- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 listopada 2015, 13:43
Co myslicie, czy bardzo gruba dziewczyna moze byc sexy? Nie chodzi mi o to, ze moze wygladac ok, miec ladna buzie itp bo z tym sie zgadzam... ale wiem, ze istnieja faceci, ktorych grube/otyle kobiety podniecaja. Dla mnie to chore i uwazam, ze gruba nie jest sexy, nie wyglada sexy w koszulkach nocnych, sukienkach lub w bikini na plazy. Co wy myslicie? Zapraszam do dyskusji.
25 listopada 2015, 22:26
Uważam, że nie. Ja nie mogę patrzeć na wylewające się na wszystkie strony fale dunaju u osoby otyłej, więc myślę że i facet (którego zdanie jest chyba najlepszą oceną na temat bycia seksi) będzie miał podobne postrzeganie.
26 listopada 2015, 08:52
Dziewczyna z nadwaga moze jeszcze byc sexy, ale juz z otyloscia absolutnie nie, wylewajacy sie tluszcz jest odpychajacy, nie podniecajacy.
26 listopada 2015, 10:47
Czy gruba moze byc sexy? To zalezy od tego jak bardzo jest gruba i jak jej sie te kg rozkladaja; jesli ma z 5, nawt i te 10kg nadwagi to mysle ze moze byc sexi (wszystko zalezy tez ozywiscie od tego jak "sie zrobi", stroj, makijaz, fryzura itp), ale juz taka co ma 20-30kg nadwagi (czyli zapewne jest otyla) to nie wiem co by zrobila, jak super sie ubrala, umalowala itp to nie bedzie sexy, bo otylosc i bycie sexi jest poprostu niemozliwe, te dwie rzeczy sie wykluczaja
26 listopada 2015, 10:47
Sa gusta i gusciki... mnie osobiscie bardziej podoba sie kobieta w rozmiarze 10/12 niz 6/8... Lubie kobiety o pelnych ksztaltach, ktore dla wielu tutaj beda po prostu grube i obrzydliwe, nie podobaja mi sie figury a'la Chodakowska. Ja akurat mam wiecej ciala niz bym chciala i staram sie cos z tym zrobic, ale nie mam zamiaru chudnac do kosci bo mi sie to zwyczajnie nie podoba.
Moj Polowek poznal mnie jak wazylam ok 73 kg co przy wzroscie 160cm jest nadwaga i uwazal i dalej uwaza ze jestem seksowna. Mnie bardziej moj brzuch przeszkadza niz jemu...
Natomiast otylosc u mnie odpada. Przelewajace sie zwaly tluszczu nie sa ani seksowne ani zdrowe. Jasne, mozna sie zakochac w grubej dziewczynie/chlopaku, sama mialam kiedys chlopaka wazacego grubo ponad 100kg, sama wtedy jeszcze bylam dosc szczupla, ale nie powiem zeby to bylo pozadanie i milosc od pierwszego wejrzenia. Zdobyl mnie charakterem, osobowoscia, wyglad byl zdecydowanie na 2 miejscu. No i (moim zdaniem) jak sie kocha kogos z chorobliwa otyloscia to mu sie pomaga zrzucic, chocby dlatego ze grubi - nie oszukujmy sie - zyja krocej...
26 listopada 2015, 11:21
musze przyznać, ze niektóre komentarze są troche okrutne. zwlaszcza te napisane przez te szczesciary, ktore ważą 55 kg i mówią, że otyłość jest obrzydliwa, a nie sexy... Dziewczyny, troche wyczucia, nas, otyłych dziewczyn, jest tu całe mnóstwo, nie musicie tak zbiorowo rzucać nam w twarz, ze jestesmy obrzydliwe...
Poza tym, ja uważam, ze nawet będąc osobą otyłą można wyglądać sexy. Inaczej zadna z nas nie mialaby faceta, cos przeciez musi ich w nas podniecac, a nie tylko obrzydac, czyż nie? ;)
26 listopada 2015, 11:32
dlatego napisalam, ze nie chodzi mi o milosc i zwiazki :P to ze facet sie zakochal w kobiecie, ktora jest gruba/otyla, nie oznacza, ze woli ogladac np na plazy grube, a nie chude dziewczyny (mam na mysli ocenianie obcej osoby: sexy, nie sexy?, a nie zony, kolezanki, znajomej)
Przepraszam jesli ktos sie poczul urazony.