Temat: jestescie seksowne?

Ja słyszę to od moich kolegów. Czasem też mówią na mnie MILF - Mother I Like to Fuck.  

:>" title= napisał(a):

:>" class="emoticon" data-code= napisał(a):

:>"> Oczywiście to tylko żarty i spodziewam się że mówią tak tylko po to bym czuła się kobieca i piękna pomimo moich kilogramów. Ale przykre komentarze od obcych zdarzają się częściej niż te na wyryw. 

Skoro założyłaś temat "muszę się wygadać" (w którym zajęty koleś chwalił i całował Twoje usta, mogłaś o tym wspomnieć, zamiast wypowiadać się nie na temat), to teraz możesz założyć drugi "muszę wam przygadać" i zjedź te chwalipięty :)

Zabrzmi to nieskromnie, ale fakty są faktami - słyszę to od 95% facetów których znam. Nie ważne ile mają lat, czy są w związku czy też nie...

To zawsze jest miłe i nie mam z tym problemu, choć często myślę że nie chciałabym aby mój facet prawił tego typu komplementy innym kobietom. Cóż, nie mój problem. 

dokładnie;)

Kurcze, ale przecież to nie oznacza, że ktoś jest ideałem tylko widocznie słyszy to od facetów którym akurat się podoba;)

Raczej nie , ale to wynika z tego ,że ja sobie dość starannie dobieram kolegów w sensie takiem , że raczej nie wchodzę w bliższe koleżeństwo tym , którzy ewidetnie dążą do czegoś więcej, bo po co ? Jasne , podobam się chłopakom , wiem też ,że podobam się kilku moim kolegom , ale to tyle . Oni wiedzą ,że ja mam faceta , poza tym trzymam dystans więc raczej żaden nie odważył by się do mnie wyjechać z takim tekstem . Gdybym była singielką byłoby to dla mnie bardzo miłe , ale w obecnej sytuacji nie potrzebuję dowartościowania w ten sposób , chociaż rzeczywiście świadomość ,że się podobam kolegom jest bardzo miła , o ile to świadomość tak jak jest teraz ,że podobam im się jak kobieta , ale oni nic ode mnie nie chcą ,bo bardzo szanują naszą znajomość i zdają sobie sprawę z tego ,że jestem w związku . To jest fajne .

Jedna z Was zapytala, czemu o to pytam. Tak z ciekawosci, aby sprawdzic na waszym pdzykladzie,,czy te teksty byly szczere, czy moze mialy za zadanie uwiezc i wykorzystac kobiete :p rozchodzilo mi sie o wiarygodnosc choc wiadomo, ze jeden mogl mowic szczerze, a drugi nie.

i kwestia tego, czy ktos sobie zyczy takich komentarzy- mysle, ze jednak kazdej z nas zalezy w mniejszym lub wiekszym stopniu na aprobacie plci meskiej. milo jest uslyszec komplement na temat wlasnej urody czy caloksztaltu . wiec jakich by nie uzyl slow pod naszym adresem (ladna, piekna, atrakcyjna, seksowna itp.) to mysle, ze kazde okreslenie polechta nasze ego. nie uwierze, ze nie ;)

kiedyś słyszałam zanim przekroczyłam pierwszy stopień otyłości...

czasem ktos tak powie, ale nie za czesto. Moze dlatego że odkąd mam faceta to innych traktuje bardzo "służbowo", nigdy się nie wdziecze przed nikim