- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 września 2015, 15:25
czy wg was pielegniarka nalezy sie podwyzka? maja dostac prawie 2000 zl podwyzki!!! ja uwazam ze to szok, i zamiast lekarzom dac podwyzke albo przekazac te pieniadze na sluzbe zdrowia i leki dla chorych to daje sie tym nienachlanym babom... kiedy ludzie po studiach w polsce zarabiaja po 2000 zl a one beda miec ponad 4000 za picie kawy
Edytowany przez monikaborkowska12 26 września 2015, 15:26
26 września 2015, 21:59
Ja mam jak najgorsze zdanie odnośnie pielęgniarek po moich pobytach w szpitalu- uważam ze nie nalezy się im podwyżka teraz zarabiają tyle co większość społeczeństwa
26 września 2015, 21:59
Ja mam jak najgorsze zdanie odnośnie pielęgniarek po moich pobytach w szpitalu- uważam ze nie nalezy się im podwyżka teraz zarabiają tyle co większość społeczeństwa
26 września 2015, 22:04
No właśnie o tym mówię, ja rozumiem, że to jest trudna praca, ale w końcu same ją wybrały i nie widzę powodu, żeby się teraz nad nimi użalać i całować je po stópkach, bo im tak ciężko, bo muszą myć pacjentów i czuwać na nocnych dyżurach. A czy zarabiają za mało? A kto nie zarabia za mało?Trafiłam na takie same wredne małpy. Raz smialam zadzwonić aby pomogła mi iść do toalety czekałam 45 minut i stwierdziłam że padne ale pójdę sama. Potem smialam poprosić o leki nie w tym momencie w którym jaśnie pani sobie życzyla więc jak przyszło do robienia zastrzyków to zrobiła sobie z mówi brzucha tablice do lotek i strzeliła mi w brzuch zamiast przytrzymać skórę. Wiem że nie można generować, ale jak widzę jak wszystko robią z łaska to myślę że nie powinny pracować w zawodzie.
26 września 2015, 22:52
Ja w szpitalu byłam akurat dobrze traktowana, ale... w tym szpitalu co leżałam pielęgniarki czasami wogóle nie reagowały na wołania pacjentów. Wiem, że niektórzy mieli swoje schizy i krzyczeli całymi nocami, ale była też taka sytuacja, gdy pielęgniarka podała starszej leżącej pani basen, a ja przez pół godziny ją wołałam żeby przyszła i zabrała bo tej babci tyłek zaraz odpadnie od leżenia na tym ;/
26 września 2015, 23:33
Może tak 10% pielęgniarkom się należy, bo robią robotę za resztę które przyszły do pracy tylko poplotkować.
26 września 2015, 23:40
Krew podłączam osobiście, i czekam przy pacjencie 15 minut ; ))Już to kiedyś było pisane, że pielęgniarki reanimują - no tego akurat (w przeciwieństwie do transfuzji) jeszcze nie widziałam.Nadmienię jeszcze, że w naszych polskich szpitalach (widziałam na własne oczy) krew podłączają pielęgniarki bez uprawnień do tego. Na pytanie "gdzie lekarz, dlaczego Pani to robi choć w teorii nie może) padła odpowiedź "śpi i się drze i wkurza jak się go budzi". Ja wiem, że w każdej pracy znajdzie się konował no ale ludzie... Litości.
No coś ty? U nas w szpitalu to normalne, że my (pielęgniarki) zaczynamy reanimację, odsysamy i podłączamy sprzęt do kontroli parametrów. Po drodze wołamy lekarza i on już wydaje polecenia odnośnie leków, badań i wspomaga w RKO. To normalna praca partnerska w zespole. Jestem przerażona, że tamtejsze pielęgniarki uciekają od ratowania życia...
27 września 2015, 11:18
No nie wierze jak przeczytałam ten temat ! To chyba kpiny ! 'Za picie kawy'?!?! Nie wiecie pewnie jak wygląda dyżur na ciężkich oddziałach typu neurologia. To jest 8-12 godzin zapieprzania non stop przy pacjentach którzy potrzebują ciągłej opieki. Kobiety na 55 lat dbają o osoby dwa razy młodsze od siebie W niektórych szpitalach typu Sanocki pielęgniarki nie miały podwyżki od 10 lat ! Zastanówcie się co piszecie ! I oby te BABY nie musiały koło was robić w przyszłości ;)).
27 września 2015, 12:38
Ja niestety nie mam dobrego zdania o pielęgniarkach czy położnych mimo, ze dwie moje ukochane sąsiadki sa pielęgniarkami. W ciazy lezalam w szpitalu 3 razy i tylko jedna położna była miła. Niedawno zmarł moj dziadek , 2 tygodnie przed śmiercią spędził w szpitalu. Gdybyśmy sie nie zmieniali, nie byli przy nim 24h na dobę, nie myli, nie smarowali specyfikami na odleżyny to by leżał za przeproszeniem w głównie cały dzień . Ja po porodzie byłam szyta przez położna ! Musiałam prywatnie poprawiać szycie u mojego lekarza . Zreszta jak mu powiedziałam ze szyła mnie położna to był w szoku, ze w ogóle lekarz sie nie pojawił. Po chwili zapytał mnie która była godzina, jak powiedziałam , ze 5, to tylko pokręcił znacząco głowa. Z drugiej strony moze wlasnie im sie nie chce, min dlatego, ze za mało zarabiają ?