Temat: czy pielegniarka nalezy sie podwyzka

czy wg was pielegniarka nalezy sie podwyzka? maja dostac prawie 2000 zl podwyzki!!! ja uwazam ze to szok, i zamiast lekarzom dac podwyzke albo przekazac te pieniadze na sluzbe zdrowia i leki dla chorych to daje sie tym nienachlanym babom... kiedy ludzie po studiach w polsce zarabiaja po 2000 zl a one beda miec ponad 4000 za picie kawy 

Aria. napisał(a):

A moim zdaniem sie należy, poza tym powinnien byc ustawowy zakaz zatrudniania pielęgniarek na umowy smieciowe. U mnie w miescie sprywatyzowano szpital kazano pielęgniarkom założyć własne firmy i szpital zatrudnia je na umowe zlecenie a ich jedna zmiana to uwaga 24 GODZINY!! Chcialybyscie zeby taka babka np po 20 godzinach pracy zakładała wam wenflon lub podawała leki? Przeciez przy takim czyms nie trudno o pomylkę. Dziwie sie ze te kobiety sie na to zgodziły ale miały po 50 lat a z praca też nie jest latwo no ale to szczyt szczytów.

lekarz ciagnie 3 dyzury  pod rzad. I nic mu nikt nie zrobi BO JEST NA KONTRAKCIE . I leczy ludzi . A pielegniarka zeby przezyc musi tez kombinowac . Polska nasza kochana :(

ja już nie wiem czy śmiać się czy płakać z tych Twoich tematów. 

ale przyznam, że dobrym trollem jesteś, skoro aż tyle odpowiedzi uzyskujesz. co z tego masz, hmmm?

nie ma pielęgniarki po zawodowce☺

Pasek wagi

Moja mama także jest pielęgniarka.  Nie chciałabym robić tego co ona za taką kasę.  Do tego zawsze miła uśmiechnięta.  Taka już jest.  Ja uważam,  że należy im się.  

Pasek wagi

Trochę nie umiem zrozumieć gloryfikacji pielęgniarek, przy jednoczesnym określaniu lekarzy jako leniwych i pazernych. Otóż - w czasie zarówno czasu pracy jak i dyżuru lekarz ponosi ODPOWIEDZIALNOŚĆ - pielęgniarka ponosi odpowiedzialność za błędne wykonanie polecenia! Chcecie, żeby leczyły Was pielęgniarki? Bo trochę nie rozumiem. Krzywdę się zrobiło tej grupie zawodowej, bo muszą mieć studia. Nie są traktowane jak wyższy personel medyczny, bo nim nie są, o czym świadczy fakt, że nie mają dyżurów (w ustawie stoi, że dotyczą one wyższego personelu medycznego). Lekarze pracują bardzo często na kontraktach, biorąc CAŁĄ odpowiedzialność na siebie, jeśli zachorują - to nie zarabiają - takie prawo biznesu. I fakt, oddziałowa zarabia z pewnością więcej niż ja. 

rudaszpilka napisał(a):

Trochę nie umiem zrozumieć gloryfikacji pielęgniarek, przy jednoczesnym określaniu lekarzy jako leniwych i pazernych. Otóż - w czasie zarówno czasu pracy jak i dyżuru lekarz ponosi ODPOWIEDZIALNOŚĆ - pielęgniarka ponosi odpowiedzialność za błędne wykonanie polecenia! Chcecie, żeby leczyły Was pielęgniarki? Bo trochę nie rozumiem. Krzywdę się zrobiło tej grupie zawodowej, bo muszą mieć studia. Nie są traktowane jak wyższy personel medyczny, bo nim nie są, o czym świadczy fakt, że nie mają dyżurów (w ustawie stoi, że dotyczą one wyższego personelu medycznego). Lekarze pracują bardzo często na kontraktach, biorąc CAŁĄ odpowiedzialność na siebie, jeśli zachorują - to nie zarabiają - takie prawo biznesu. I fakt, oddziałowa zarabia z pewnością więcej niż ja. 

Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że jesteś lekarzem. Oddziałowa ma staż pracy powiedzmy 30 lat. A Ty? 

Tak btw na Vitalii powinni z urzędu blokować takie osoby jak monikacośtam12 autorka tego tematu i edytajakiśtamnumer za hamskie odpowiedzi i wyzywanie czy ośmieszanie. Przez takie osoby nie chce się korzystać z tego portalu.

