Temat: Czy mężczyzna powinien płacić za kobietę?

Zastanawia mnie jakie macie zdanie na ten temat. Wiadomo że płaci ten kto zaprasza ale zauważyłam że dzisiejsi mężczyźni migają się od płacenia za kobiety, oczywiście nie wszyscy. Moim zdaniem mężczyzna powinien płacić za kobietę. Jeszcze kilkanaście bądź kilkadziesiąt lat temu kobieta nie musiała brać pieniędzy na randkę bo normalne było to że mężczyzna płaci. Nie jestem skąpa czy coś :P Sama wielokrotnie za siebie płaciłam ale uważam że prawdziwy gentleman zapłaci za kobietę. Jestem z tych kobiet które cenią sobie niezależność ale kiedy facet mówi że zapłaci to od razu staje się dla mnie bardziej męski i to nie przez to że ma pieniądze i go stać ale przez sam fakt. Spotykałam się z facetem który nie za bardzo chciał mi kupić kawę albo postawić hamburgera w macdonaldzie ( a miał kupony!) :P 

RybkaArchitektka napisał(a):

Mi rowniez zdarzali sie taki cwaniaczkowie co zaprosili na randke..Iks iks lat temu. Z dala od takich skapiradel. Jasne, ze zdrowy, normalny facet zapraszajac na randke placi. 

Uwaga bede wredna, prosze potraktowac z przymruzeniem oka.

Moze nie chcial zaplacic, bo randke uznal za nieudana :D

Daenneryss napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

Mi rowniez zdarzali sie taki cwaniaczkowie co zaprosili na randke..Iks iks lat temu. Z dala od takich skapiradel. Jasne, ze zdrowy, normalny facet zapraszajac na randke placi. 
Uwaga bede wredna, prosze potraktowac z przymruzeniem oka.Moze nie chcial zaplacic, bo randke uznal za nieudana :D

Tak, tez myslalam /i mysle/. Tylko potem zapraszal na kolejna. Mam w sumie jedna osobe na mysli, ktora zaprosila mnie do drogiego lokalu /pod koniec miesiaca, przed wyplata/ i na koniec powiedziala, ze kazdy placi za siebie. Dobrze, ze mialam tyle kasy w portfelu. Jakiez bylo moje zdziwienie, gdy dalej sie odzywal i wydawal mi sie zajebiscie fajny, ale ta sytuacja przekreslila go. Moje kumpele mnie namaaily, abym dala mu szanse i sie z nim jednak spotkala :) I znowu to samo! :))) Kazdy za siebie placil. Na koniec zapytal mnie wprost...ile zarabiam. Bo on wzial kredyt na mieszkanie 4 pokojowe w centrum Warszawy i gdybysmy sie zwiazali ze soba i sie hajtneli, to chce wiedziec, czy bedzie mnie stac zeby z nim splacac to mieszkanie! :)))) Nigdy wiecej z kims takim. Szok! :P

A tak to mialam wiele wiele fajnych randek, ktore milo wspominam aczkolwiek nie skonczyly sie malzenstwem z ta osoba :) Ale pozostaly mile wspomnienia :) 

RybkaArchitektka napisał(a):

Daenneryss napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

Mi rowniez zdarzali sie taki cwaniaczkowie co zaprosili na randke..Iks iks lat temu. Z dala od takich skapiradel. Jasne, ze zdrowy, normalny facet zapraszajac na randke placi. 
Uwaga bede wredna, prosze potraktowac z przymruzeniem oka.Moze nie chcial zaplacic, bo randke uznal za nieudana :D
Tak, tez myslalam /i mysle/. Tylko potem zapraszal na kolejna. Mam w sumie jedna osobe na mysli, ktora zaprosila mnie do drogiego lokalu /pod koniec miesiaca, przed wyplata/ i na koniec powiedziala, ze kazdy placi za siebie. Dobrze, ze mialam tyle kasy w portfelu. Jakiez bylo moje zdziwienie, gdy dalej sie odzywal i wydawal mi sie zajebiscie fajny, ale ta sytuacja przekreslila go. Moje kumpele mnie namaaily, abym dala mu szanse i sie z nim jednak spotkala :) I znowu to samo! :))) Kazdy za siebie placil. Na koniec zapytal mnie wprost...ile zarabiam. Bo on wzial kredyt na mieszkanie 4 pokojowe w centrum Warszawy i gdybysmy sie zwiazali ze soba i sie hajtneli, to chce wiedziec, czy bedzie mnie stac zeby z nim splacac to mieszkanie! :)))) Nigdy wiecej z kims takim. Szok! :PA tak to mialam wiele wiele fajnych randek, ktore milo wspominam aczkolwiek nie skonczyly sie malzenstwem z ta osoba :) Ale pozostaly mile wspomnienia :) 

