- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2954
25 stycznia 2011, 19:29
Ostatnio czytałam pewien artykuł. Nie pamiętam dokładnie tytułu. Była w
nim mowa o młodych osobach, przedział wiekowy bodajże 17 - 25 lat
zakażonych wirusem HIV. Kraj Wielka Brytania. Statystyka porażająca.
Wiele z tych osób dowiedziało się o tym, że są nosicielami przez
przypadek. Co mnie najbardziej przeraziło, to fakt, że objawy AIDS mogą
się dopiero ujawnić po dobrych kilku latach. Nawet do lat 10...Osoby
zarażone HIV będące nieświadome tego fakt, choćby z braku objawów, mogą
zarażać inne osoby. Prezerwatywa nie daje 100 % pewności.
Dyskusja na ten temat mam nadzieję, że się rozwinie.
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
25 stycznia 2011, 19:34
przykra sprawa z tym hivem... no ale, tak kazda dziewczyna dazy do 'wyzwolenia' i dorosle zycie zaczyna od lozka to gratuluje, macie co chcecie, drogie panie. pomijajac juz te kwestie moralnosci.
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
25 stycznia 2011, 19:42
No trzeba pamiętać, że HIV i AIDS to nie to samo, HIV to wirus, AIDS to już choroba. Wniosek tylko taki, że trzeba uważać i nie współżyć przypadkowo. Bo jest jeszcze coś takiego jak okienko serologiczne, jakoś tak, że nawet jak już jesteśmy zarażeni wirusem, to nie wyjdzie to w badaniu, bo jest utajony. I trzeba dwa czy ileś tam powtórzeń badań zrobić.
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
25 stycznia 2011, 19:44
ma i to dużo, ja YunShi napisała, trzeba uwazac i nie wspolzyc przypadkowo.
25 stycznia 2011, 19:46
>
przykra sprawa z tym hivem... no ale, tak kazda dziewczyna dazy do 'wyzwolenia' i dorosle zycie zaczyna od lozka to gratuluje, macie co >chcecie, drogie panie. pomijajac juz te kwestie moralnosci.
...ale podana wyżej statystyka obejmuje nie tylko dziewczęta, a również panów. Tak w każdym razie należałoby rozumieć określenie "młode osoby".
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2954
25 stycznia 2011, 19:52
hanoirocks owszem zgadzam się z Tobą w 100 %.
Jednak, jak zakładałam ten temat nie miałam na celu wywołania dyskusji o moralności tych kobiet ( artykuł akurat dotyczył kobiet ).
Miałam na myśli raczej wymianę jakichś faktów, informacji na ten temat.
Moralizowanie do niczego nie prowadzi. Wiadomo, że trzeba uważać i się "nie puszczać" na prawo i na lewo, ale ( np w tym artykule ) bohaterki miały np tylko jednego faceta, który był nosicielem...
25 stycznia 2011, 19:59
(...)
ale ( np w tym artykule ) bohaterki miały np tylko jednego faceta, który był nosicielem..
Nowo poznanego partnera można ewentualnie poprosić o wspólne badanie krwi, ale co z przypadkami, gdy mąż zarażał po wielu latach małżeństwa żonę, bo akurat "zdarzył" mu się wyskok?
Co może pomóc? Odpowiednia edukacja seksualna w szkołach, informacje w mediach i doraźna "pomoc" na imprezach masowych (np. wolontariusze rozdający prezerwatywy i ulotki informacyjne na karnawale w Rio czy na paradzie miłości w Niemczech).