- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 grudnia 2015, 22:22
Hej. W tym roku piszę maturę. Jestem w klasie humanistycznej. Nigdy nie lubiłam matematyki, a może raczej nie rozumiałam. Przeraziłam się próbną maturą. Kiepsko ją napisałam.z matematyką jest ciężko, prawie nic nie pamiętam. Patrzę na treść zadań i nie wiem jak się za nie zabrać. Mam korepetycje. Wczoraj byłam pierwszy raz w życiu na jakichkolwiek korepetycjach. Myślałam, że te zajęcia trochę mi pomogą, ale po pierwszym spotkaniu nic nie można powiedzieć. Kiedy mam rozwiązać coś sama, nadal nie wiem co i jak...
Co zrobić, żeby sobie jakoś poradzić?
5 grudnia 2015, 22:27
korzystaj z wzorów, które są dostępne na egzaminie. Większość zadań właśnie na nich się opiera
5 grudnia 2015, 22:28
Nie wiem co masz zrobić chyba po prostu się uczyć Jedyne co Ci mogę powiedziec to to żebyś czasem nie rezygnowała z matury.
Ja w tamtym roku odpuściłam sobie maturę ze względu na matematykę. Babka w 4 klasie powiedziała mi prosto z mostu "Nie widzę Cię na maturze, albo zrezygnujesz albo nie zdasz bo ja Ci 2 nie postawię".
I durna zrezygnowałam bo 2 z matmy miałam zawsze fuksem ;)
Dzisiaj dałabym dużo żeby cofnąć się o rok ;)
5 grudnia 2015, 22:30
repetytorium i nauka od początku, matematyka niestety w życiu niezbędna więc warto coś wiedzieć. Jak nie łapiesz tego co w repetytorium to wypożycz podręcznik do gimnazjum.
5 grudnia 2015, 22:32
Zbiór zadań p. Kiełbasy + Twoje podręczniki ze szkoły + lekcje + korepetycje = sukces
5 grudnia 2015, 22:34
o rany... Kiełbasa... nienawidziłam gościa, tylko odpowiedź, zero pokazanych rozwiązań, ja z niego próbowałam skorzystać raz i podziękowałam.
5 grudnia 2015, 22:38
o rany... Kiełbasa... nienawidziłam gościa, tylko odpowiedź, zero pokazanych rozwiązań, ja z niego próbowałam skorzystać raz i podziękowałam.
No ale przecież mowa o osobie, która ma matematykę w szkole, więc powinna mieć jakąś podstawową wiedzę na temat różnych zagadnień. Zresztą, napisałam, że+ podręcznik itd.
Jakby była mowa o kimś, kto już dawno nie miał styczności z matematyką, to wiadomo, Kiełbasa nie dla niego, bo to nie podręcznik, a sam zbiór zadań :)
5 grudnia 2015, 22:42
No ale przecież mowa o osobie, która ma matematykę w szkole, więc powinna mieć jakąś podstawową wiedzę na temat różnych zagadnień. Zresztą, napisałam, że+ podręcznik itd.Jakby była mowa o kimś, kto już dawno nie miał styczności z matematyką, to wiadomo, Kiełbasa nie dla niego, bo to nie podręcznik, a sam zbiór zadań :)o rany... Kiełbasa... nienawidziłam gościa, tylko odpowiedź, zero pokazanych rozwiązań, ja z niego próbowałam skorzystać raz i podziękowałam.
5 grudnia 2015, 22:44
Jak dobrze że jako ostatni rocznik zdałam starą maturę bez matematyki. Współczuję,
5 grudnia 2015, 22:46
Ja po prostu wolałam inne, a zdawałam rozszerzenie. Czasem jego zadania były makabryczne i tyle, a rozwiązania brak. Rwałam włosy z głowy siedząc jeden miesiąc nad jego zbiorem i rzuciłam "gdzieś tam" ;)Po prostu dla mnie podanie zadania bez wyjaśnienia jak go zrobić, kiedy należy do tych trudniejszych, jest bez sensem. Wtedy lepiej trzaskać próbne matury ;)No ale przecież mowa o osobie, która ma matematykę w szkole, więc powinna mieć jakąś podstawową wiedzę na temat różnych zagadnień. Zresztą, napisałam, że+ podręcznik itd.Jakby była mowa o kimś, kto już dawno nie miał styczności z matematyką, to wiadomo, Kiełbasa nie dla niego, bo to nie podręcznik, a sam zbiór zadań :)o rany... Kiełbasa... nienawidziłam gościa, tylko odpowiedź, zero pokazanych rozwiązań, ja z niego próbowałam skorzystać raz i podziękowałam.
No, rozszerzenie to inna bajka, więc ja też bym go nie polecała wtedy Ja jego zadania rozwiązywałam z podręcznikiem + forum matematycznym w razie właśnie sytuacji krytycznych ;P Zmusił mnie strasznie do wytężenia umysłu, kombinowana itd., więc ja osobiście nie narzekam