Lumen_ napisał(a):

rudaszpilka napisał(a):

Trochę nie umiem zrozumieć gloryfikacji pielęgniarek, przy jednoczesnym określaniu lekarzy jako leniwych i pazernych. Otóż - w czasie zarówno czasu pracy jak i dyżuru lekarz ponosi ODPOWIEDZIALNOŚĆ - pielęgniarka ponosi odpowiedzialność za błędne wykonanie polecenia! Chcecie, żeby leczyły Was pielęgniarki? Bo trochę nie rozumiem. Krzywdę się zrobiło tej grupie zawodowej, bo muszą mieć studia. Nie są traktowane jak wyższy personel medyczny, bo nim nie są, o czym świadczy fakt, że nie mają dyżurów (w ustawie stoi, że dotyczą one wyższego personelu medycznego). Lekarze pracują bardzo często na kontraktach, biorąc CAŁĄ odpowiedzialność na siebie, jeśli zachorują - to nie zarabiają - takie prawo biznesu. I fakt, oddziałowa zarabia z pewnością więcej niż ja. 
Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że jesteś lekarzem. Oddziałowa ma staż pracy powiedzmy 30 lat. A Ty? Tak btw na Vitalii powinni z urzędu blokować takie osoby jak monikacośtam12 autorka tego tematu i edytajakiśtamnumer za hamskie odpowiedzi i wyzywanie czy ośmieszanie. Przez takie osoby nie chce się korzystać z tego portalu.

A jak pani salowa ma 30 lat doświadczenia to ma też zarabiać więcej niż ja? 

Oczywiście nie jest dla mnie niczym zaskakującym, że lekarze z większym ode mnie doświadczeniem zarabiają więcej. Nawet jeśli ja zaczynam pracę jako lekarz to biorę na siebie odpowiedzialność decyzyjną - pielęgniarka, nawet oddziałowa, bierze odpowiedzialność za wykonywanie tych decyzji.

rudaszpilka napisał(a):

Lumen_ napisał(a):

A jak pani salowa ma 30 lat doświadczenia to ma też zarabiać więcej niż ja? Oczywiście nie jest dla mnie niczym zaskakującym, że lekarze z większym ode mnie doświadczeniem zarabiają więcej. Nawet jeśli ja zaczynam pracę jako lekarz to biorę na siebie odpowiedzialność decyzyjną - pielęgniarka, nawet oddziałowa, bierze odpowiedzialność za wykonywanie tych decyzji.

Pani salowa to sprzątaczka, może być z ulicy prawda? Zatrudniona przez IMPEL ale to już odrębna kwestia. Pielęgniarka ma dyplom co najmniej licencjata. Ja na prawdę to wszystko rozumiem. Wybierając zawód lekarza wiedziałaś co cię czeka. Jakie studia, ile stażu, specjalizacje. Od razu nie będziesz zarabiała kokosów. Pani oddziałowa też kiedyś była po studiach i była "przynieś, wynieś, pozamiataj" za marną kasę. Za jakiś czas będziesz zarabiać więcej niż wszystkie oddziałowe z całego Twojego szpitala. Cierpliwości. Jeśli na prawdę jesteś lekarzem i pracujesz już trochę to wiesz jak to wygląda "od kuchni". I na prawdę nie ma się tu o co kłócić. Chociaż niektórzy lekarze zaraz po studiach, bez specjalizacji, chcieliby od razu zarabiać więcej niż doświadczona piguła. Nie mówię, że Ty też ale znam takie przypadki. 

Nadmienię jeszcze, że w naszych polskich szpitalach (widziałam na własne oczy) krew podłączają pielęgniarki bez uprawnień do tego. Na pytanie "gdzie lekarz, dlaczego Pani to robi choć w teorii nie może) padła odpowiedź "śpi i się drze i wkurza jak się go budzi". Ja wiem, że w każdej pracy znajdzie się konował no ale ludzie... Litości. 

Lumen_ napisał(a):

Nadmienię jeszcze, że w naszych polskich szpitalach (widziałam na własne oczy) krew podłączają pielęgniarki bez uprawnień do tego. Na pytanie "gdzie lekarz, dlaczego Pani to robi choć w teorii nie może) padła odpowiedź "śpi i się drze i wkurza jak się go budzi". Ja wiem, że w każdej pracy znajdzie się konował no ale ludzie... Litości. 

Krew podłączam osobiście, i czekam przy pacjencie 15 minut ; ))

Już to kiedyś było pisane, że pielęgniarki reanimują - no tego akurat (w przeciwieństwie do transfuzji) jeszcze nie widziałam.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.