Temat: Praca po biotechnologii

Hej, 

Może jest tu ktoś po biotechnologii i powie mi, czy znaleźliście szybko pracę? Jaka to praca? Czy jesteście zadowoleni z zarobków i w jakim mieście pracujecie? 

Będę wdzięczna za każdą informację :)

w Polce ciezko znalezc prace po biotechnologii tak samo jak po technologii chemicznej u nas laboratoria nie sa az tak rozwiniete i nie ma potrzeby tylu pracownikow a wiele ludzi konczy ten kierunek w tym ja koncze technologie chemiczna i marzy mi sie braca w laboratorium kosmetycznym. Mam na roku kolezanke po 2 roku poszla na praktyki do laboratorium zwiazanego z lekami po praktykach zaproponowali jej prace:) nie wiem ile zarabia ale nie nazeka byla niedawno na erasmusie

Teoretycznie mozesz iść do każdego laboratorium. W prakyyce bywa różnie. 

Może jakieś laboratorium weterynaryjne lub coś innego związanego z mikrobiologią? Stacje krwiodawstwa, sanepidy. Ogólnie wydaje mi się, że możesz starać się o pracę w laboratoriach medycznych tylko pytanie czy pierwszeństwa przed Tobą nie będzie miał diagnosta po analityce medycznej. Z płacą to zależy gdzie trafisz, możesz zarabiać 1500zl lub 3500 tylko wszystko zależy od placówki

Pasek wagi

ja skonczylam i szukalam pracy 2 lata, w polsce zostaje tylko praca na uczelni . zrobilam wiec kurs pielegniarski i teraz zarabiam 4500 za picie kawy i w d**** mam wasze ambitne zajecia za 1500 zl xd

mam kolegę po biotechnologii i pracy w zawodzie nie znalazł... musiał się przebranżowić na coś zupełnie innego

mam sporo znajomuch z mojej polibudy po tym kierunku, ktorzy nie znalezli pracy w zawodzie. Jedna panna jest stewardessa, druga w zawodzie na uczelni, kolejna pracuje w sklepie z chemia do wody, trzy bezrobotne, no I jeszcze dwie sie przekwalifikowaly....raczej nie ma tutaj szalenstwa...

to chyba mi zostaje doktorat... 

Moja kumpela skonczyla biotechnologie w Warszawie /z wyroznieniem/. Mieszka od lat za granica, zna jezyk i nie ma szans na prace, pomimo, ze sa tu duze zaklady chemiczne. Po pierwsze, jej dyplom magisterski zostal uznany do tutejszego drugiego roku studiow /przed licencjatem/. Ona zrobila licencjat tutaj, ale jak sama powiedziala, studia w Polsce, a we Fr gdzie mieszka, bardzo sie roznia jesli chodzi o biotechnologie. W PL jest duzo teorii, zas tutaj nacisk na chemie i laboratoria. Ona sama przyznala, ze pomimo iz w Pl byla swietna studentka, we Fr slabo sobie radzila /wlasnie te laboratoria/ i koniec koncow, sie przebranzowila, zmienila kompletnie zawod, po prawie 6 latach mieszkania tutaj i szukania pracy po biotechnologii.

Konczylam biotechnologię na polibudzie. U mnie to nie była pasja, zaczelam jeszcze w trakcie bt inne studia i w tym drugim zawodzie pracuje. Część znajomych faktycznie nie znalazła pracy po biotechu, część pracuje w zawodzie- głównie ci, którzy przeprowadzili się do Warszawy. Z tego co wiem osoby, które zpstały w Gdańsku- pracują albo nie w zawodzie albo robią doktoraty. Jeśli lubisz pracę naukową to może doktorat nie jest złym rozwiązaniem- zaradni zarabiają naprawdę dobrze (stypendia + granty), byleby potem była możliwość dalszej pracy naukowej po doktoracie.

Sporo tych osób, które mają pracę to ludzie, których ten kierunek pasjonował, robili ciekawe praktyki, ciekawe badania podczas pracy magisterskiej, brali udziały w konferencjach itd. Ci, którzy studiowali, żeby studiować- takim najciężej znależć w tym pracę.

Teoretycznie tak jest na każdym kierunku- najlepsi studenci mają pracę. Jednak wydaje mi się, że czasem kończąc dobre studia, nawet jeśli te studia to nie do końcva to, ale mamy jakąś wiedzę, da się gdzieś zaczepić. Mam wrażenie, że w biotechnologii to tak nie funkcjonuje.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.