Temat: Lubicie o siebie dbać?Dlaczego?Co wam to daje?

Mam pytanie.Czy lubicie o siebie dbac? Co w tym kierunku robicie i co was do tego nakłania?

Pytam bo jestem kobieta a dbac o siebie nie lubię. Ani o ubrania sylwetkę ani o włosy czy umalowane paznokcie. Nic mnie do tego nie motywuje

lubię wyróżniać się tłumu, stwarzać dla siebie 'stylizacje' i delikatny makijaż ;)

krysiakowalska napisał(a):

Ja jestem z natury ładna i nie muszę wiele robić by być atrakcyjną:p

Powiedziala kobieta o BMI 31

ojj tak bardzo lubie(dziewczyna)

Chicasa napisał(a):

ojj tak bardzo lubie

Widac :D

Lubię malować paznokcie, bo czuję się wtedy od razu ładniejsza, poza tym lubię patrzeć na kolorowe paznokcie - a jak mam brokatowy lakier, to już w ogóle. Niestety te u rąk mi się strasznie łamią i rzadko mogę je pomalować, ale za to często maluję te u stóp. Lubię nakładać maseczki na twarz czy włosy, bo od razu mam takie poczucie zadbania, chociaż nie widzę od razu efektów. Natychmiastowe +5 do poczucia atrakcyjności daje mi też biżuteria.

Ale już np. smarować skóry balsamami nie lubię, nudzi mnie to i zajmuje mnóstwo czasu. 

Lubie, bo lubie czuc sie atrakcyjna sama ze soba;) 

Lubie o siebie dbać, żeby nie musieć się pindrzyć. Słabo by mi psyche wpływała konieczność ukrywania się pod maską ostrego make-upu, doczepianymi włosami itd. Skrzecząca rzeczywistość po wieczornej toalecie koncertowo zaburzała by mi spokojny sen i tyle. 

Co do ciuchów. Jak już idę do sklepu i coś kupuję, to niech to będzie coś, w czym jest mi dobrze, bo inaczej żal pieniędzy. 

W sumie nie ma to nic wspólnego z dodaniem sobie atrakcyjności, co najwyżej z utrzymaniem wizerunku zgodnego z wyobrażeniem i dość dobrym zdaniem na swój temat.

Ja mam chyba jakieś niewyleczone kompleksy, bo jak chcę ubrać się ładniej to cały czas mam wrażenie, że głupio się ubrałam, tu mi wystaje, tam opina i w ogóle bezguście :D. Miałam tak nawet jak byłam szczupła (no może w trochę mniejszym stopniu). Najchętniej chodziłabym w dresach :D.

Pasek wagi

Kiedyś nie robiłam nic - dziś uwielbiam.

Wieczorem - chwila dla siebie. Kąpiel, peeling ciała. Potem jakiś krem czy masaż na całe ciało. Dbanie o paznokcie, włosy. Jakoś polubiłam:) Niewiele czasu to zajmuje, poważnie:) Makijaż szybki - kreska, puder i można wychodzić:)

kiedys tego nie robolam ale powoli to zmieniam bo czuje sie o wiele lepiej ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.