Temat: chodzenie nago po domu

Zdarza mi sie wyjsc nago z lazienki, po czym szybko sie ubieram. Chodzic jako chodzic nago po domu, robiac z tego rodzaj standardu czy relaksu- nie w moim stylu. Nawet kladac sie spac pod pidzamka/koszula musze miec majtki:)

Jak mieszkalam z facetem i bylismy sami w domu to zdarzalo nam sie chodzic nago po mieszkaniu. U mnie w domu rodzinnym nigdy i na co dzien bym nie mogla, bo nawet jesli nie mialabym zadnego pogladowego ALE, to po prostu jestem zmarzlakiem. Z facetem to inna historia, bo byla rozgrzewka .

Nigdy nie miała miejsca u mnie w domu taka sytuacja. 

bardzo często tak chodzę ale nie mam dzieci tylko, ze myślę ze jakos nie będę się specjalnie zakrywać. Znam ludzi u których w domu tak bywało i jest z nimi wszystko ok ;)

W domu rodzinnym nigdy nie widziałam nikogo nagiego, ja czasami się przejdę np. Wychodząc z łazienki, ale mieszkamy tylko we dwoje :-) 

W domu rodzinnym absolutnie nie. 

Ale jak jesteśmy sami z chłopakiem, to czasem w odpowiednich okolicznościach hasamy nago :D

w domu rodzinnym nikt nie chodził nago. Ja mieszkam teraz tylko z facetem i tak, czasem zdarza mi się chodzić nago, aczkolwiek z reguły jest to po kąpieli ;)

Wychodze nago tylko z lazienki do pokoju, jak nie wezme pizamy, czasem jak sie przebieram to tez, ale "dla wygody" nigdy, wydaje mi sie to nieestetyczne i niehigieniczne.

Nigdy u mnie w domu nie widziałam żeby rodzice chodzili przy nas nago. Ja też sobie nie wyobrażam chodzić rozneglizowana przy swoich (w przyszłości) dzieciach. Pewne aspekty intymności w rodzinie  powinny być zachowane.. Co innego jak jesteśmy sami z mężem we dwoje...