- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 grudnia 2015, 18:45
Czy przeszkadza wam jak chłopak jest tego samego wzrostu co wy albo troszkę wyższy?
Ja mam 160 cm i spotykam się z chłopakiem ktory ma około 167, najbardziej właśnie przeszkadza mi ten wzrost. Lubię czasem założyć buty na obcasie i minimum to 10 cm ale w obcenej sytuacji czułabym się niekomfortowo. Też tak macie :D?
9 grudnia 2015, 19:34
Nie mam takiego problemy bo mAm 162 a mój facet 185. Nie wyobrażam sobie żeby był niższy odemnie
U mnie dokładnie to samo
9 grudnia 2015, 20:01
Ja mam faceta swojego wzrostu...ja 176 on 177 i jest super :D nawet jak ubiorę czasem coś z wyższą platformą to co z tego, ważne, że się kochamy, wzrost jest mało istotny..
9 grudnia 2015, 20:09
️pewnie dla polowy jest malo istotny, ale dla mnie jest czescia calosci . Mysle , ze akurat bym sie nie zainteresowala nizszym . Nie chodziloby o noszenie szpilek ( choc lubie) ale bardziej o poczucie wyzszosci . Zle czulabym sie patrzac na meza z gory.
9 grudnia 2015, 20:22
U mnie to raczej by nie przeszło z dwóch powodów: po pierwsze sama mam 155cm wzrostu, w życiu poznałam tylko jednego faceta w tym wzroście i od razu mi się instynkt macierzyński przy nim załączał. No chciałam go bronić i pytałam czy nie jest mu zimno, nie mogłam nad tym matkowaniem zapanować (kumplowalismy się, to nie był żaden związek ani nawet przyjaźń). No i po drugie - mimo wzrostu zawsze zwracałam uwagę właśnie na bardzo wysokich mężczyzn. Mój partner ma 198, poprzedni tez nie należał do przeciętnych pod tym względem więc wnioskuję, że prawdopodobnie nie spojrzałam na mężczyznę mojego wzrostu czy o 10cm wyższego jako na potencjalnego partnera. Oczywiście, mogę się mylić, zakładam tylko po tym , co mi się zdarzało w życiu do tej pory, być może to przypadek, że mężczyźni, którzy mi odpowiadali pod względem charakteru byli wysocy i tyle.
Edytowany przez f7720c4496fe51a6a98f7b4cf8e7b71c 9 grudnia 2015, 20:26
9 grudnia 2015, 21:22
ja mam 158 a moj mezczyzna 164 hahaha ale jest najlepszy :-) i nie zamienilabym go na innego
9 grudnia 2015, 21:38
Mój ma 176, ja 171 i wcale mi to nie przeszkadza ;) ale ja to całe życie leciałam na takich "kompaktowych" raczej:D
9 grudnia 2015, 21:51
Ja jestem kurdupel wiec nie mam takich problemow, zwlaszcza ze moj facet akurat jest wysoki, ale jego siostra ma na oko 178cm wzrostu a jej facet jakies 175. Ona ZAWSZE nosi szpile, nie widzialam jej jeszcze w plaskich butach i jakos ani nikt na to szczegolnej uwagi nie zwraca, ani im to nie przeszkadza. Znam z reszta kilka takich zwiazkow :)
9 grudnia 2015, 21:56
Szczerze mówiąc mnie bardzo przeszkadza. Ex miał 174 cm, ja mam 166 cm i te 8 cm to było dla mnie zdecydowanie za mało. Ani buta wyższego ubrać, ani przytulić z jego głową na mojej głowie (czyli tak mega uroczo). Poza tym dla mnie facet zaczyna się od 180 cm, także był to pewnego rodzaju dla mnie niedosyt. Obecnie mam dokładnie 22 cm różnicy i uważam, że te 20-25 cm jest idealne :)
9 grudnia 2015, 22:10
Już mi się zdarzyło przyznać na forum, że tak, przeszkadza mi jak facet jest mojego wzrostu, albo niższy i mi się po głowie dostało, że taka jestem paskudna i nieludzka ;) A ja nic na to nie poradzę, mam tak jak Guren, nieodparta potrzeba poczęstowania takiego faceta kakao, albo Kubusiem i zapytania czy przypadkiem nie kumpluje się z moim młodszym bratem.