- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 września 2015, 18:34
Tak jak wyżej ;) jaki macie plan odnośnie studiów, marzeń, zmiany siebie itd i co robicie w tym kierunku ? :)
12 września 2015, 20:04
Ja mam skromne marzenia. Urodzić choć jedno dziecko i pozbyć się osobowości unikającej, pokonać lęk przed bólem
12 września 2015, 20:20
Na wymarzone studia nie miałam tyle pieniędzy (architektura), ale za niedługo bronię magistra z finansów i rachunkowości, pracuję w zawodzie i jestem z tego zadowolona, bo nie było łatwo. Zaczynałam od podstawowego stanowiska w firmie, obecnie mam odpowiedzialne i wymagające zaufania stanowisko służące pomocą mojej szefowej i księgowości, więc jestem zadowolona i mam nadzieję się spełniać dalej.A co do planów na najbliższy czas: obrona, prawo jazdy, kurs angielskiego, później niemieckiego. W planach mam też zrobienie certyfikatu księgowej. A poza karierą: cieszyć sie z życia z mężem i pracować nad figurą :)
A jesli moge spytac, to dlaczego przeszkoda byly pieniadze? Pytam poniewazn napisalas, ze studiujesz fifanse i rachunkowosc i zastanowilo mnie dlaczego nie architekture. Brat mojego chlopaka jest architektem,studiowal na publicznej uczelni w Szcz i pracowal juz od 2 roku studiow. Rozumiem,ze kogos moze nie stac na medycyne,bo np idzie na platna,badz nie zdal jakiegos przzedmiotu i samo powtarzanie jednego przedmiotu kosztuje z 10 tys. Ale architektura myslalam,ze jest bezplatna :) Pytam z czystej ciekawosci, bez zlosliwosci (bo pewnie bede zaraz atakowana :P)
Edytowany przez Nicoole 12 września 2015, 20:21
12 września 2015, 21:18
Mam tak szalone marzenie, że nawet nikomu nie powiedziałam :) Przede wszystkim chciałabym żyć inaczej niż wszyscy dookoła, robić to co naprawdę mnie kręci i zarabiać grubą kasę :p Ślub, dzieci, partner to dla mnie tylko dodatek do życia. Jak kogoś spotkam to ok, jak nie to też ok. Najpierw chcę spełnić moje wielkie marzenie, a dopiero potem rodzina. Mam nadzieję, że się uda :)
12 września 2015, 22:39
Skończyć studia (fizyka). Nie dać się namówić na doktorat.Uciec za ocean (Australia), pracować w zawodzie (fizyk medyczny).Kontynuować naukę japońskiego, zrobić gigantyczną wycieczkę do Japonii, zdać Kanji Kentei (ultra trudny egzamin z japońskich znaków).Dużo rysować. Wydać własny komiks.Zdobyć czarny pas w karate.Wyreżyserować film. Amatorsko, może być nagrany kapciem, po prostu chcę napisać scenariusz, zebrać ludzi i zrobić coś swojego.Zrobić road trip przez caaałe USA.Opanować grę na harmonijce do takiego poziomu, żeby sąsiedzi słuchali z przyjemnością zamiast się złościć. ;)
Wyjdziesz za mnie :) :)
13 września 2015, 00:03
Wyjdziesz za mnie :) :)Skończyć studia (fizyka). Nie dać się namówić na doktorat.Uciec za ocean (Australia), pracować w zawodzie (fizyk medyczny).Kontynuować naukę japońskiego, zrobić gigantyczną wycieczkę do Japonii, zdać Kanji Kentei (ultra trudny egzamin z japońskich znaków).Dużo rysować. Wydać własny komiks.Zdobyć czarny pas w karate.Wyreżyserować film. Amatorsko, może być nagrany kapciem, po prostu chcę napisać scenariusz, zebrać ludzi i zrobić coś swojego.Zrobić road trip przez caaałe USA.Opanować grę na harmonijce do takiego poziomu, żeby sąsiedzi słuchali z przyjemnością zamiast się złościć. ;)
13 września 2015, 00:54
Chciałabym się w końcu zdecydować, co chcę studiować. Chciałabym dużo podróżować, wyjechać do Korei Południowej na jakiś czas, zwiedzić Japonię, USA... Poza tym wybudować rodzicom dom na wsi i żeby byli ze mnie mega dumni. No i fajnie by było, kurczę, zakochać się.
13 września 2015, 08:06
zdać prawo jazdy, zdać egzaminy zawodowe i maturę, dostać się na studia, skończyć je i wiadomo jakaś dobra praca.
w między czasie zamieszkać z partnerem i zaręczyć się
13 września 2015, 08:50
W ciagu najbliższych 2 lat
- skończyć studia
- zrobić prawko
- rozwinąć bardziej firmę (w tym wziąć kredyt i go spłacać)
- dalej chodzić na siłownię
- zaręczyć się