- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 października 2015, 16:47
Coraz częściej spotykam się na forach internetowych, fejsbuku, czy w życiu prywatnym z imionami nie polskiego pochodzenia, bardzo często też "pisane po Polsku". Imion jest od grama, przytoczę tutaj kilka które szczególnie zapadły mi w pamięci: Dżesika, Szakira, Vanessa, Princessa, Marszal, Rajan, Brajan (tak właśnie pisane).
Co sądzicie o nadawaniu takich imion dzieciom? Jesteście bardziej za polskimi imionami, czy bardziej obstawiacie zagraniczne? Utarło się przekonanie, że takie imiona nadają swoim dzieciom ludzie biedni, aby jakoś wynagrodzić im imieniem życie w biedzie (słowa psychologa, zasłyszane w tv). W moim przypadku (znam małego Brajanka i Dżesikę) ten fakt się zgadza.
Nie mnie oceniać rodziców jakie nadają imię swojemu dziecku, ja jednak jestem za polskimi imionami. A jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Edytowany przez olecka 31 października 2015, 16:52
31 października 2015, 17:06
uważam, że to masakra. a znam jedną Vanessę i jednego Brajana.... brrrrrr . znam też również jedną małą Fatimkę
Edytowany przez Matyliano 31 października 2015, 17:07
31 października 2015, 17:08
Ja mam mieszane uczucia: znaczy odnośnie Brajanów i Dżesik to mam dokładnie takie samo zdanie jak większość, kojarzy mi się z jakąś taka umysłową biedą (być może skojarzenie jest mylne, nie znam nikogo o takim imieniu). Co innego np kiedy rodzice mieszkają na stałe za granicą, u mnie w rodzinie i wśród znajomych przewinęły się takie imiona jak Ariadne i Zoya (obie rodziny mieszkają za granicą i szukały imion, które będzie można z łatwością wymówić i zapisać w obu krajach) i to uważam za rozsądne wyjście. To znaczy mieszkając na stałe w Wielkiej Brytanii trudno nazwać córkę Grażyna bo zwyczajnie sprawi jej to dużo kłopotu jeśli zdecyduje się tam zostać. Natomiast Dżesika, Brajan, Marszal.... No, to właśnie działanie w druga stronę. Po prostu robienie dziecku problemów.
31 października 2015, 17:18
Akurat wymienione przez autorke mi sie nie podobaja, ale jest pare zagranicznych ktore lubie np. Wspomniany wczesniej Natan.
31 października 2015, 17:25
nie interesują mnie cudze imiona, ale sama lubię takie "stare" (niektóre z nich modne były w Oświeceniu czy w okresie dwudziestolecia międzywojennego) typu: "Antoni, Antonina, Zofia, Mikołaj, Jan, Stanisław" :) :) niektóre z nich powróciły w ostatnim czasie do łask
Edytowany przez pigla 31 października 2015, 17:32
31 października 2015, 17:27
o połowie nie słyszałam że nadaja. Maszal mnie położył na łopatki. Ale znam Nikol (brzmi strasznie, a pisownia polska jak można to tak nazwać), przez 5 dni w tygodniu mówię do niej Nikolka.. to jakaś masakra.. rozumiem tylko ludzi, którzy żyją w innym kraju i tam planują życie. Osobiście nigdy tak nie nazwę dziecka.
31 października 2015, 17:32
ja sama znam Dżesike i Anżelike, horror, ale widzę jak bardzo moje wlasne imie przyprawia mi problemów, wiekszość niemców po usłyszeniu albo zobaczeniu Malgorzata łapie się za głowe i wpada w panikę, wiec dla ułatwienia przedstawiam się zawsze Gosia, z czego Gosza albo Gozja (gdy probują czytać) wychodzi
31 października 2015, 17:36
moja koleżanka nauczycielka miała kiedyś w klasie chłopca o imieniu Nabuchodonozor ;) choć oczywiście to nie żadne "zagranico", ale wywodzące się z Biblii imię; dzieci wołały do niego "Nabek". Nasza sympatia bądź antypatia w dużej mierze zależy od skojarzeń. Uważam, że ładne jest np. imię Bazyli, ale kojarzy mi się ze smokiem.
Edytowany przez pigla 31 października 2015, 17:41
31 października 2015, 17:37
a ja nie znam żadnej dzesiki i brajana... No ale mam w rodzinie Laile i jej rodzice do wyższych sfer się nie zaliczają.
Ja mam niepokojów brzmiące nazwisko, wiec obojętnie jak nazwę dziecko, np. No Victoria Elizabeth Trybala brzmi dla mnie co najmniej żenująco..nie obrażając dziecka.
31 października 2015, 17:48
Osobiście podobają mi się zagraniczne imiona jak również w otoczeniu posiadam osoby z zagranicznymi imionami np Braian, Vanessa, Jasmina, Nadia, Nicola, Jessica i w obecnych czasach, gdzie angielski jest uiczony już od przedszkola nie sądzę, by ktoś miał problem z wymową.
NIe chodzi też o pochodzenie a po prostu o upodobania danego człowieka. Jednym się podobają a drugim nie, niezależnie od stanu portfela czy pochodzenia.