Temat: najgorsza praca wg was

Jaki zawód najbardziej chciałybyście wykonywać, a jakiego nie? I czy pokrywa się to z tym co robicie teraz?

Ja chciałabym być informatykiem, bo zero kontaktu z ludźmi i dużo kasy (impreza) albo technologiem w jakimś zakładzie produkcyjnym, ewentualnie praca w laboratorium. A nie chciałabym... w sumie dużo tego. Kasjerka (trzeba usługiwać klientom cebulakom, ogólnie wszystkie te sklepy w galeriach), fryzjerka, kosmetyczka(jakoś obrzydza mnie dotykanie czyichś włosów, grzybic na paznokciach itp), wszystkie medyczne (z tych samych powodów co wyżej, ciągłe usługiwanie i konieczność bycia miłym dla wiecznie niezadowolonych pacjentów i to że codziennie muszą oglądać jakieś obrzydliwe rzeczy)

mogę się wypowiedzieć tylko za siebie: jaka byłaby dla mnie najgorsza praca, bo uważam, że żadna praca nie hańbi i szanuję każdy zawód 1. w rzeźni i ubojni drobiu - ze względu na to, że jestem wege i dużo by mnie to kosztowało patrzenie na zabijanie zwierząt 2. w bibliotece i archiwum - bo mam dużą alergie na kurz i lekarz kazał mi ograniczyć przebywanie w takich miejscach, bo zachoruję na astmę (a kocham książki :/ teraz kupuję i wypozyczam tylko audiobooki). W każdym innym miejscu bym dała radę, ale najbardziej lubię pracować sama przed komputerem. Jedynie, czego nie lubię w pracy to monotonia. A jak studiowalam to w wakacje pracowałam fizycznie i taka praca pozwalała mi odpocząć od wysiłku umysłowego. Myślę, że było to cenne doświadczenie, które nauczyło mnie z szacunkiem odnosić się do każdej pracy.

Właśnie dziś,obserwując Pana sprzatajacego parking dookoła marketu,pomyślałam,ze nie wzielabym tej pracy.Chodzi z tą szczotką i szufla i wybiera,które śmieci zamieść.Niektore zostawia.Ja nie oglabym zdecydowac co sprzatnac a co zostawic.A  najlepsza to byla praca chorzysty w operze.Sama przyjemność.Jednak to było dobre dla singla.Dzień pracy-próby podzielone na 2 shifty ,premiery w święta,weekendy...Ale miło się wspomina.

Pasek wagi

Najgorsze dla mnie to praca w biurze - sekretarka, księgowa, praca z dziećmi, grabaż bo czy deszcz, upal czy mróz kopać musi, wszystkie prace wykonywane całorocznie na dworze - nienawidzę mrozu i zimna. Kasjerka, dentysta, stomatolog

Najlepsza - chirurg, patolog sądowy, tester luksusowych hoteli, opiekun rajskich wysp

ja nie nadawalabym się do sklepu rybnego i tak samo jak wyżej do mięsnego i unbojni :-) 

Na pewno nie mogłabym pracować w zawodzie, w którym jest kontakt z krwią i wydzielinami. Nie nadawałabym się na opiekunkę. Nie mogłabym też na dłuższą metę pracować bezmyślnie i pod dyktando. Idealna jest dla mnie praca analityka z IT.

Najgorsza praca to taka, której się szczerze nie znosi i do której chodzi się na karę. Ja lubię pracę z ludzmi, choć praca z ludźmi ma też swoje minusy. Chyba najbardziej meczylabym się, gdyby ktoś zamknął mnie w boxie I musiałabym 8 godzin siedzieć przed kompem. Ciężko byłoby mi też pracować na linii produkcyjnej, gdzie musiałabym cały dzień stać w jednym miejscu i robić cały czas jedną i ta samą czynność. 

Pasek wagi

dla mnie najgorsza praca to taka, w ktorej zarobki by mnie nie satysfakcjonowały

najgorsza: rzeźnik, komornik

najlepsza: dekorator wnętrz, florysta

najgorsza: każda monotonna i powtarzalna, obsługa klienta, stojąca, w rzeźni, ubojni, sklepie mięsnym

Najlepsza: kadra zarządzająca w kreatywnej branży, ale nie agencja reklamowa

cancri napisał(a):

W sklepie mięsnym, bo mnie te zapachy odrzucają. Tak samo kanały. Ale nie sądzę, że taka praca hańbi czy coś, broń Boże, ja bym po prostu tak nie mogła pracować.

dokladnie te same zawody przyszly mi na mysl od razu. szambonurek bo smierdzi i brzydzi. mieso bo smierdzi i brzydzi.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.