Temat: Zmiana profilu w liceum po 1 semestrze.

Od września chodzę do pierwszej klasy liceum o profilu mat-fiz-inf.

Zawsze byłam dobra z matematyki i... języka polskiego, z którego w trzeciej klasie gimnazjum byłam laureatką konkursu kuratoryjnego. Przy wyborze szkoły średniej kierowałam się tym, że w klasie humanistycznej jest zawsze rozszerzona historia, której szczerze nienawidzę.

Teraz jest połowa października, a ja totalnie nie odnajduję się w nowej klasie. Nie interesują mnie przedmioty rozszerzone, za to z utęsknieniem czekam na 4 godziny języka polskiego oraz 1 lekcję wiedzy o społeczeństwie. Historia też nie jest tragiczna - a na pewno ciekawsza od fizyki. W obecnej klasie (i szkole, bo trafiłam na totalny wyścig szczurów) okropnie się męczę.

I tu pojawia się pytanie - czy warto od drugiego semestru przenieść się do klasy humanistycznej w innym liceum? Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji? Wiem, że podręczniki w tym drugim liceum są w większości te same, tylko kilka musiałabym kupić/pożyczyć. A co z zaległościami? Czy musiałabym zaliczać jakieś przedmioty, biorąc pod uwagę fakt, że większość rozszerzeń zaczyna się w drugiej klasie? No i najważniejsze - czy według Was warto zmieniać szkołę, czy jednak powinnam się "przemęczyć" (dosłownie...) i kosztem dobrego samopoczucia wytrwać na mat-fizie?

A ja bym się nie przenosiła. 1 liceum to jak 4 gimnzazjum. W 2 rozpoczyna się jazda z rozszerzeniami i to bez trzymanki. Polecam poczekać i zobaczyć :)

Kita1995 napisał(a):

A ja bym się nie przenosiła. 1 liceum to jak 4 gimnzazjum. W 2 rozpoczyna się jazda z rozszerzeniami i to bez trzymanki. Polecam poczekać i zobaczyć :)

Skoro już w pierwszej klasie nie podoba jej się profil, to jak ma go polubić w drugiej, gdy dojdą rozszerzenia i poziom jeszcze bardziej się zwiększy.

Pasek wagi

Indestruciable napisał(a):

Kita1995 napisał(a):

A ja bym się nie przenosiła. 1 liceum to jak 4 gimnzazjum. W 2 rozpoczyna się jazda z rozszerzeniami i to bez trzymanki. Polecam poczekać i zobaczyć :)
Skoro już w pierwszej klasie nie podoba jej się profil, to jak ma go polubić w drugiej, gdy dojdą rozszerzenia i poziom jeszcze bardziej się zwiększy.
Dlatego,że w pierwszej klasie nie ma rozszerzeń. Wszystko jest ogolne,podstawa podstaw. Nie ma znaczenia czy jesteś na biol-chemie, mat-fizie czy humanie. Wszyscy mają to same. Wos,wok,pp i tak dalej.

Witam Wszystkich :) 

Jestem teraz w 1 klasie liceum na profilu pol-his-ang, typowo - human, ze względu na to, że 30 września przeniosłam się do innego, lepszego liceum miejsce w tej szkole było tylko na tym profilu. Zależało mi na tym żeby przenieść się do szkoły w której teraz jestem, bo w poprzedniej nie zjadłabym matury A marzę o studiach i jednak odpowiadał mi ten profil, ponieważ uwielbiam angielski i jestem w sumie dobra z polskiego, a historię to bym jakoś przebrenęła :/ Od dawna czuję, że ciągnie mnie do biologii, w 8 klasie na koniec roku miałam 5 A i interesuje mnie ten przedmiot i jestem z niego dobra. Szczerze mówiąc z chemii w 8 kl miałam 3 Ale tylko dlatego że nie przywiązywałam do tego przedmiotu uwagi i nie uczyłam się systematycznie A i nauczyciel był wredny, więc zdążyłam się zrazić. Teraz na humanie widzę, że lepsza jestem z przedmiotów ścisłych, A i z humanistycznymi nie mam problemów. Bardzo ciągnie mnie na biol-chem-ang A po tym profilu i z perspektywami w przyszłości łatwiej, bo myślę o kosmetologii i studiach A i ewentualnie stewardessa. 

Marzę o tym aby przenieść się na biol-chem-ang, lecz teraz nie ma miejsca A myślę o tym aby przykładać się do biologii i chemii i przenieść się po 1 klasie, bo często wtedy zwalniają się miejsca, teraz biolchem ma po 2 godziny tygodniowo z tych przedmiotów, także myślę że z moją determinacją zaliczyłabym zaległości. Jedyne czego się obawiam to chemii, ale mam wrażenie że mam do tego głowę, A i powtarza mi to moja korepetytorka z matematyki, że dałabym radę. Nie chce się zmarnować na humanie i nie rozwijać zainteresowań związanych z biologią. Chciałabym zdawać maturę z biologii, ale bez rozszerzonej było by to zdecydowanie trudne.

Proszę Was o jakieś rady, wasze spostrzeżenia, mam mętlik w głowie i ciągle zaprzątam sobie tym głowę, czy dam radę z zaległościami z moim podejściem? I czy jest aż tak trudno na biolchemie jak mówią??

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.