- Dołączył: 2009-02-25
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 10834
29 stycznia 2011, 20:17
Nie mam już siły to walka z wiatrakami jest taki czas że nie rusze słodyczy i miesiac a potem znowu po nie sięgam nie mam już siły z nimi walczyć,Masz ten problem pogadajmy zapraszam
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
29 stycznia 2011, 20:25
a może ustal sobie jeden dwa dni, w których zamiast drugiego śniadania lub przekąski zjesz kilka kostek czekolady, jakiegoś batonika musli, kilka (znaczy 3 góra 4 cukierki), może jak będziesz miała świadomość, że np w niedzielę i w środę możesz zjeść coś słodkiego, nie będzie Cię ciągnąć w inne dni, bo jak się tak zupełnie rezygnuje ze słodyczy na długi czas to oszaleć można...
- Dołączył: 2010-11-07
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 346
29 stycznia 2011, 20:26
też tak miałam ale pozbyłam się tego problemu u mnie chęc na coś słodkiego brała się zwłaszcza po tym jak sobie coś słodkiego zjadłam czyli po prostu kawałek czekolady był dla mnie za dużo a cała tabliczka to za mało:( ale mam ten etap już za sobą:) rozumiew jak Wam jest z tym ciężko mi też lekko nie było:) ale naprawdę można wygrac tą nierówną walkę
29 stycznia 2011, 20:28
na mnie dobrze działa chrom w tabletkach, odkąd go biore codziennie to zniknęła całkowicie ochota na słodycze:)
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 9509
29 stycznia 2011, 20:28
tak to jest racja jak długo długo sobie czlowiek odmawia to jak się rzuci to pól torta, cała czekoladę i garść cukierków pożre ;p
Ja od lutego raz w tygodniu będą sobie pozwalać na jedną dyspensę reszta dni basta i tak w sobotę lub w niedzielę drożdżówkę lub inny smakołyk ;-))
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 9509
29 stycznia 2011, 20:30
MagdalenaDz masz super postanowienie noworoczne ;)))))
- Dołączył: 2009-02-25
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 10834
29 stycznia 2011, 20:33
Kochana od dawna lykam chrom ale mam takie dni ze musze cos slodkiego
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 433
29 stycznia 2011, 20:35
Mialam taki sam problem do puki nie zaczelam jesc owsianki. Raz sobie zrobilam taki dzien "owsiankowy" i jadlam owsianke na sniadanie i obiad. Chwile po obiedzie wzielam se batona i az to do mnie bylo nie podobne ze potem sie nie zlapalam za nastepna slodycz ;p
- Dołączył: 2009-02-25
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 10834
29 stycznia 2011, 20:37
Musze tak zrobic super sa wasze rady slomeczka
- Dołączył: 2010-10-02
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 223
29 stycznia 2011, 20:37
Ja sobie nie radze niestety jeszcze ... Są takie chwile kiedy normalnie chodzę po domu zła jak osa na wszystkich bo brakuje mi czegoś słodkiego ...do tego stopnia że chce mi się wziąć łyżeczkę cukru i zjeść ot tak. Żeby nie rzucić się na całą czekoladę albo jakieś ciastka mam schowany batonik jakiś możliwie najmniejszy z musli albo cos podobnego ... Myślicie że to jest rozsądne czy nie ? Nie potrafię powiedzieć słodyczom stanowczo nie ... ale idzie mi coraz lepiej z walką z nimi ... może kiedyś wygram tą wojnę ...