- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 września 2015, 19:30
był tu ostatnio temat co was wkurza w sklepie. wypowiedziało się sporo osób, można było zobaczyć czy swoim zachowaniem przypadkiem kogoś się nie uraża, pomyślałam, że może podyskutujemy o tym co nas wkurza na ulicy i w mieście.
dla mnie są to:
- palacze na przystankach i wejściach do budynku oraz rzucanie petów na chodnik.
- baby z wózkami dziecięcymi jadące jak czołgiem szerokością całego chodnika.
- wszyscy, którzy się nagle zatrzymują albo gadają na środku chodnika utrudniając przejście.
- ludzie srający dosłownie wszędzie psami.
te poniższe może mi jakoś nie szkodzą, ale nie podoba mi się to po prostu:
- faceci nachalnie gapiący się na bardziej skąpo ubrane kobiety.
-kobiety ubrane w za małe ubrania!
-a i jeszcze mnie wkurza jak wielki, umięśniony drechol idzie uwieszony na drobnej, filigranowej dziewczynie.
a was?
21 września 2015, 13:54
haha "ludzie srający psami"gdzie popadnie , świetne hasło. Też mnie to wkurza. Przeklinanie i plucie też. To by było na tyle chyba. Staruszkowie mi nie przeszkadzają, matki też nie. To jest życie, to było, jest i będzie. Jak żyje żaden wózek mi nie zatarasowal drogi tak żebym nie mogła przejść. Staruszki też. Są często schorowane i otyłe dlatego się je wymija, po to mamy nogi. Nie widzę problemu. Jak normalne matki karmią czy przewijają to zawsze robią to najdyskretniej jak się da, wiem cos o tym. Wymyślacie albo trafiacie na jakąś patologię bez wstydu. Palacze już mnie tak nie wkurzają jak kiedyś. Jest ich mniej, i bardziej się ograniczają np na przystankach. Zawsze im wspolczuje że się trują i tracą kasę jednocześnie. A robotnicy ? jak będę stara i brzydka to będę miała wreszcie od nich spokój. Puki co trzeba to jakoś przetrwać. Ogólnie nie jest tak źle. Acha, jeszcze dziury w chodnikach.
Eh te wstrętne mamy z dziećmi, lepiej żeby ich dzieci chodziły usrane po pachy i głodne. A najlepiej żeby wcale z domu nie wychodziły, bo dziecko ma mniejsze prawa pojawić się publicznie niż pies.Mnie wkurzają samochody zaparkowane na chodniku, bo często nie mogę ich ominąć z wózkiem. Przemadrzale gowniary, dla których problemem jest się odrobinę się odsunąć, bo mają większe prawo korzystać z chodnika niż dziecko w wózku. Tak samo jak osoby gloszace tolerancję dla wszystkich czarnych, białych, tęczowych, punków, skinow, dresów, jedzacych, pijących dla każdego poza matką, która chce w spokoju nakarmić dziecko i nie musieć się z tym chować po kątach, czy w kiblu, bo kogoś razi kawałek piersi. Wkurzają mnie psy puszczane bez smyczy.
Popieram :)
21 września 2015, 15:37
Reklamy, bilbordy... jakie to jest szpetne! Wszędzie nasrać tych reklam muszą. Za niedługo to jeszcze zabytki obwieszą.
21 września 2015, 15:56
Jestem kobietą, ale gdy widzę pół tyłka na wierzchu, albo cycki na wierzchu, sama się gapie, bo nie da się inaczej.Mnie jeszcze wkurzają karmiące piersią mamuśki i matki które każą sikać swoim dzieciakom na trawniku w środku miasta, albo grzej, pod kamienicą.był tu ostatnio temat co was wkurza w sklepie. wypowiedziało się sporo osób, można było zobaczyć czy swoim zachowaniem przypadkiem kogoś się nie uraża, pomyślałam, że może podyskutujemy o tym co nas wkurza na ulicy i w mieście.dla mnie są to:- palacze na przystankach i wejściach do budynku oraz rzucanie petów na chodnik.- baby z wózkami dziecięcymi jadące jak czołgiem szerokością całego chodnika.- wszyscy, którzy się nagle zatrzymują albo gadają na środku chodnika utrudniając przejście.- ludzie srający dosłownie wszędzie psami.te poniższe może mi jakoś nie szkodzą, ale nie podoba mi się to po prostu:- faceci nachalnie gapiący się na bardziej skąpo ubrane kobiety. -kobiety ubrane w za małe ubrania!-a i jeszcze mnie wkurza jak wielki, umięśniony drechol idzie uwieszony na drobnej, filigranowej dziewczynie.a was?
poza tym wyluzujcie....ulica w miescie to nie autostrada, mozna sie zatrzymac, mozna isc wolno, stare dziadki i matki i wozki i dzieci maja prawo jej uzywac. bo jesli juz mam cos powiedziec to wlasnie takie nawiedzone ksiezniczki mnie wkurzaja.... a powaznie to najbardziej wkurzaja mnie te ksiezniczki jezeli wsiada do auta i mysla ze ulica jest ich.
