Temat: Czemu kobiety są żałosne?

Ciągle tylko tapeta na twarzy, bo bez tapety nie można wyjść na ulice! Faceci jakoś tego nie potrzebują, dlaczego kobiety muszą? ( chodzi o makijaż, ja to nazywam tapetą ). Do tego malowanie włosów co miesiąc na inny kolor, bo przecież naturalny to zuo... już nie wspominając że włosy przez to sie niszczą. Czemu robicie z siebie przez te dwa przykłady sztuczne? Gdzie się podział szacunek do bycia naturalną? Później się głupio dziwicie dlaczego faceci wybierają dziewczyne która się nie maluje, która grała z nimi w piłkę i przez to często się brudziła, chodzi o naturalność i fajność!  Imprezki co tydzień, chlanie alkoholu, papierochy. Czy myślicie że fajny facet zechce taką osobę? Gdy byłyście małe to byłyście fajne, nie łaziłyście na imprezki, często się śmiałyście, byłyście miłe, nie malowałyście twarzy i włosów, gdzie się to podziało? 

A co do związków w tym też nie jesteście lepsze, tekst który krąży w internecie: bo łobuz kocha najbardziej, - nie wziął się z palca. Latacie za bad boyami bo normalnych facetów nazywacie ciepłymi kluchami, a później płacz że wódke pije i was tłucze, że ma was gdzieś, ale dziecko zrobione więc strach później odejść, albo jeszcze lepsze, najpierw do 25 roku się będziecie się puszczać z bad boyami a później szukacie miłego i fajnego, tak jakby taki was chciał po waszym puszczaniu się. Jak chcecie ideała to same zachowujcie się porządnie. Gdzie są dziewice? Od 18 lat to cud znaleźć. To tyle. Mam nadzieję, że istnieje jakaś fajna która opisałem, która na mnie czeka tak jak ja czekam na nią. Dziękuje za uwage.

nainenz napisał(a):

Ale komu wy się tutaj "tłumaczycie" czy się malujecie,  jak się malujecie  (wft?). Nie ma komu i nie ma po co.

:)

właśnie dlatego byłam ciekawa jak się wątek potoczy. Po co dziewczyny chcą przekonać tego gościa że malowanie jest ok? Ja mam gdzieś co on o tym myśli, bo w żaden sposób mi na jego zdaniu nie zależy. Jak będę chciała to sobie zrobię oko na wampa i rudą kitę, i będę szukać takich, którzy to lubią, a nie próbować przypodobać takim co wola nieoszukane ;)

Aczkolwiek sama się niespecjalnie malując, mam aktualnie ochotę na pełny mejkap, żeby nie być w tym samym obozie co autor ;)

Zaraz zostaniesz (już chyba zostałeś:)) zjechany przez właśnie takie osoby, które się burzą, że ktoś im musi to wytknąć :P 

Nie malującej się w ogóle - raczej nie znajdziesz, a jak już jest to rzadko żeby taka osoba na 1 rzut oka była ładna. Ja staram się malować lekko, ale jak już mój facet pokochał mnie za charakter to nie przeszkadza mu jak nie mam w ogóle tapety;) znając facetów (jak już trochę popytałam) to pewnie powiedziałbyś, że nie mam jej wcale

Co do tego koloru, sama malowałam za gówniarza, teraz już wracam do swojego koloru. Ale u mnie to nie była duża zmiana, bo sama nie lubię jak spod czarnych włosów wyłazi blond albo odwrotnie. 

Papierosów nie znoszę, pić mi się zdarza - fakt, ale nie tracę wtedy świadomości i nie robię bóg wie czego, więc nie spotkałam się z oburzeniem na ten temat, imprezy podobnie

Jak pytasz czy facet zechce taką osobę - żałuję, że nie możesz mnie poznać :P słyszałam milion razy, że faceci lubią naturalność i w wyglądzie i w zachowaniu, mega często to słyszę. Ale fakt, współczuję wam faceci - wszędzie pustaki dookoła :)

Hmm, rozumiem, że podobają ci się/miała Cię gdzieś taka co wg Twojej opinii: maluje włosy co miesiąc (jeszcze paznokcie może malować - zapomniałeś), ma tapetę na twarzy chodzi na imprezki (nie z Tobą, co za niefart) i nie widzisz innych? A jak chcesz dziewicę, to znajdź młodą, hoduj i czekaj.

zagranica to inna bajka tam większości odbija nie tylko kobietom, faceci też się ku..ą za granicą. Ojcowie dzieciom. Tzw "syndrom" słomianego w wdowca.

...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.