- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 stycznia 2011, 23:30
No normalnie mam upartego faceta.! Przynajmniej jak osioł....
A kompletnie nie potrafi tańczyć, jedynie podstawowy krok, który nauczyłam go 4 lata temu przed naszym pierwszym wspólnym weselem.
Ja proszę, błagam i cholera wie co jeszcze... żebyśmy poszli na jakiś kurs tańca a on nie i już...
Miała któraś z was taki "problem"?
Jak go przekonać?
Jest XXI wiek... Wstyd żeby ludzie w naszym wieku na zabawach tanecznych wyglądali jak kaleki... (nie obrażając nikogo).
30 stycznia 2011, 15:20
30 stycznia 2011, 16:43
31 stycznia 2011, 16:04
mam - załóż się z nim o coś, tylko upewnij się, że wygrasz! jeśli jest słowny, to dotrzyma słowa. Możesz się założyć, że pójdziecie na 1 stopień tylko - 4 lekcje :) potem pójdzie z górki. Tylko trzeba być cierpliwym i chwalić jak mu wychodzi i nie krytykować w ogóle na początku :) taniec piękna sprawa, powodzenia :)
p.s. mojego nie trzeba namawiać - jesteśmy już na 4ym kursie :D