Temat: Tatuaż - jak bardzo boli

Hej :)
W następną środę idę sobie zrobić tatuaż, który planowałam już kilka lat. Udało mi się zaprojektować dokładnie to co chciałam,a teraz już tylko wykonanie.

Tatuaż będzie w jednym kolorze - czarnym, 12 cm wysokości i niestety zlokalizowany będzie na żebrach :(
W związku z tym mam pytanie do dziewczyn (i panów jeśli to czytają), czy mieli doświadczenia z bólem tatuowania?

To mój pierwszy tatuaż, jestem wybitnie wrażliwa na ból, ale jestem też bardzo zdecydowana. 

Ktoś coś opowie?

Pasek wagi

Kup sobie plastry znieczulajace Emla i na godzine przed tatuowaniem przyklej w planowanym miejscu. Nie bedzie bolalo.

U każdego inaczej. Ja mam na boku, częściowo wchodzi na żebra. Nie bolało bardziej, niż ta część niżej, tylko doszło takie dziwne uczucie, jakby igła jeździła po kości ;) Śmiesznie tak, nie potrafię tego określić słowami, ale ból się nie nasilił. 

Nie wierz tym, którzy mówią, że jak poród itd, bo to trolle :) Ja się bałam, nawet miałam moment zawahania, czy z powodu bólu nie zrezygnować. I co? Mogę powiedzieć nawet, że się "rozczarowałam" - nastawiałam się naprawdę na spore "doznania", a to było takie tak lajtowe, nawet się zdziwiłam, że tak mało czuć. Niektórzy porównują to do depilacji - mnie depilacja boli zdecydowanie bardziej.

Ale tak jak napisałam na początku - to sprawa indywidualna.

to se miejsce wybrałaś, czeka Cię mega ból

Wiem, ale nie zmienię miejsca z powodu tego, że boli. Może jakoś to zniosę. :( Chociaż powiem Wam, że im bliżej, tym bardziej się tego boję - masakra. Wszystkim dziękuję i za wsparcie i za uświadamianie :) Obiecuję po zdać relację, o ile nie umrę w trakcie ;)

Pasek wagi

Na zebrach nie mam, ale mam 2 tatuaze i najgorszy bol byl na posladku... Polecam albo plastry albo kilka tabletek przeciwbolowych przed, bo na zebrach ponoc boli najbardziej - opinia mojego polowka ktory ma 12 tatuazy na roznych czesciach ciala. 

Pasek wagi

Przy kościach boli, np. na nadgarstku a tak to luzik ;) 

Szczerze? Ostatnio prawie zasnęłam podczas tatuowania :P także nie, nie boli jak diabli. Jakiś dyskomfort jest ale bez przesady. 

pijekawe napisał(a):

Wiem, ale nie zmienię miejsca z powodu tego, że boli. Może jakoś to zniosę. :( Chociaż powiem Wam, że im bliżej, tym bardziej się tego boję - masakra. Wszystkim dziękuję i za wsparcie i za uświadamianie :) Obiecuję po zdać relację, o ile nie umrę w trakcie ;)

Przede wszystkim wyluzuj i nie nastawiaj się na najgorsze. Wszyscy moi znajomi mówią, że tatuowanie igłą do konturu jest najboleśniejsze, ja to odczuwam jako lekkie drapanie, natomiast cieniowanie (mój tatuaż jest w stylistykę malowania pędzlem) nieprzyjemne fest :D.

Obiecałam, że się pochwalę jak było to piszę:
Zmieniłam miejsce - zdygałam się zwyczajnie tych żeber i wytatuowałam się na udzie.
Wygląda ekstra, może i nawet lepsze miejsce, bo może kiedyś będę mogła się nim zwyczajnie pochwalić przed większą publicznością.

NIE bolało (prawie). Ale miejsce wyjątkowo mało wrażliwe... Czasami były momenty "auć", ale do zniesienia. :)
Dzięki wszystkim za wsparcie - jesteście jak zwykle nieocenione!
Buziaki!

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.