają podobne problemy. A tu co wrzucę tekst w pamiętnik dostaję zaproszenie od kolejnej użytkowniczki portalu i okazuje się, że mam już pokaźną liczbę znajomych, których kompletnie nie znam
.
Też tak macie? Wiecie jak spośród tego gąszczu znajomych znaleźć bratnią duszę?
31 stycznia 2011, 15:11
btw u mnie jest sprawa jasna, bo ja nie prowadzę pamietnika, więc zaproszenia naprawdę są od dziewczyn, z którymi piszę hehehe
31 stycznia 2011, 16:27
ja mam w znajomych tylko te osoby, które są dla mnie "inspiracja" bądź zmagają się z podobną wagą co ja, co jakiś czas wywalam z listy znajomych jakieś osoby, których ja nie czytam a oni mnie.
wole mieć 4 osoby które będą wsparciem niż 500 do kolekcji
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
31 stycznia 2011, 17:09
Ja zupełnie nie rozumiem takiej pogodni za dużą ilością znajomych :)
Taką grupę nazywam kolekcjonerami.Nie ważna jakoś a ilość.
Bo tak już wcześniej napisaliście dziewczyny dla mnie liczy się wsparcie nawet od 5 znajomych,ale takich prawdziwych a nie mieć tysiące znajomych i zero odzewu.
Sama wysłałam zaproszenia tylko do 3-4 osób.Powód -czułam/czuję że jest nam po drodze i są to osoby z podobną wagą do mojej.
Dostaje zaproszenia i akceptuje wszystkie ale muszę i ja zrobić selekcję.
Nie chodzi mi o to bym miała full komentarzy i być na stronie głównej :D
Ale jeśli ktoś ma gorsze dni i go wspieram (dam komentarz,wyślę wiadomość) czy cieszę się z jego szcęscia i taki odzew z mojej strony jest do danej osoby 3-5 razy w tygodniu to fajnie by było gdyby ktoś przynajmniej odezwał się do mnie raz w miesiącu i też pocieszył jak mam gorszy dzień czy dał w dupę jak jem :)
Bo wspracie powinno być we dwie strony a nie jedną :)