Temat: Zagraniczne imiona dla dzieci - wasze opinie

Coraz częściej spotykam się na forach internetowych, fejsbuku, czy w życiu prywatnym z imionami nie polskiego pochodzenia, bardzo często też "pisane po Polsku". Imion jest od grama, przytoczę tutaj kilka które szczególnie zapadły mi w pamięci: Dżesika, Szakira, Vanessa, Princessa, Marszal, Rajan, Brajan (tak właśnie pisane).

Co sądzicie o nadawaniu takich imion dzieciom? Jesteście bardziej za polskimi imionami, czy bardziej obstawiacie zagraniczne? Utarło się przekonanie, że takie imiona nadają swoim dzieciom ludzie biedni, aby jakoś wynagrodzić im imieniem życie w biedzie (słowa psychologa, zasłyszane w tv). W moim przypadku (znam małego Brajanka i Dżesikę) ten fakt się zgadza.

Nie mnie oceniać rodziców jakie nadają imię swojemu dziecku, ja jednak jestem za polskimi imionami. A jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Pasek wagi

Twój Linkoln pobił mojego Marszala i Szakire ;)

Pasek wagi

Mi sie kojarza z ubozsza warstwa spoleczenstwa niestety, jeszcze pisane te zagraniczne imoina po polsku, to porazka zupelna. Natomiast u osob, gdzie jeden z partnerow jest obcokrajowcem, lub jezeli rodzice na stale mieszkaja za granica, jak najbardziej, bo wiele typowych imion polskich moze sprawiac problem z wymowa w szkole np. Ale wtedy to imie pisane poprawnie tak jak pisze sie w orginale, czyli Brian, a nie Brajan. Wlasnie to pisanie zaganiczych imion tak jak sie wymawia, czyli proba spolszczenia, to wiocha dla mnie  i nie tyle mowi o samym dziecku, co wlasnie o jego rodzicach, i to dosc negatywnie

Pasek wagi

czy z ludźmi biednymi to nie wiem....moja pravodawczyni tonąca dosłownie w kasie ma synka o imieniu Alan. 

do klasy mojego synka chodzi Brayanek.  Osobiscie mi sie to imie nie podoba,  ale też mi nie przeszkadza.  Wazne ze dzieci nie mają z tym najmniejszego problemu. Nikt się z tego Brayana  nie śmieje. Spolszczone zagraniczne są dziwne ale puki nie ośmieszające to jest ok. Mój też ma nietypowe   imie . myślę że nie powstydzi się go w żadnym zakątku swiata. Koledzy go lubią, ma dziewczynę. Patologii u nas niema :) Ja i mój brat też mamy rzadkie imiona które ładnie brzmią chyba w każdym języku. Zawsze czulismy się wyjątkowo. Dziwne że tak wszyscy chcą być światowi, uciekają z Polski wstydzą się że Polska zacofana, ale zagraniczne imię Polakowi przeszkadza.  Ale szczerze mówiąc , z fali małych Ahmedów też bym nie była zadowolona haha ;)

Pasek wagi

Pamiętam, ze gdy chodziłam do podstawówki były tylko dwie osoby z takimi "zagranicznymi" imionami -  Jessica i Bryan, ..i tu sie zgodze z wypowiedzią, że takie imiona najczęściej nadawali kiedyś  ludzie z tzw "nizin społecznych" (intelektualnych jak i zarobkowych) - tak tez było w tym przypadku. Myślę, że w dzisiejszych czasach kiedy Europa jest na wyciągnięcie ręki a granice się zatarły-imię obco brzmiące nikogo nie dziwi, nie wspominając już o dzieciach mieszkających w Polsce, których ojciec lub matka jet obcokrajowcem, wtedy imię obcojęzyczne ma swoje uzasadnienie.

Pasek wagi

Mia900 napisał(a):

Martulleczka napisał(a):

Krzywda na całe życie. Tragedia.
Nie przesadzacie czasem? Tragedia to jest jak dziecko urodzi się chore, bez ręki, czy nogi, wtedy jest właśnie krzywda i tragedia dla tego dziecka.Aż trudno mi uwierzyć, że dorosłe kobiety są w stanie nabijać się z czyjegoś imienia i w dodatku w bardzo głupkowaty sposób.

(puchar)

tym bardziej, ze dzieci nie maja problemu z imionami kolegow, to dorosli ucza swoje dzieci, ze istnieja imiona z ktorych nalezy sie smiac

wstyd

tragedia sa tez durni rodzice, ktorzy ucza swoje dzieci ze imie moze byc powodem wysmiewania sie z drugiego czlowieka

znam naprawde porzadnych ludzi, ktorych corka nazywa sie Dzesika, serio. Mala jest fajna i to imie na pewno nie odejmuje jej uroku ani nie krzywdzi

mi podobaja sie bardziej swiatowe imiona od typowych Kazimierzy, Tomaszow, Wlodzimierzy, Janow, Zofii, Julii, tak mam i juz, kwestia gustu

na szczescie nie mieszkam w PL i moge nazwac dzieci jak chce bez obawy, ze ktos posadzi mnie o glupote, prostactwo na podstawie tego jak nazywa sie moje dziecko

nie podobają mi się takie imiona... większość źle brzmi z polskim nazwiskiem...

Dalal napisał(a):

a co mi do tego, wieksza krzywde wyrzadzaja rodzice ktorzy nie przykladaja sie do wychowywania swoich pociech lub naduzywaja alkoholu w domu, imie jak imie, mozna zmienic, ale drzazgi w sercu sie nie usunie 

Otóż to. Jeśli chodzi o najszerzej rozumiane wychowanie dziecka imię odgrywa najmniejszą rolę. 

Pasek wagi

Mnie nie przeszkadza żadne imię, o ile nie jest spolszczone. Spolszczone na kolanie wersje zagranicznych wyrazów przyprawiają mnie o mdłości. Kiedyś takiej wszechobecnej bylejakości nie było i nigdy się do niej nie przyzwyczaję.

A swojemu dziecku nadałam zwykłe polskie imię średniej popularności. Jak się okazuje - na razie niepowtarzalne w klasie. I dobrze.

maharettt napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

Jedno z moich dzieci ma imie polskie, na szczescie latwe do wymowienia, zas drugie jak najzupelniej zagraniczne, jeszcze z litera, ktora nie istnieje w polskim alfabecie i wymawiane jest zupelnie inaczej niz sie pisze. Wiekszosc mojej rodziny nie moze spamietac imienia synka, a nawet to polskie imie prawie wszyscy przekrecaja, jest dosyc rzadkie. Co o tym mysle, co inni sadza? Zupelnie mnie to nie obchodzi. Dzieci jeszcze nie zarejestrowalam w PL, ale zamierzam to zrobic. Urzad stanu cywilnego bedzie musial sie dostosowac i tyle! 
Zdradzilabys co to za imiona?Nie wiem czego czepiacie sie Andzeliki. To dodc popularne imie w pl swojego czasu.
nie czepiam się. Napisałam tylko, że są różnice w zapisie tego imienia (tzn. różne warianty: Angelika, Andżelika, a nawet Andrzelika). A imię ładne i pochodzi od łacińskiego słowa angelicus (anielska) lub greckiego angelikos (anielski). 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.