Temat: Nie mieć dzieci?

Luźny temat. Czy uważacie, że kobieta, która nie chce mieć dzieci jest złą osobą? Od razu przekreślacie ją jako znajomą/koleżankę? 

Ja często kiedy mówię, że tego nie czuję, że nie lubie dzieci, nie mam ochoty przebywać w ich towarzystwie i się nimi zachwycać zostaję dosłonie zlinczowana. Słysze, że jestem złą kobietą, że jak tak można, że jestem egoistką, że przecież dzieci takie cudowne i że zostanę starą panną. 

Dziwi mnie to ile jadu bije od osób, które na co dzień zachwycają sie tymi cudownymi bobaskami, kupkami i zupkami.

Mnie to nie kręci i wychodzi na to, że ze mną jest coś nie tak, a ja po prostu nie chcę, by ktoś decydował o mojej macicy. Nie wykluczam, że może kiedyś się to zmieni, przecież mam jeszcze czas, ale na te chwilę uważam, że zdecydowanie nie nadaję się na matkę i raczej nie będę nigdy chciała nią zostać.

A co wy myslicie o kobietach, które nie chcą mieć dzieci?

egoistka to ta która rodzi se własne dziecko zamiast starać się o adopcję  o !

i tak za kazdym razem odpowiadaj tym którzy Cię od egoistki wyzywają ja sama nie chce mieć dziecka bo bym chyba zwariowała z paplającym i śliniącym sie dzieciakiem jestem też osobą wygodną i po prostu nie chciało mi się przy dziecku rozić  no i nie przepraszam oczywiście za szczerość ;)

Pasek wagi

Nie oceniam znajomych w tej kwestii. Mnie to nie obchodzi puki ktoś nie nazywa małych dzieci bachorami. Bo jesli tak robi to uważam ze ma jakies poważne problemy ze sobą i nie chcę miec z kimś takim  do czynienia :) 

Pasek wagi

Nie przejmować się gadaniem innych, tak jak napisały dziewczyny, może trzeba poszukać nowych znajomych. Mam taką znajomą, która wyszła za mąż w wieku 20 lat i mówiła żadnych dzieci. Teraz po 11 latach wpadka i nie wyobraża sobie życia bez małego, sama się zdziwiła, jak jej się myślenie na temat dzieci zmieniło.

FITmama napisał(a):

Nie oceniam znajomych w tej kwestii. Mnie to nie obchodzi puki ktoś nie nazywa małych dzieci bachorami. Bo jesli tak robi to uważam ze ma jakies poważne problemy ze sobą i nie chcę miec z kimś takim  do czynienia :) 

Po dwóch godzinach z małymi dziećmi (cudzymi), nazywanie ich bachorami uważam za całkowicie normalne :D 

Nigdy nie zrozumiem mówienia, że nic nikomu co czyjejś macicy... jakby w całym macierzyństwie i posiadaniu potomstwa chodziło tylko o macicę... serio, może to i przenośnia, ale dość słaba jak dla mnie. A co do samego posiadania dzieci, myślę, że w wielu przypadkach jednak los wybiera za kobiety. Są takie, które na matki się nie nadają, i też nie ma co na siłę kazać im się rozmnażać.

ifive napisał(a):

FITmama napisał(a):

Nie oceniam znajomych w tej kwestii. Mnie to nie obchodzi puki ktoś nie nazywa małych dzieci bachorami. Bo jesli tak robi to uważam ze ma jakies poważne problemy ze sobą i nie chcę miec z kimś takim  do czynienia :) 
Po dwóch godzinach z małymi dziećmi (cudzymi), nazywanie ich bachorami uważam za całkowicie normalne :D 

Cóż... Zgadzam się z FITmamą, że nie świadczy to o Was za dobrze. Wiesz, chociaż jakie znaczenie ma określenie: "bachor"? Rozumiem, że same w dzieciństwie byłyście niemowami siedzącymi w kątku? :D

Myślę, że każda kobieta powinna żyć tak jak chce. Ja nie chcę mieć dzieci i mówię o tym głośno, czasem zostaję zlinczowana ale mam to gdzieś, nikt nie będzie mi mówił co mam robić. Osoby, które krytykują takie kobiety to idioci

Matylda111 napisał(a):

ifive napisał(a):

FITmama napisał(a):

Nie oceniam znajomych w tej kwestii. Mnie to nie obchodzi puki ktoś nie nazywa małych dzieci bachorami. Bo jesli tak robi to uważam ze ma jakies poważne problemy ze sobą i nie chcę miec z kimś takim  do czynienia :) 
Po dwóch godzinach z małymi dziećmi (cudzymi), nazywanie ich bachorami uważam za całkowicie normalne :D 
Cóż... Zgadzam się z FITmamą, że nie świadczy to o Was za dobrze. Wiesz, chociaż jakie znaczenie ma określenie: "bachor"? Rozumiem, że same w dzieciństwie byłyście niemowami siedzącymi w kątku? 

Ja byłam okropnym, beczącym, śliniącym się bachorem. Podziwiam moją mamę za to, że dała radę.

ja jestem w ciąży, ale pomimo tego że chce być mama, to uważam że kobieta która nie ma do tego pociągu nie powinna się zmuszać i nie powinna być przez to skreślana przez społeczeństwo. Też myślałam że nigdy nie będę miała dzieci i nie garnelam się do tego i dopóki tego faktycznie nie poczujesz, to nie ma sensu... Musisz dojść w życiu do etapu gdzie Macierzyństwo nie będzie Ci się kojarzyło tylko z "kupkami, zupkami i małymi bobaskami" inaczej nie ma sensu kogoś zmuszać do bycia mama... Czy taka kobietę społeczeństwo powinno linczowac?  Nie, nie powinno... Każdy ma prawo żyć swoimi zasadami 

Pasek wagi

ja sama bardzo chcę mieć dziecko, a moja przyjaciółka ich nie lubi :P i nie mam nic przeciwko niej, nie wszyscy muszą mieć dzieci ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.