Co za Typ :D ale w sumie dobrze, ze taki bezposredni, przynajmniej od razu wszystko jasne :P Najgorsi sa tacy cichociemni...

Płacić powinien ten kto zaprasza (przynajmniej zaproponować), tyle. Jak zaprasza facet to powinien wyciągnąć portfel facet, jak kobieta to kobieta. Gdyby się wszyscy do tego stosowali to życie by było o wiele łatwiejsze. 

Ja kiedys spotykalam sie z chlopakiem i zaczal "srać sie do mnie ", ze ja nigdy nie proponuje spotkania. Tak wiec zaproponowałam spotkanie, że może wpasc do mnie :) wpadł, a że blisko do kina to zaproponował czy idziemy na jakiś "meski" film.. zgodzialam sie :P przy kasie zamawiał bilety i przyszło płacić a on stoi i sie patrzy, babka juz 3x powiedziala cene i dała paragon a on dalej stoi. :p tak wiec wyciagnelam portfel, dałam 100zł i poszłam do toalety..Jak wróciłam to za reszte kupil sobie duży popcorn i cole, a mi oddał reszte z biletów i zestawu jedzenia :D:D:D

Najśmiejsza randka ever.. wiecej sie z nim nie spotkałam.. po kinie juz go wiecej nie widziałam :)

Uważam, ze jak zaprasza to płaci. Mój zawsze płaci, ja czasem próbuje go wyprzedzić ale i tak nie pozwala.. ale za to robie czesto prezenty albo zamawiam szybciej jakies jedzonko które lubi :)

Pasek wagi

Hmm od samego początku mój chłopak płacił za mnie, nieważne czy szliśmy na obiad, do kina czy na impreze.. Jak wyciągałam portfel to zawsze twierdził, że chyba chora jestem i mam go schować :P 

Już był taki temat dość niedawno. Ja się pytam - z jakiej paki facet na płacić??? Dla mnie to jest na dłuższą metę uwłaczające, nie zamierzam być niczyją utrzymanką. Ok - zaprasza na randkę to jak się uprze to niech płaci. Ale tak na codzień? U nas zawsze któreś stawiało albo płaciliśmy po połowie. Jak się poznawaliśmy byliśmy na początku studiów, oboje żyliśmy z korepetycji i czemu on miał mnie finansować?

ConejoBlanco nikt nie mówi, że musi/ musiał/ powinien. Wg. Ciebie nie ma takiej potrzeby, a wg. mnie np. jest. Ot cała różnica. 

Nie wiem na jakieś zasadzie w poprzednim temacie powstała gównoburza, bo tu się nie ma o co spierać. Jedne uważają, że facet powinien za nie płacić na randkach, inne że nie i nie wiem o co cała heca.

xblackx napisał(a):

Hmm od samego początku mój chłopak płacił za mnie, nieważne czy szliśmy na obiad, do kina czy na impreze.. Jak wyciągałam portfel to zawsze twierdził, że chyba chora jestem i mam go schować :P 

i tak wam się to strasznie podoba, że facet pakuje w was kasę a nawet nie wie czy mu się to opłaci?

mój nigdy nie był za laskami co nawet nie mają 5zl aby za siebie zapłacić tylko zawsze na krzywy ryj, co to za dziwne zwyczaje;o

Mimelka no właśnie tak nam się to podoba! Jak to mawiają, nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.

Mi się np. nie podobają takie ciotki, co to przeliczają czym im się randka opłaci o głupie 5zł. Czyli grunt to się dobrze dobrać w parę ;).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.