Temat: Koleżanka z pracy - poradźcie

Dziewczęta,

na początku chcę powiedzieć, że nie mam zamiaru wywołać kolejnej burzy na linii matki-antymatki. Proszę o kulturalne wypowiedzi i odnoszenie się do pytania.

Od kilku miesięcy mamy nową koleżankę w pracy. Na początku wydawała się bardzo sympatyczna, jednak teraz, jak tylko przychodzi mi z nią pracować, bardzo się denerwuję. Mianowicie: cały czas mówi o swoich dzieciach. Cały czas. Nie zajmuje się swoimi obowiązkami na stanowisku, tylko wybiera sobie rozmówcę i tylko gada, gada, gada... O porodach, o chorobach swoich dzieci, o swoim najmłodszym, o wczorajszych wybrykach swoich dzieci... Za każdym razem próbuję zmieniać temat, zagajam na temat pracy, a z jej strony rozmowa zawsze przejdzie na dzieci... 

Jak sobie radzić w takiej sytuacji? Jak kończycie rozmowę, której nie macie ochoty prowadzić? Ostatnio spędziłam swój czas w tamtym miejscu baaardzo intensywnie, byle tylko nie mieć czasu być wciągniętym w rozmowę (a i tak byłam zagajana). Dodam, że nie czułabym się w porządku rozmawiając z kierownictwem na temat tej pani - przecież krzywdy mi nie robi, jest ode mnie kilkanaście lat starsza, a jednak swoją pracę wykonuje tylko po łebkach...

Radźcie.

a o czym byś chciała rozmawiać,  gdy akurat jest chwila luzu i o pracy nie ma co mówić?  

powiedz ze nie mozesz miec dzieci i ci bardzo smutno jak ktos ci o nich mowi i ze ci sie serce lamie

riki77 napisał(a):

a o czym byś chciała rozmawiać,  gdy akurat jest chwila luzu i o pracy nie ma co mówić?  

O facetach, o kosmetykach, o rękodziele, o filmach... No cokolwiek...

skrzydlata napisał(a):

powiedz ze nie mozesz miec dzieci i ci bardzo smutno jak ktos ci o nich mowi i ze ci sie serce lamie

:D

Aż takim hardkorem nie pojadę, mam nadzieję zagrzać miejsce w tej pracy na dłużej i przyszła ciąża wyjdzie na jaw :D A nie chcę się potem tłumaczyć z cudownego poczęcia :D

Katniss26 napisał(a):

riki77 napisał(a):

a o czym byś chciała rozmawiać,  gdy akurat jest chwila luzu i o pracy nie ma co mówić?  
O facetach, o kosmetykach, o rękodziele, o filmach... No cokolwiek...

tez bym chciala:) nie ma tak dobrze:) ja w ogóle nie mam z kim rozmawiać pracy, tak źle i tak źle 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.