21 września 2015, 17:33
Jeżdżę rowerem i najbardziej mnie wkurzają pokraki które chodzą ścieżką rowerową
21 września 2015, 18:28
Irytują mnie te same rzeczy co was. Ale naprawdę wkurzają mnie śmiecący ludzie. Dzieciak biegnący na autobus wyrzuca pustą puszkę po coli - wrrrrrrrrrrr, dziadek jadący na rowerze wyrzucający jakiś kawał żelastwa, matka z dzieckiem wurzucająca skórkę po bananie na trawnik wrrrrrrrr , moja kula u nogi wyrzucająca zużyte chusteczki mówiąc - to się zaraz rozłoży wrrrrrrrrrrrr Nie cierpię syfu
21 września 2015, 19:00
Reklamy, bilbordy... jakie to jest szpetne! Wszędzie nasrać tych reklam muszą. Za niedługo to jeszcze zabytki obwieszą.
21 września 2015, 19:34
Śmieci, wyrzucanie jedzenia przez okno , właściciele nie sprzątający po psach ( sama mam dwa i zawsze sprzątam ) , plucie na chodnik , głośno zachowujacy się ludzie.
21 września 2015, 21:11
O śmieceniu już było ale ze swojej strony jeszcze dodam - kierowcy cwaniaczki opróżniający popielniczkę pod samochód. Udusiłabym. Bo ciężko ruszyć d*pę i podejść dwa metry do kosza na śmieci, zwłaszcza na jakimś parkingu.
22 września 2015, 00:53
jeeeej, odkąd przeniosłam się z malutkiej wsi do wielkiego miasta to wkurza mnie wszystko! na wsi był spokój a tu? gdzie nie przejdziesz to żul zaczepiający Cię, wychodzisz do klubu i sami obcokrajowcy ktorzy tylko chcą zaruchać a wychodząc z klubu drą się i musi ich slyszeć cały rynek, baby w tramwajach ktore mają ZERO kultury i chociaz dupe usadowią to i tak wiecznie narzekaja do obcej baby jacy mlodzi sa niewychowani, wkurzają mnie faceci ubrani jak pi*dy, jak chcę iść szybko a ktoś blokuje mi drogę i wlecze się jak smród po gaciach, jak ktoś smrodzi fajkami i akurat wiatr jest w moją stronę, jak co chwilę widzę podejrzanych typów, którzy nie wiem jaki mogą mieć wobec mnie zamiar, Ci wku*wiający ludzie, którzy chodzą i żebrzą, są nachalni, wciskaja Ci jakiegos badyla i chca 10 zl - nie znosze ich. poza tym komunikacja - do tramwaju nie wsiadziesz bo scisk jak cholera a jezdza co 20 minut, w dodatku smierdzi zulami i dziadami w srodku, samochodem nie pojedziesz bo wszedzie strefa i nawet nie ma gdzie zaparkowac a rowerem nie pojedziesz bo nie ma sciezek rowerowych i jechac raz po chodniku a raz po drodze to istny kosmos i utrudnienie. nic mi sie tu nie podoba i wszystko wkurza. wracam na wies
22 września 2015, 10:37
Hmm ja tam olewam niektore zahowania ludzi. Mam gdzies czy ktos chodzi w miejscu publicznm pólnagi czy ubrany w chuste na glowie. A jak ktos nachalnie daje ulotke to i nawet ja biore. Ale najbardziej wkurzaja mnie dwie sytuacjie :Nienawidze jak ktos chodzi i pali jednoczesnie. Wrecz obrzydza mnie jak taka osoba idzie z tym petem I nawet go nie pali a dymek unosi sie I w twarz mi daje. No ludzie, nie da rady przystanac I zapalic od poczatku do konca? Trzeba isc z zapalonym papierosem I smrodzic? Ja mam ochote do takiej podejsc , wyrwac papierosa I wyrzucic ,skoro nie pali. Tez nie lubie staruchów czy tez mlodziezy charkajacej gilami w chodnik. Przeciez to jest obrzydliwe . Spoko jesli ktos pocichutku w chusteczke zalatwi sprawe ale niektorzy kulture to maja w 4 literach I robia to z impetem , jakby chcieli sie pochwalic tym co robia.
No no mocne słowa ,
Jazda wozkiem po chodniku to nie takie hehe, manewrowanie et